Trwa ładowanie...

Nowe zagrożenie jest już w Polsce. W USA 450 tys. przypadków

 Katarzyna Prus
10.08.2023 11:25
Nie tylko borelioza atakuje po ukąszeniu kleszcza. Ekspert ostrzega
Nie tylko borelioza atakuje po ukąszeniu kleszcza. Ekspert ostrzega (Getty Images)

Chorych na boreliozę przybywa dramatycznie, więc nic dziwnego, że to z nią związane są największe obawy przed kleszczami. Tymczasem skutkiem ich ukąszenia może być też groźna alergia na mięso prowadząca nawet do wstrząsu anafilaktycznego i śmierci.

spis treści

1. Nie tylko borelioza

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że jeszcze dziesięć lat temu liczba pacjentów, którzy zgłaszali się do lekarzy rodzinnych z chorobą przenoszoną przez kleszcze, nie przekraczała 42 tysięcy. W ostatnich latach wzrosła jednak dwukrotnie.

W 2021 roku do lekarzy POZ zgłosiło się już 85 tys. takich osób, a rok później - 95 tys. chorych.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

NFZ wskazuje, że zdecydowana wiekszość - 99 proc. chorych - to pacjenci z rozpoznaniem boreliozy. Rzadszą, ale bardziej niebezpieczną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). W 2022 roku zachorowało na nią pół tysiąca osób, z czego 80 proc. wymagało hospitalizacji.

Rekordowy wysyp chorych na boreliozę i KZM potwierdzają też statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB. Wynika z nich, że takich przypadków jest niemal dwa razy tyle, co przed rokiem.

W lipcu zanotowano 11 504 przypadków boreliozy, podczas gdy w analogicznym okresie w ubiegłym roku było ich 6 869. Jest też dwa razy więcej kleszczowego zapalenia mózgu - 249 przypadków w lipcu tego roku i 123 w tym samym czasie w zeszłym roku.

Groźnych skutków ukąszenia przez kleszcza jest jednak więcej. Należy do nich zespół alfa-gal i związana z nim alergia na czerwone mięso, która może się skończyć nawet wstrząsem anafilaktycznym i śmiercią.

2. Alergia na mięso groźna dla każdego

O tym, jak poważny jest to problem, świadczy nowy raport amerykańskich Centrów ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Okazuje się, że w latach 2010 – 2022 oficjalnie zanotowano 110 tys. przypadków groźnego zespołu alfa-gal. Autorzy badań szacują jednak, że w rzeczywistości przypadków alergii po ukąszeniu kleszcza może być znacznie więcej, nawet 450 tys.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że nadal wielu pracowników amerykańskiej ochrony zdrowia nie potrafi właściwie rozpoznać zespołu alfa-gal. Badania pokazały, że niektórzy nawet o nim nie słyszeli.

Jaką rolę w rozwoju tej groźnej alergii odgrywają kleszcze?

- Alfa-gal jest półalergenem obecnym w czerwonych krwinkach kleszcza. W ludzkim organizmie go nie ma, ale może się tam dostać po ukąszeniu przez kleszcza. Wówczas organizm zaczyna produkować przeciwciała przeciwko alfa-gal, które przyklejają się do komórek tucznych, a te uwalniają histaminę odpowiedzialną za reakcje anafilaktyczne - tłumaczy alergolog prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Zakładu Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Żeby jednak tę reakcję uruchomić, potrzebny jest ponowny kontakt z alergenem - w tym przypadku jest nim czerwone mięso. W takim mięsie również jest obecny alfa-gal, który łączy się z przeciwciałami wytworzonymi w organizmie, a skutkiem jest reakcja alergiczna - zaznacza lekarka.

Na początku reakcja alergiczna po zjedzeniu czerwonego mięsa może mieć np. postać rumienia czy pokrzywki, a dopiero po kilkudziesięciu minutach do godziny pojawiają się poważniejsze objawy, w tym wstrząs anafilaktyczny.

- Fakt, że alfa-gal jest półalergenem, a nie alergenem, daje nam czas na działanie i zgłoszenie się po pomoc jeszcze na etapie mniej groźnych objawów. W przypadku pełnych alergenów - zarówno pokarmowych, jak i wziewnych - wstrząs anafilaktyczny może nastąpić od razu - zaznacza prof. Czarnobilska.

Niestety nie każdy wie, jak zareagować, a to opóźnia diagnostykę.

- Żeby pacjent odpowiednio zareagował, musi powiązać reakcję alergiczną ze zjedzeniem czerwonego mięsa, a także ukąszeniem przez kleszcza. Tymczasem wiele osób nie ma świadomości, że taka reakcja w ogóle może się pojawić. Problemem, z którym przede wszystkim kojarzone jest ukąszenie kleszcza, jest borelioza, o innych mówi się znacznie mniej - zwraca uwagę alergolog.

Podkreśla, że alergia na czerwone mięso po ukąszeniu przez kleszcza może być niebezpieczna dla każdego, nie tylko alergików.

3. Nie badaj się na własną rękę

Szacuje się, że wstrząs anafilaktyczny po zjedzeniu czerwonego mięsa może wystąpić nawet u połowy osób z alergią na alfa-gal.

Prof. Czarnobilska dodaje, że zespół alfa-gal został opisany przez amerykańskich naukowców kilkanaście lat temu, ale w Polsce diagnozuje się go od niedawna.

- W Stanach Zjednoczonych problem faktycznie jest poważny, a osób, u których rozpoznaje się taką alergię, jest bardzo dużo. W Polsce od niedawna mamy możliwości diagnostyczne, by to rozpoznawać. Oznacza to, że alergie, które występowały wcześniej, pozostawały niewykryte. Niewykluczone też, że problem będzie narastał, bo kleszcze atakują coraz bardziej - wskazuje alergolog.

Jeśli więc zauważymy u siebie niepokojące objawy wskazujące na alergię, np. pokrzywkę czy rumień po zjedzeniu czerwonego mięsa, powinniśmy się od razu zgłosić do alergologa.

- Nie róbmy badań i nie leczmy się na własną rękę. Pamiętajmy, że to może być zespół alfa-gal, ale też alergia na inne substancje zawarte w mięsie, np. antybiotyki. To musi ocenić alergolog, by dopasować właściwe leczenie - podkreśla lekarka.

Na razie nie ma leku na zespół alfa-gal, więc zostaje leczenie objawowe i dieta eliminacyjna. Nie spożywajmy produktów zawierających mięso i tłuszcz ssaków (dotyczy to również masła, mleka, śmietany czy żelatyny). Czerwone mięso zastępujmy drobiem oraz rybami.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze