5 z 7Kalea
Kalea opowiada z kolei o tym, jak uczyła się żyć z nieustannie towarzyszącym jej strachem przed śmiercią. Kobieta w 2006 roku przeszła przeszczep wątroby, a w 2014 podwójny przeszczep płuc. – Oczekiwanie na dawcę pauzuje życie, które toczy się z dnia na dzień. Mówisz sobie: wytrzymaj, nie poddawaj się. Nie masz dnia wolnego – opowiada.
Udana transplantacja to kolejny raz podarowana szansa. – Ludzie mówili, że jestem tykającą bombą zegarową. Teraz jestem tylko bombą – dodaje żartobliwie. Potwierdza tym samym słowa fotografa: Te kobiety są uosobieniem niezwykłej siły, ogromnej odporności i niepowtarzalnego piękna – wewnętrznego i tego na zewnątrz.