Uwaga na lody nad morzem. Sanepid ujawnia wyniki kontroli

Zachodniopomorski sanepid w czasie wakacji kontroluje nadmorskie lodziarnie. Tegoroczne wyniki nie są optymistyczne: 50 proc. próbek jest skażonych bakteriologiczne. Właściciele lodziarni zapłacą za badania i otrzymają mandat. Ale co ze zdrowiem klientów?

Pomorski Sanepid skontrolował lodyPomorski Sanepid skontrolował lody
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Rozmus

Sanepid podaje dane – co znajdowało się w próbkach?

Pomorska stacja sanitarno-epidemiologiczna wzięła pod lupę lody w nadmorskich miejscowościach.

- Badania mikrobiologiczne lodów z automatu przeprowadzane są na obecność bakterii Salmonella spp, liczbę Listeria monocytogenes, liczbę Enterobacteriaceae. Z jednego automatu do badań mikrobiologicznych pobiera się pięć próbek w celu oceny partii. Obecność Salmonelli, przekroczona liczba Listerii monocytogenes lub Enterobacteriaceae mogą wywołać zakażenie pokarmowe. Szczególnie wrażliwymi grupami społeczeństwa na zakażenia pokarmowe są dzieci i ludzie starsi - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Anna Obuchowska, zastępca pomorskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

- Pobrano łącznie 120 próbek do badań mikrobiologicznych, z których 60 zostało zdyskwalifikowanych w związku z przekroczeniem liczby Enterobacteriaceae - potwierdza Anna Obuchowska, ale dodaje, że w próbkach nie wykryto ani bakterii Salmonella, ani Listeria monocytogenes.

Jak zapobiec zatruciu salmonellą?

Skażenie Enterobacteriaceae dotyczyło pięciu próbek pochodzących z Gdańska, a także powiatów:

  • lęborskiego (15 skażonych bakteriami próbek),
  • bytowskiego (10 skażonych próbek),
  • człuchowskiego (10 skażonych próbek),
  • słupskiego (pięć skażonych próbek),
  • nowodworskiego (pięć skażonych próbek),
  • kwidzyńskiego (pięć skażonych próbek),
  • starogardzkiego (pięć skażonych próbek).

- Bardzo dobrze, że takie kontrole mają miejsce i powinny pojawiać się na terenie całej Polski. Niemniej smutne jest to, że połowa, czyli 50 proc. oferowanych produktów to próbki zanieczyszczone – komentuje wyniki badań w rozmowie z WP abcZdrowie specjalistka chorób zakaźnych, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, prof. Anna Boroń-Kaczmarska.

W ubiegłym roku sytuacja w lodziarniach była podobna – skontrolowano 140 próbek, z czego 70 zdyskwalifikowano. W żadnej z badanych próbek nie znaleziono bakterii Salmonella i Listeria monocytogenes, lecz zawyżony poziom innych bakterii z rodziny Enterobacteriaceae.

- Podkreślamy zawsze, że gdy ktoś jest bardzo wrażliwy, to powinien zachować ostrożność. To nie jest tak, że każdy zachoruje z powodu przekroczenia liczby bakterii Enterobacteriaceae. To raczej wskazówka, że w danym punkcie brakuje dostatecznej higieny i osoby wrażliwe mogą odczuwać niepokojące sygnały ze strony układu pokarmowego - podkreśla Anna Obuchowska.

Te bakterie mogą być groźne

Enterobakterie – rząd Enterobacteriales i rodzina Enterobacteriaceae to bakterie jelitowe, z których większość nie jest chorobotwórcza. Należą do tzw. bakterii oportunistycznych, czyli patogennych dla określonych grup, w tym dzieci, osób ze źle funkcjonującym układem odpornościowym, przewlekle chorych czy w podeszłym wieku.

Enterobacteriaceae, a wśród nich najpowszechniejsze - bakteria E.coli, mogą dawać wyraźne objawy zatrucia. Od ogólnych, jak osłabienie, bóle głowy czy mięśni, po typowe dla zakażeń układu pokarmowego - wymioty, biegunkę, w tym nawet tzw. krwawe stolce. W ekstremalnych sytuacjach pozornie niewinna infekcja układu pokarmowego może skończyć się odwodnieniem i zgonem.

- Obecnie tych zakażeń nie ma tak wiele, ale kiedy byłam młodą lekarką, zakażenie Salmonella enteritidis było powszechne i niejednokrotnie wymagało hospitalizacji. Ubytki wody w formie wymiotów czy intensywnej biegunki bywały tak duże, że nawodnienie doraźnie na SOR-ze nie wystarczało – podkreśla prof. Boroń-Kaczmarska.

Sanepid wobec Salmonella i Listeria stosuje zasadę zera tolerancji, która oznacza, że w podlegającym kontroli produkcie nie może znaleźć się żadna ilość patogenów. A o to niestety trudno, bo bakterie mogą namnażać się w temperaturze lodówki. Im wyższa temperatura, tym lepsze warunki mają patogeny z rodziny Enterobacteriaceae i Listeria.

- Wystarczy przerwa w dostawie prądu na kilka godzin – lody to bardzo szybko odczuwają – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka i założycielka NutritionLab Agnieszka Piskała-Topczewska. - W przypadku lodów z automatu dodatkowym zagrożeniem jest sam dystrybutor – musi być odpowiednio wyczyszczony i zdezynfekowany - dodaje.

Ekspertka podobnie jak prof. Boroń-Kaczmarska uważa jednak, że głównym źródłem skażenia lodów jest błąd ludzki – nieprzestrzeganie zasad higieny.

- Wystarczy jedna wizyta w toalecie i nieumyte czy niedokładnie umyte ręce, by ryzykować zakażeniem bakteriami E.coli. Takie samo zagrożenie płynie z płatności gotówką, bo to również jest duża droga migracji bakterii chorobotwórczych – tłumaczy Piskała-Topczewska. -

- Oczywiście one naturalnie bytują w jelicie grubym człowieka, ale spożycie skażonej nią żywności może doprowadzić do naprawdę poważnej rewolucji jelitowej - podkreśla.

- Bezpośrednią przyczyną występowania tego zanieczyszczenia mikrobiologicznego jest brak zachowania higieny przy produkcji lodów, np. nieskutecznie prowadzone procesy mycia i dezynfekcji sprzętu, urządzeń, brak czystości w zakładzie, brak higieny personelu - przyznaje Anna Obuchowska.

Kupujesz lody? Na to zwróć uwagę

Napisała do nas Lucyna z Gdańska, czytelniczka, która na własnej skórze doświadczyła skutków spożycia lodów skażonych bakteriami.

"Pracowałam kiedyś w małym punkcie gastronomicznym, gdzie siadła lodówka z lodami. To były upały, roztopiły się tak do połowy, jak nie lepiej, po prostu pływały. Jak to niestety z małą gastronomią bywa, szef podjął decyzję, żeby lody z powrotem zamrozić. Nie wiedziałam o tym, o problemach z lodówką dowiedziałam się już potem, chociaż wyglądały dziwnie, przyznaję, ale normalnie je zjadłam. No i niestety, zaczęły się problemy z żołądkiem, bardzo bolał mnie brzuch, wymiotowałam po każdym posiłku, więc przez następne dni jadłam tylko suchary. Efekt: osłabienie, odwodnienie, ból, który nie przechodził. Wylądowałam w szpitalu pod kroplówką, bo po prostu nie mogłam już wytrzymać. Inna sprawa, jak się tym przejęli w szpitalu - a raczej nie przejęli, ale potwierdzam, że przygody z lodami mogą się źle skończyć" - opisuje Lucyna.

Czy zagrożenie płynące ze spożycia skażonych lodów jest faktycznie duże?

- Skala konsekwencji zjedzenia skażonych lodów może być bardzo szeroka. Może to być brak objawów, bo organizm poradzi sobie podobnie jak z innymi bakteriami, które trafią do naszego organizmu z pożywieniem na etapie kwasu żołądkowego i żołądka. Ale z dużą ilość bakterii, z którą organizm sobie nie poradzi. Wówczas odpowiada na zakażenie gwałtownymi wymiotami czy biegunkami – podkreśla Piskała-Topczewska.

Zatem jeść czy nie jeść? Zdaniem Anny Obuchowskiej powinniśmy zachować czujność.

- Przy zakupie lodów należy zwrócić uwagę na ubiór personelu oraz sposób sprzedaży i podawania lodów, a także czystość w miejscu serwowania lodów. Należy unikać miejsc, gdzie mamy wyraźne sygnały, że osoby tam pracujące nie dbają o higienę. W tym roku nie odnotowano zakażenia pokarmowego, którego przyczyną byłyby lody. Nie ma zatem powodu, żeby unikać spożywania lodów przez dzieci lub osoby w podeszłym wieku - podsumowuje ekspertka.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie