Weź, gdy czujesz pierwsze objawy. Pomoże pokonać przeziębienie
Gdy "łapie" przeziębienie, warto od razu wzmocnić organizm. Choć naturalne metody nie zastąpią leków, mogą pomóc stanąć na nogi. Kluczowy produkt jest niemal w każdej kuchni.
W tym artykule:
Czosnek na przeziębienie
Sezon infekcyjny rozkręca się na dobre, COVID-19 już atakuje, a przed nami jeszcze wzrost zachorowań wywołanych przez inne wirusy m.in. grypę i RSV. Gdy czujemy pierwsze objawy przeziębienia np. ból głowy, zmęczenie czy lekkie "drapanie" w gardle, warto działać od razu. Na początek można spróbować domowych sposobów na wzmocnienie organizmu i sięgnąć po czosnek.
Poleca to m.in. amerykańska farmaceutka Ariana Medizade, przekonując, że może nas wspomóc, niwelując objawy infekcji nawet w ciągu doby. - Gdy tylko poczujesz się źle, sięgnij po dwa ząbki czosnku i pokrój je na małe kawałki, na tyle małe, żebyś mógł je połknąć i zażyć jak suplement diety - mówi w nagraniu na Instagramie.
Czosnek źródłem licznych substancji aktywnych, z których kluczowa jest allicyna. Aktywuje się po rozgnieceniu lub pokrojeniu czosnku, działa jak naturalny antybiotyk, wzmacniając mechanizmy obronne organizmu. Ma właściwości antybakteryjne, antywirusowe i przeciwgrzybiczne.
Gdy jednak nie zauważymy poprawy, albo objawy zaczną się nasilać, nie wolno zwlekać z wizytą u lekarza. Naturalne metody mogą wspierać organizm, ale nie zastąpią leków stosowanych w infekcjach bakteryjnych czy wirusowych.
Działaj, zanim zachorujesz
Warto pamiętać, że organizm najlepiej wzmacniać, zanim pojawią się pierwsze symptomy przeziębienia. Tymczasem zapominamy o tym, by dbać o zdrową dietę, sen czy aktywność fizyczną. Tymczasem to kluczowe elementy, które wspierają naszą odporność.
Warto zadać o zdrowie jelit, bo skład mikrobioty jelitowej, w której przeważają szkodliwe drobnoustroje, może stać się początkiem wielu chorób i osłabiać odporność. - Dieta powinna być więc zróżnicowana i jak najmniej przetworzona. Zdrowej mikrobiocie nie sprzyjają także używki, w tym alkohol. Zaburza on jej równowagę, co prowadzi między innymi do osłabienia odporności - wskazywała w rozmowie z WP abcZdrowie internista i kardiolog dr n. med. Beata Poprawa.
- Alkohol drażni i uszkadza śluzówkę w jamie ustnej i żołądku, przez co naturalna bariera przed szkodliwymi patogenami zostaje przerwana. W ten sposób, na własne życzenie otwieramy im drogę do naszego organizmu - wyjaśniała.
Lekarka przywiązuje dużą wagę do tego, co je. - Wraz z końcem lata zaczynam bardziej zwracać uwagę na swoją dietę, dostarczam organizmowi więcej białka, a także włączam do diety coraz więcej rozgrzewających potraw, np. zup z dodatkiem czosnku, imbiru, pieprzu cayenne czy kurkumy, które naturalnie wzmacniają odporność. Piję też dużo herbat, do których dodaję m.in. miód manuka, który ma właściwości bakteriobójcze - tłumaczyła.
Zaznaczyła, że nie da się zrekompensować niedoboru snu drzemkami w ciągu dnia. - Niestety to mit, że taki sen jest równie korzystny, co ten nocny. Pamiętajmy, że to właśnie w nocy wydziela się najwięcej melatoniny, hormonu, który jest kluczowy dla budowania odporności - dodała lekarka. I podkreśliła korzyści z aktywności fizycznej, szczególnie tej na świeżym powietrzu.
Źródła: 1. WP abcZdrowie 2. Instagram
Źródła
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.