Trwa ładowanie...

Smutna Goździkowa nie musi już doradzać. Teraz zrobi to farmaceuta

Avatar placeholder
27.05.2022 12:57
Smutna Goździkowa nie musi już doradzać. Teraz zrobi to farmaceuta
Smutna Goździkowa nie musi już doradzać. Teraz zrobi to farmaceuta

W połowie kwietnia 2021 roku weszła w życie ustawa o zawodzie farmaceuty. Choć minął już rok, nadal niewiele osób wie, że aptekarz może wypisać receptę, doradzić czy zaszczepić, a w drobnych sprawach medycznych zastąpić lekarza. A to dopiero początek rewolucji.

Partner materiału: NutroPharma

Nowa ustawa rewolucjonizuje apteki, daje dodatkowe narzędzia farmaceutom i ułatwia życie pacjentom. Na czym to wszystko polega, czego możemy jako pacjenci oczekiwać, a także o tym jak to zmieni nasze życie pytamy farmaceutkę Ewę Wietrak, obecnie Prezeskę Zarządu Nutropharma i inicjatorkę kampanii „Farmacja Jest Kobietą”

Tak się składa, że dziś, rok po wprowadzeniu ustawy, wyszedł także przygotowany przez nas raport „Farmaceutki podczas pandemii”. Przebadaliśmy ok. 400 czynnych zawodowo farmaceutek – okazało się, że czynnikiem, który ich najbardziej motywuje do rozwoju i do lepszej pracy (82 proc.) – to nie pieniądze, nie większe benefity, które może oferować pracodawca, ale właśnie ranga zawodu farmaceutycznego, nowe uprawnienia i szersza odpowiedzialność za pacjenta – wyjaśnia Prezeska.

Nowe, rozszerzone uprawnienia farmaceutów stały się również motywem przewodnim kampanii "Farmacja jest kobietą". Realizując ją organizatorzy chcieli zwrócić uwagę na ogrom pracy jaki wykonują farmaceuci - z naciskiem na kobiety farmaceutki, które stanowią ponad 80% środowiska, a także docenić i wesprzeć ich pracę, m.in. poprzez zwiększenie świadomości społeczeństwa nt. aktualnie obowiązujących uprawnień farmaceutycznych.

Zobacz film: "Farmacja jest Kobietą"

Doktor Google, Goździkowa i Wiśniewska spod Trójki

Agnieszka Jarosz: Przychodzi „baba do lekarza”, znaczy teraz do farmaceuty i o co najczęściej pyta?

Ewa Wietrak, farmaceutka, Prezes Zarządu Nutropharma: Przychodzi pacjent do apteki i prosi najczęściej o to, co „wyczytał” w doktorze Google’u, co zobaczył w reklamie, co powiedziała mu smutna Goździkowa i Wiśniewska spod trójki. To niestety tak wciąż wygląda. I bardzo często bywa tak, że jeszcze w kolejce odbywają się różne porady. Jedna pani radzi drugiej co powinna sobie kupić, co zażyć. I pokutuje wciąż takie jakieś przeświadczenie, że apteki są dla wielu osób jak sklep. Ja uważam, że takie postrzeganie wśród społeczeństwa musi się zmienić. Apteki są miejscem, gdzie świadczy się usługi medyczne, dlatego kampania, którą zainicjowaliśmy jest tak potrzebna.

Goście, którzy przyjeżdżają do Polski z zagranicy zauważają, że w Polsce jednego nam nie brakuje: aptek. Są niemal na każdym rogu. Niemal wszędzie można kupić jakieś leki np. przeciwbólowe, suplementy diety. U naszych zachodnich sąsiadów do nie do pomyślenia np. w Niemczech. Teraz apteki zyskają na znaczeniu, bo można w nich będzie, no właśnie, co?

Mam nadzieje, że nowe uprawnienia, które dała nam ustawa o zawodzie farmaceuty, ale także pandemia, która te działania przyspieszyła, spowodują zmianę w sposobie postrzegania aptek. Przestaną być miejscami, w których wydaje się leki, suplementy diety i kosmetyki, a staną się placówkami medycznymi, w których można poprosić o kontynuowanie recepty, czy też wykonanie podstawowych badań diagnostycznych typu – pomiar tętna, stężenia glukozy, oddechu czy masy ciała. Ponadto w aptekach można dziś poprosić o poradę dotyczącą drobnych dolegliwości, przeglądów lekowych, pomocy w założeniu Internetowego Konta Pacjenta, a także wykonaniu szczepienia.

W Polsce nie wykorzystujemy w pełni farmaceuty jako zawodu związanego z opieką medyczną. Magistrzy farmacji są bardzo mocno przygotowani na różnych poziomach i dzięki temu posiadają ogromną wiedzę holistyczną w zakresie fizjologii, farmakologii, ziołolecznictwa a nawet dietoterapii. Pacjent więc nie musi odwiedzać kilku specjalistów, by otrzymać odpowiednią poradę. Dlatego warto te kompetencje wykorzystać.

Ale to się nie uda, jeżeli społeczeństwo nie będzie miało świadomości nowych zmian. Dlatego tak ważne jest dla nas jako farmaceutów, by nagłośnić tę kwestię. By poinformować pacjentów co mogą w aptece uzyskać, o co zapytać, jakich usług oczekiwać.

Wracając do uprawnień rozumiem, że wizyta w aptece może nam oszczędzić potrzeby zapisywania się w kolejce do lekarza, np. po receptę?

Gdy byłam aktywna zawodowo i pracowałam w aptece zawsze mi takiej usługi niezwykle brakowało. Pamiętam też przypadek, który na długo pozostał w mojej pamięci. Pracowałam wówczas w aptece, która mieściła się w centrum handlowymi czynna była także w niedzielę. Przyszła mama z rozbitą butelką antybiotyku dla dziecka. Pytała, czy mogłabym wydać drugą butelkę. Niestety wówczas nie miałabym możliwości, by jej pomóc – wydać drugi antybiotyk albo wypisać receptę. Teraz miałaby do tego absolutne podstawy. Zrobiłabym to na recepcie farmaceutycznej i nie musiałbym nikogo odsyłać. A w przyszłości będzie realizowana usługa recepty kontynuowanej wiec dla pacjentów będzie jeszcze prościej.

Wykorzystajmy więc ponad 12 tysięcy aptek, które mamy w Polsce i traktujmy je jako placówki medyczne. Skorzystają na tym na pewno pacjenci, ale i cała ochrona zdrowia.

Czy ma to odniesienie także do recept specjalistów – laryngologów, onkologów czy psychiatrów. Przykładowo, ktoś choruje na depresję. W dniu wizyty okazuje się, że lekarz przebywa na dwutygodniowym urlopie, a pacjentowi kończą się leki. Co wtedy?

Wówczas farmaceuta może wypisać receptę farmaceutyczną. Ale po stronie pacjenta znajduje się uzasadnienie, że jest to kontynuacja leczenia (np. na podstawie IKP lub paragonu). Nie dotyczy to jednak wszystkich leków (np. psychotropowych). Pamiętajmy również, że pewne obszary leczenia wymagają wysokiej specjalistyki i tu naprawdę konieczny jest kontakt z lekarzem.

Na szczęście w ustawie zapisana jest również usługa – recepta kontynuowana. I na jej podstawie będzie możliwość przepisania przez farmaceutę leku, zapisanego wcześniej przez specjalistę.

Gdy patrzymy na naszych rodziców często widzimy, że porcja leków, którą biorą to pokaźna garść kolorowych pigułek. Czy ktoś weryfikuje jak te leki na siebie współdziałają?

Pamiętajmy, że w przypadku stosowania przez pacjentów 5 lub więcej leków ryzyko interakcji między nimi rośnie lawinowo. Przecież pacjent jest często pod opieką wielu specjalistów. Poza tym pacjenci stosują preparaty ziołowe, bez recepty, ale również suplementy diety. One też wchodzą w reakcje z lekami. Choć mówimy „ziółko, ziółko – to nie zaszkodzi, bo naturalne” – to niestety może też zadziałać negatywnie. I właśnie po to jest farmaceuta, żeby ocenił zażywane preparaty, żeby sprawdził interakcje i dokonał analizy czy dane leczenie konkretnymi lekami, ziołami lub stosowanie suplementów diety w danym przypadku ma sens. Warto podkreślić, że na rynku są różnej jakości suplementy i to farmaceuta ma wiedzę jak odróżnić ten, który ma badania jakościowe i uzasadnienie medyczne. Mówiąc ogólnie – jest to bardzo potrzebna usługa. Powinna się ona odbywać w osobnym pomieszczeniu, by był czas na spokojną rozmowę z pacjentem.

Kiedyś przyszła starsza pani ze swoją podręczną apteczką i poprosiła, żebym sprawdziła jej leki. Trwało to chwilę, kolejka zdążyła się za nią ustawić i jeden z panów zdenerwowany zwrócił uwagę – że on się spieszy, a ja pogawędki urządzam ze starszą panią. No więc staruszka odeszła od okienka, bo nie chciała wchodzić w dyskusję z tym klientem. Dziś mogłabym seniorkę zaprosić do innego pomieszczenia, uspokoić, przedyskutować te kwestie, by miała zapewnioną bezpieczną farmakoterapię. A wracając do tego mężczyzny, który najbardziej krzyczał, że ma takie pilne leki - podszedł do mnie i wręczył receptę na viagrę.

To teraz wiemy, dlaczego tak mu się spieszyło…

Tak dokładnie. To co prawda dziś nas śmieszy, ale wtedy było mi bardzo przykro. Nie tak to ma działać. Pacjent powinien czuć się w aptece zaopiekowany. Po prostu. Chciałam tutaj tylko dodać, że pacjenci przywiązują się do konkretnej apteki, często najbliższej i mają zaufanie do pracujących w niej farmaceutek. To jest bardzo ważny czynnik i to zaufanie chcemy wzmacniać.

Jest jeszcze kwestia szczepień. Pamiętam jak rok temu trzeba było jechać się szczepić na COVID-19 do placówki oddalonej nawet o ponad 200 km. A dziś szczepienia wykonuje się już w aptece. Każdej aptece? Jakie to mają być szczepienia?

Głównie na COVID i grypę. Póki co. Odnośnie szczepień, pamiętam jedną historię. Przyszła starsza pani do apteki zaszczepić się przeciwko koronawirusowi i z obawą pytała, czy farmaceutka umie to zrobić, co się stanie, gdy starsza pani zasłabnie, czy jest gotowa na takie zdarzenia. I mimo iż farmaceutka zapewniła, że jest przeszkolona w tym zakresie, pacjentka zdecydowała się pójść do przychodni. Tam okazało się, że szczepionkę może otrzymać dopiero za 2 tygodnie. Wróciła więc do apteki i zdecydowała się na szczepienie od ręki. Jak widać – trzeba czasu, by społeczeństwo przyzwyczaiło się do tego, że apteki wchodzą na bardziej medyczną ścieżkę.

Według nowych przepisów apteka to nie ma być tylko sklep z lekami, ale nie oznacza to, że mamy tam chodzić zamiast do lekarza?

Absolutnie nie. Farmaceuta nie ma zastępować lekarza. Ma go jedynie wspierać przynosząc pomoc pacjentowi przy drobnych dolegliwościach. To musimy jasno podkreślić. Nie taki jest cel nowej ustawy. Jej zadanie to poprawienie drożności funkcjonowania służby medycznej. Mamy coraz mniej lekarzy i pielęgniarek. A w branży aptekarskiej pracuje ponad 30 tys. farmaceutów, którzy tak naprawdę mają medyczne wykształcenie. Więc dlaczego nie skorzystać z ich pomocy?

Czy apteki są przygotowane na nowe przepisy? Czy wszystkie muszą szczepić, doradzać, wykonywać badania?

Tak naprawdę uprawnienia są przypisane do farmaceuty, a nie do konkretnego miejsca. Ale może być taka sytuacja, że jakaś apteka nie zdecyduje się na realizację szczepień czy doradztwa. Po pierwsze dlatego, że należy odpowiednio przeszkolić do tego personel, a po drugie – wygospodarować miejsce w placówce na dodatkowy gabinet. Nie zawsze jest to możliwe w starszych placówkach, ale nowo otwarte apteki są już z reguły przygotowywane pod kątem wygospodarowania takiego właśnie miejsca.

Nowe, rozszerzone uprawnienia farmaceutów stały się motywem przewodnim kampanii "Farmacja jest kobietą". Skąd pomysł na realizację takiej kampanii i gdzie można zobaczyć jej efekty?

Pomysł na realizację kampanii wspierającą kobiety-farmaceutki chodził nam po głowie już od kilku lat. Sama jestem farmaceutką, jak i wiele moich koleżanek i kolegów tworzących Nutropharmę i doskonale znam realia ich pracy. Ostatnie lata, w tym szczególności czas pandemii - nie tylko rozszerzył uprawnienia farmaceutów, ale także istotnie wpłynął na ich życie, także poza zawodowe.

Realizując kampanię Farmacja jest Kobietą chcieliśmy zwrócić uwagę na ogrom pracy jaki wykonują farmaceuci - z naciskiem na kobiety farmaceutki, które tak na marginesie stanowią ponad 80% środowiska farmaceutycznego, a także docenić i wesprzeć ich pracę, m.in. poprzez zwiększenie świadomości społeczeństwa nt. aktualnie obowiązujących uprawnień farmaceutycznych. Mamy nadzieję, że nasza kampania przyczyni się także do większego wykorzystania potencjału, jaki drzemie w polskich farmaceutkach. A ten potencjał (rozumiany jako nowe uprawnienia) nie dość, ze jest tak duży, to jeszcze - co wykazał nasz raport "Farmaceutki podczas pandemii" jest największym źródłem motywacji dla farmaceutek.

Kampania "Farmacja jest kobietą" wystartowała 14 maja i potrwa do końca października. W ramach kampanii stworzyliśmy cykl materiałów i filmów promujących nowe uprawnienia farmaceutów, do których udało nam się zaprosić Katarzynę Bosacką oraz aktywne w sieci farmaceutki - Zosię Winczewską, Paulinę Front oraz Anę Krysiewicz.

Zobacz film: "Farmacja jest Kobietą"

W ramach kampanii zaplanowaliśmy także cykl podcastów i webinarów, w ramach których chcemy pokazać trochę od zaplecza świat farmaceutek, ich codzienną pracę, a także podzielić się wiedzą ekspercką z zakresu zdrowia, bo jakby nie było farmaceutki to też kobiety i mają takie same wyzwania życia codziennego i problemy zdrowotne jak wszystkie kobiety.

Do udziału w podcastach zaprosiliśmy wiele farmaceutek i ekspertów ds. zdrowia i nie tylko, takich jak psycholog Katarzyna Miller, statystyczka Janina Bąk, ginekolog Maciej Socha czy Agnieszka Stankiewcz – farmaceutka, która pasjonuje się medycyną stylu życia.

Podcasty, jak i wszystkie inne materiały kampanii można znaleźć na stronie internetowej kampanii www.farmacjajestkobieta.pl, na kanale Farmacja Jest Kobietą na Spotify i Instagramie, na kanale facebookowym Nutropharma oraz na stronie internetowej www.farmawiedzy.com.pl.

Mamy nadzieję, ze dzięki naszej kampanii pacjenci zapamiętają, że farmaceuci - reprezentowani tak silnie przez kobiety - mają nowe uprawnienia. W aptece możecie się zaszczepić, zdobyć nową wiedzę, możecie dopytać, zgłosić się po poradę. Wystarczy sprawdzić.

Partner materiału: NutroPharma

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze