Trwa ładowanie...

To najbardziej niepokoi lekarzy. Prof. Szuster-Ciesielska: Znowu mamy dużą szarą strefę osób zakażonych

Nowe podwarianty Omikronu są tak transmisyjne, że nawet niesprzyjająca koronawirusom pogoda latem - nie jest w stanie ich zahamować
Nowe podwarianty Omikronu są tak transmisyjne, że nawet niesprzyjająca koronawirusom pogoda latem - nie jest w stanie ich zahamować (Getty Images)

Po kilku miesiącach względnego spokoju na całym świecie, po raz kolejny są notowane wyraźne wzrosty zachorowań. Widać to też w Polsce. Nadal nie jest pewne, czy to czasowy wzrost zakażeń, czy preludium fali jesiennej. - W przypadku tego drugiego scenariusza, będziemy mieli wysoką liczbę zakażeń przez całe wakacje aż do zdecydowanego wzrostu jesienią - tłumaczy wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

spis treści

1. COVID zmienił zasady gry - to już forpoczta fali jesiennej?

Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że w ciągu ostatniego tygodnia połowa państw regionu europejskiego zgłosiła co najmniej dwudziestoprocentowy wzrost zakażeń koronawirusem. Najwięcej nowych przypadków, w przeliczeniu na milion mieszkańców, wykryto we Francji (13,2 tys.), na Cyprze (12,1 tys.) oraz w Grecji (11,2 tys.).

Wzrosty zakażeń od dwóch tygodni widać wyraźnie również w Polsce. Wskaźnik R - określający skalę reprodukcji koronawirusa - jest jednym z najwyższych od początku epidemii.

Zobacz film: "Durajski o kolejne fali COVID-19. "Coraz więcej pacjentow przywozi z wakacji wirusa""

- Jesteśmy na tym etapie, że już nawet rząd zauważa, że wzrastają liczby zakażonych. Pytanie teraz, czy to jest czasowy wzrost zakażeń, który w sierpniu się zatrzyma, czy jest to już forpoczta fali jesiennej? W przypadku tego drugiego scenariusza, będziemy mieli wysoką liczbę zakażeń przez całe wakacje aż do zdecydowanego wzrostu jesienią - mówi Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

Ekspertka przypomina, że do Polski kolejne wzrosty zakażeń zawsze docierały z pewnym opóźnieniem w stosunku do krajów zachodnich. - Z reguły pojawiały się około miesiąca później. A w krajach zachodnich ta liczba zakażeń jest naprawdę olbrzymia, bo to jest nawet 100-300 tys. przypadków dziennie - przypomina ekspertka i dodaje: - Określenie jak będzie to wyglądało, teraz jest trudne, przede wszystkim dlatego, że nie testujemy i tak naprawdę nie wiemy, jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju.

Eksperci wskazują, że bez szerokiego testowania, nie wiemy, jak wygląda przebieg epidemii w Polsce
Eksperci wskazują, że bez szerokiego testowania, nie wiemy, jak wygląda przebieg epidemii w Polsce (Getty Images)

Wyraźny wzrost zakażeń potwierdzają również badania prowadzone przez naukowców w Poznaniu na podstawie monitoringu SARS-CoV-2 w ściekach.

2. Znowu mamy szarą strefę zakażeń

Minister zdrowia, odnosząc się do zagrożenia, przyznał, że "sytuacja może być określona jako alertowa", jednocześnie nadal nie ma mowy o działaniach, które mogłyby zahamować kolejną falę. Adam Niedzielski wskazuje, że głównym parametrem, który ma zadecydować o podjęciu jakichś działań, ma być liczba hospitalizacji z powodu COVID-19. - Wstępnie roboczo przyjęliśmy, że poniżej 5 tys. hospitalizacji w skali kraju - nie będą podejmowane żadne kroki restrykcyjne, chyba że sytuacja będzie nakazywała szybszą reakcję – wyjaśniał podczas konferencji prasowej szef resortu zdrowia.

Eksperci wskazują, że to absurdalne założenia. W związku z ograniczeniem testowania w Polsce - zarówno dane na temat liczby zakażeń, jak i osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 są wyraźnie niedoszacowane.

- Uważam, że to kuriozalna decyzja. Ponadto, mamy obecnie sytuację, kiedy odsetek dodatnich wyników testów jest wysoki, wynosi bowiem 18 proc. WHO zaś mówi, że epidemia jest pod kontrolą, jeśli odsetek pozytywnych wyników jest na poziomie 5 proc. A zatem nasz wynik pokazuje, że znowu mamy dużą szarą strefę osób zakażonych, które nie trafiają do systemu. Wobec braku jakichkolwiek restrykcji czy nawet rekomendacji, osoby te roznoszą zakażenie - ostrzega prof. Szuster-Ciesielska.

Dr Paweł Grzesiowski zwraca uwagę na jeszcze jedno zagrożenie związane z małą liczbą wykonywanych testów. Chodzi o ograniczanie szans na wprowadzenie leczenia u pacjentów z grup ryzyka, którym można podać molnupiravir. To na razie jedyny dostępny w Polsce lek przeciwwirusowy na COVID-19.

- Jeśli chodzi o molnupiravir, warunkiem, żeby dostać ten lek, jest po pierwsze rozpoznanie COVID-u, a po drugie - czas. Można go podać w ciągu pierwszych trzech do maksymalnie pięciu dni choroby. To oznacza, że jeżeli pacjent siedzi w domu, bez badań, albo wykonuje test w domu na własną rękę, a do lekarza trafia dopiero, kiedy pojawiają się powikłania, to na zastosowanie tego leku jest już za późno - zaznacza dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Izby Lekarskiej ds. Zagrożeń Epidemicznych.

Nadal nie wiadomo też, kiedy polscy pacjenci będą mogli skorzystać z drugiego leku na COVID - paxlovidu, który ma znacznie wyższą skuteczność niż molnupiravir. Badania wykazały, że zmniejsza ryzyko hospitalizacji lub śmierci nawet o 89 proc., jeśli zostanie podany w ciągu kilku dni od wystąpienia pierwszych objawów COVID-19. Resort zdrowia, w odpowiedzi na nasze pytanie, potwierdza, że trwają negocjacje, ale lek nadal nie jest dostępny.

- W gestii firmy farmaceutycznej jest decyzja o sprzedaży leku na terenie kraju w aptekach ogólnodostępnych. W trosce o zdrowie polskich pacjentów, minister zdrowia dąży do zapewnienia dostępu do leku. Dlatego prowadzone są rozmowy w przedmiotowej sprawie, także na szczeblu Unii Europejskiej - wyjaśnia Maria Kuźniar z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia.

3. "To jest coś, czego się wszyscy obawiamy"

Eksperci wskazują na zmiany, które zaszły w zachowaniu koronawirusa. Do tej pory tak duże przyrosty zakażeń były obserwowane w sezonie jesienno-zimowym, tym razem COVID zaatakował latem. Z danych zgromadzonych w bazie GISAID wynika, że w ostatnim okresie w siłę rośnie nowy subwariant BA.5 i to właśnie on odpowiada za notowane wzrosty. W ostatnim tygodniu czerwca stanowił 52 proc. wszystkich sekwencji i był obecny w 83 krajach. Ministerstwo zdrowia szacuje, że Polsce BA.5 odpowiada za ok. 25 proc. zakażeń.

- Niestety w wyniku zmian w obrębie samej linii Omikronu pojawił się wariant BA.5, który jeszcze łatwiej się rozprzestrzenia. Te nowe podwarianty Omikronu są tak transmisyjne, że nawet niesprzyjająca koronawirusom pogoda w Europie, nie jest w stanie ich zahamować, a jesienią te warunki będą jeszcze dodatkowo wirusowi pomagać. To jest coś, czego się wszyscy obawiamy - zaznacza prof. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Na horyzoncie pojawiają się już kolejne mutacje Omikronu i jego subwariantów, które są jeszcze bardziej zakaźne niż BA.5.

4. Czy wrócą covidowe restrykcje?

Eksperci z różnych państw wskazują, że nie można "puścić wirusa na żywioł". - Omikron BA.5 jest bardzo zaraźliwy i jest w stanie wywołać zakażenie u tych, którzy byli już zainfekowani, a gdy atakuje osoby słabe i starsze, niesie ze sobą poważne ryzyko hospitalizacji i śmierci - ostrzegał na łamach dziennika "La Repubblica" szef Instytutu Służby Zdrowia Włoch Silvio Brusaferro.

W części państw wracają środki ochrony przed COVID. We Włoszech maseczki są wymagane w środkach komunikacji publicznej, na Cyprze we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach. Pekin jest pierwszym miastem w Chinach, w którym wprowadzono obowiązek szczepień przeciw COVID.

- Chiny ogłosiły obowiązek szczepień, który dotyczy osób mieszkających w Pekinie, żeby wejść do miejsc publicznych, należy być zaszczepionym i mieć stosowne zaświadczenie - relacjonowała podczas webinarium Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa (nr 124) Maja Romanowska, infodemic manager z WHO.

Co z Polską? Minister Niedzielski przyznał, że "mamy już do czynienia w Polsce z pewnym przyspieszeniem zjawiska epidemicznego" i jednocześnie zarekomendował osobom z grup ryzyka, czyli po 70. roku życia i osobom z upośledzoną odpornością noszenie maseczek w przestrzeniach zamkniętych, w szczególności w sklepach i w transporcie publicznym i stosowanie zasad DDM (dezynfekcja, dystans, maseczki).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze