Tych leków może wkrótce zabraknąć. MZ publikuje nową listę antywywozową
Pacjenci cierpiący na cukrzycę, choroby serca, ADHD czy przewlekły ból mogą mieć trudności z dostępem do kluczowych leków. W przypadku niektórych preparatów problemy z zapasami trwają już od dawna.
W tym artykule:
MZ publikuje nową listę antywywozową
W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia ukazało się obwieszczenie z nowym wykazem produktów leczniczych i wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności w Polsce. Tzw. lista antywywozowa zawiera aż 269 pozycji - to o kilkadziesiąt więcej niż w poprzednich miesiącach. Wykaz ten obowiązywać będzie od 10 lipca 2025 roku i ma zapobiegać wywozowi najpotrzebniejszych leków za granicę, gdzie ich ceny są często wyższe niż w Polsce.
Zgodnie z przepisami, objęcie leku listą oznacza, że pacjenci muszą zgłaszać zamiar jego wywozu i często napotykają ograniczenia. Cel? Zapewnienie ciągłości terapii pacjentom w Polsce.
Nie chcą się leczyć, boją się. Psycholożka o problemach Polaków
Jakich leków może zabraknąć?
Na liście znajdują się m.in. leki przeciwcukrzycowe, takie jak Ozempic (semaglutyd), Jardiance (empagliflozyna) czy Trulicity (dulaglutyd). To preparaty, które w ostatnich latach zyskały dużą popularność nie tylko w leczeniu cukrzycy typu 2, ale też w leczeniu otyłości.
Zabraknąć może także:
insulin (np. Abasaglar, Humalog),
leków przeciwzakrzepowych i kardiologicznych, takich jak Actilyse (stosowany w leczeniu udarów i zawałów).
leków przeciwpsychotycznych,
leków przeciwpadaczkowych (Rispolept Consta, Finlepsin, Diacomit),
preparatów dla dzieci na dietach eliminacyjnych (Nutramigen, Bebilon Pepti),
niektórych silnych środków przeciwbólowych i opioidów (OxyContin, Instanyl, MST Continus).
Na liście umieszczono także leki hormonalne (Activelle, Systen Conti) i stosowane w leczeniu chorób przewlekłych, takich jak mukowiscydoza (Pulmozyme), choroba Parkinsona (Madopar), łuszczyca (Daivobet) czy nieswoiste zapalenia jelit (Pentasa).
Co to oznacza dla pacjentów?
Objęcie leku listą nie oznacza automatycznie jego braku w aptekach. To raczej sygnał, że dostępność może być zagrożona, a w hurtowniach występują deficyty. Ministerstwo reaguje w ten sposób na obserwowane niedobory lub zwiększone ryzyko ich wystąpienia.
Pacjenci, którzy stosują leki z listy, powinni uważnie śledzić komunikaty i w razie trudności z realizacją recept - skonsultować się z lekarzem w celu ustalenia alternatywnego leczenia. Warto też pamiętać, że wywożenie leków z Polski bez zgody Inspektoratu Farmaceutycznego jest nielegalne.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.