Uważaj podczas grzybobrania. Sezon na kleszcze trwa w najlepsze
Jesienne wędrówki po lesie i grzybobranie to idealny moment również dla kleszczy. W Polsce najpospolitszy gatunek pajęczaków ma najwyższą aktywność od wiosny do lata, ale drugi, choć nieco słabszy, szczyt notuje się także jesienią.
W tym artykule:
Dlaczego jedni "łapią" kleszcze częściej?
W terenach leśnych i na skrajach łąk nimfy i dorosłe osobniki "czatują" na źdźbłach traw i niskich krzewach, a my "zabieramy" je na ubraniu podczas ocierania się o roślinność.
Kleszcze są ślepe i głuche, ale mają na przednich odnóżach narząd Hallera – złożony "detektor" ciepła, wilgotności i cząsteczek zapachowych (m.in. CO2, lotnych związków organicznych). To on naprowadza je na żywiciela.
W eksperymentach opublikowanych w "PLOS One" pokazano, że reagują zarówno na zapachy, jak i promieniowanie cieplne emitowane przez ciepłokrwiste organizmy. Większy wysiłek (więcej potu i CO₂), wyższa temperatura ciała i wilgotność mikroklimatu ubrania mogą zwiększać "widoczność" człowieka dla pajęczaka.
Atak kleszczy w Polsce. Coraz więcej przypadków boreliozy
W pilotażowym badaniu "Annals of Agricultural and Environmental Medicine" in vitro kleszcze częściej wybierały krew grupy A (36 proc.) niż B (15 proc.). To nie znaczy, że grupa B "chroni”, ale że grupa A może być jednym z wielu czynników zwiększających ryzyko kontaktu. Wynik dotyczył jednak prób laboratoryjnych, więc w terenie wiele czynników (ubranie, pot, trasa marszu) może ten efekt osłabiać lub wzmacniać.
Podczas grzybobrania poruszamy się wolniej, często klękamy i sięgamy w gęstą roślinność – to zwiększa kontakt z nią na wysokości, na której czatują nimfy. W praktyce więc ważniejszy niż "słodki zapach perfum" jest sposób marszu w korytarzu z wysokiej trawy i krzewinek.
Mapy ECDC pokazują szerokie występowanie I. ricinus w Europie – jesienne wypady w regionach endemicznych warto planować z myślą o profilaktyce.
Jak się chronić?
Odpowiednie ubrania to podstawa. Długie rękawy, nogawki w skarpetach, kryte buty, jasne tkaniny (łatwiej zauważyć kleszcza), poruszanie się środkiem ścieżek zamiast przez zarośla. Po wyjściu z lasu prysznic w ciągu 2 godzin oraz pranie i suszenie odzieży w wysokiej temperaturze zmniejszają szansę dłuższego kontaktu.
Pamiętaj też o repelentach. Najlepiej przebadane są DEET (20–30 proc.), pikaridyna (około 20 proc.) i IR3535. Dają wielogodzinną ochronę przed kleszczami, a wybór zależy od tolerancji skóry i preferencji. Olejki eteryczne (np. citronella) działają krócej i wymagają częstego dokładania, lepiej więc traktować je jako dodatek.
Permetryna na ubranie/ekwipunek znacząco obniża ryzyko przyczepienia się kleszcza – przydaje się zwłaszcza w spodniobutach i kurtkach używanych na grzybobraniu. Po powrocie do domu nie zapomnij o przeglądzie ciała.
Pojawiają się doniesienia o zapachach ziół czy wpływie witamin z grupy B na woń potu. Dowody na skuteczność tych metod w realnych warunkach są ograniczone i krótkotrwałe w porównaniu z repelentami rejestrowanymi. Jeśli chcesz ich używać, traktuj je jako dodatek, nie podstawę ochrony.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PLOS One
- Annals of Agricultural and Environmental Medicine
- ECDC
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.