Newsy"Tsunami" nowotworów. Winny wirus, nie pomaga dezinformacja

"Tsunami" nowotworów. Winny wirus, nie pomaga dezinformacja

Najnowsza metaanaliza badań wskazuje, że szczepienia przeciw HPV, wbrew szerzącej się dezinformacji i działań antyszczepionkowców, są skuteczne. Chronią nie tylko przed rakiem szyjki macicy, ale też przed zachorowaniami na nowotwory głowy i szyi.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska walczy z dezinformacją na temat szczepień przeciw HPV
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska walczy z dezinformacją na temat szczepień przeciw HPV
Źródło zdjęć: © Getty Images, Facebook
Karolina Rozmus

"Niezadowalający odsetek"

1 czerwca 2023 r. rozpoczął się w Polsce program bezpłatnych szczepień przeciw HPV, który realizuje cele Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO) na lata 2020-2030. Zgodnie z NSO do końca 2028 r. należałoby zaszczepić 60 proc. uprawnionych do tego dziewczynek i chłopców. Podczas sesji "Plan eliminacji wirusa HPV" w trakcie konferencji Priorytety 2025 dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, przyznał, że zaszczepiono zaledwie dziesięć proc.

- Z jednej strony bardzo się cieszę, że zaszczepiliśmy 200 tys. dzieci przeciwko HPV, ale z drugiej – mamy świadomość, że jest to nie więcej niż dziesięć proc. z kohorty dzieci kwalifikujących się do szczepienia. Sukcesem jest to, że udało się wprowadzić szczepienia do szkół, ale na obecnym etapie trudno powiedzieć, że wynik tego eksperymentu jest sukcesem - przekazał.

- W dalszym ciągu to niezadowalający odsetek, zwłaszcza że wciąż szczepi się głównie dziewczęta. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wirus roznosi się drogą seksualną, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, u których skutkiem są zachorowania na nowotwory odbytu, prącia czy nowotwory głowy i szyi - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, immunolog i wirusolog z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie.

#dziejesienazywo: Co powoduje raka szyjki macicy?

Niechęć do szczepień jest podsycana przez ruchy antyszczepionkowe, które sugerują, że szczepionki przeciw HPV są nieskuteczne, mogą też stanowić zagrożenie. Zarzuca się im, że nie ma jeszcze badań, które oceniałyby szczepionki w kontekście długofalowym. W niedawno opublikowanym w mediach społecznościowych wpisie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska powołuje się na opublikowaną pod koniec stycznia 2025 r. metaanalizę na temat szczepionek.

"Metaanaliza – najwyżej stojąca w drabinie dowodów naukowych" - podkreśla badaczka.

Szczepienia. Bezpieczne i skuteczne

- Rak szyjki macicy rozwija się długo - od momentu zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego to nawet 20-30 lat. Gdybyśmy chcieli sprawdzić skuteczność działania szczepień w perspektywie długofalowej, tyle czasu trzeba byłoby czekać, by móc zaobserwować, czy faktycznie zachorowalność na raka szyjki macicy spada - tłumaczy ekspertka tok rozumowania ugrupowań antyszczepionkowych podważających skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki.

Nie do końca jest to jednak prawidłowy tok myślenia - zwraca uwagę wirusolożka - bo zanim rozwija się nowotwór, występują różne stopnie dysplazji szyjki macicy.

- Jeśli uda się więc udowodnić, że szczepienie zapobiega powstawaniu dysplazji drugiego czy trzeciego stopnia, to jest to oczywiste, że tym samym zapobiega dalszemu przekształcaniu się komórek w komórki rakowe. I to właśnie udowodniono - wyjaśnia.

Jak mówi prof. Szuster-Ciesielska, mamy już wyniki badań szczepionek wprowadzonych w Australii czy krajach skandynawskich w latach 2006-2007. Ekspertka tłumaczy, że wspomniana już metaanaliza z Uniwersytetu Karolinska w Sztokholmie wskazuje, że przed wprowadzeniem szczepień wirus HPV typu 16 i 18 powszechnie występował w populacji ludzkiej.

- Badanie dowiodło, że u kobiet, które zostały zaszczepione, częstość występowania tych typów HPV zmniejszyła się o 97-98 proc. Zauważono również, że onkogenne wirusy typu HPV16 i HPV18 występowały głównie u kobiet niezaszczepionych, ale i tak w mniejszym odsetku niż przed wprowadzeniem szczepień. I to jest znakomite osiągnięcie, że powszechne szczepienia przeciw HPV mogą nieść odporność stadną.

A co z bezpieczeństwem? Ekspertka przyznaje, że w sieci pojawiają się informacje o rzekomych działaniach niepożądanych szczepionki tj. narkolepsja, bezpłodność, choroby neurologiczne. - To bzdura - podkreśla prof. Szuster-Ciesielska.

- Nie ma żadnych dowodów na którykolwiek z tych działań niepożądanych. Całkowity odsetek działań niepożądanych, jaki występuje po szczepieniu, wynosi 0,008 proc. To znikomy odsetek, nawet biorąc pod uwagę inne powszechne szczepienia jak szczepionki MMR, przeciwko wściekliźnie, a nawet szczepienie przeciw COVID

"Tsunami" nowotworów

Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) jest głównym czynnikiem etiologicznym raka szyjki macicy. Nowotwór w Polsce zbiera śmiertelne żniwo - rocznie około trzech tysięcy Polek słyszy diagnozę. Połowa chorych umiera. Niepokój ekspertów budzą także nowotwory głowy i szyi, które stanowią około 7 proc. wszystkich zachorowań na raka w Polsce. Ich liczba stale rośnie - Od 2011 do 2021 roku odnotowano wzrost o 24 proc. Szacuje się, że HPV ma udział w około 50 proc. przypadków tych nowotworów.

- Obserwujemy, bym powiedział, takie tsunami, narastanie, wzrost nowych zachorowań na nowotwory głowy i szyi właśnie uzależniony od wirusa HPV - mówi w rozmowie z TVN24 prof. Wojciech Golusiński z Wielkopolskiego Centrum Onkologii.

- To właśnie ten czynnik także odpowiada za wzrost zachorowań u młodych ludzi - wskazywał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Tomasz Zatoński, kierownik Katedry i Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi, prorektor ds. Budowania Relacji i Współpracy z Otoczeniem Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Wirus HPV może przebiegać bezobjawowo lub powodować zmiany skórne, takie jak brodawki na dłoniach, stopach i w okolicach intymnych (kłykciny kończyste). Niektóre typy HPV mogą prowadzić do zmian nowotworowych, zwłaszcza w obrębie szyjki macicy, jamy ustnej i gardła, często bez wyraźnych objawów. W zaawansowanych przypadkach mogą pojawić się plamienia, przewlekła chrypka lub trudności w połykaniu.

W Polsce na jeden z tej licznej grupy nowotworu zapada 6 tys. Polaków, z czego 60 proc. diagnozowanych za późno. Szacunki sugerują, że w ciągu dekady liczba chorych wzrośnie o ponad 200 tys.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. GOV
  2. Facebook
  3. X

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie