Chorych przybywa w rekordowym tempie. Wirus groźniejszy niż grypa
Zakażenia syncytialnym wirusem oddechowym (RSV) ponownie przybierają na sile, a specjaliści alarmują, że dla części pacjentów są one większym zagrożeniem niż grypa. Prof. Tadeusz M. Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwraca uwagę, że to właśnie chorzy z RSV częściej wymagają hospitalizacji, tlenoterapii i intensywnej terapii. Ekspert jednoznacznie rekomenduje szczepienia ochronne.
W tym artykule:
RSV i grypa – infekcje tak podobne, że często nierozróżnialne
RSV w naszej strefie klimatycznej krąży przede wszystkim od jesieni do wiosny. Szczyt zachorowań przypada na styczeń i luty, dokładnie wtedy, gdy rośnie także liczba przypadków grypy. Objawy obu infekcji często są tak podobne, że "klinicznie nie da się ich odróżnić".
W przypadku RSV zakres objawów jest bardzo szeroki: od skąpoobjawowego nieżytu nosa u młodych dorosłych po ciężkie zapalenie płuc prowadzące do niewydolności oddechowej.
Chociaż RSV dotyka osoby w każdym wieku, największe ryzyko ciężkiego przebiegu występuje u małych dzieci, osób starszych oraz seniorów z chorobami współistniejącymi, m.in. chorobami serca, POChP, astmą, cukrzycą, niewydolnością serca czy otyłością.
Święta jak tykająca bomba. Lekarz o tym, czego unikać
Prof. Zielonka, pulmunolog i specjalista chorób wewnętrznych, podkreśla, że u takich pacjentów zakażenie RSV jest groźniejsze niż grypa sezonowa.
- Zakażenie RSV ma szeroki zakres objawów klinicznych, od bezobjawowych po ostre zapalenie płuc z zagrażającą życiu niewydolnością oddechową. U młodych zdrowych dorosłych infekcje te są ograniczone do górnych dróg oddechowych, a dominującymi objawami są zatkany nos, zmęczenie, gorączka i kaszel. U części dorosłych wirus RS infekuje także dolne drogi oddechowe, co prowadzi do kaszlu, świszczącego oddechu i duszności – wymienia cytowany przez PAP ekspert.
Dłuższy pobyt w szpitalu i częstsza tlenoterapia
Dane przedstawione przez specjalistę pokazują wyraźne różnice:
seniorzy z RSV trafiają do szpitala średnio na 8 dni, czyli o 2–3 dni dłużej niż chorzy z grypą,
tlenoterapii wymaga 15 proc. pacjentów hospitalizowanych z powodu RSV, wobec 10 proc. chorych na grypę,
wentylacja mechaniczna jest konieczna u 10 proc. hospitalizowanych z RSV, przy 4–6 proc. przy grypie,
śmiertelność podczas hospitalizacji pozostaje podobna – około 4 proc.
Z oficjalnych danych NIZP-PZH wynika, że w 2024 roku odnotowano 41 631 przypadków RSV, w tym ponad 19 tys. wśród dzieci do 2. roku życia, a do połowy października 2025 roku zgłoszono już 92 940 infekcji.
Tak dynamiczny wzrost wynika głównie z tego, że od lutego 2023 roku obowiązuje w Polsce formalny obowiązek raportowania zakażeń RSV. Prof. Zielonka ocenia, że wcześniejsze dane były po prostu niedoszacowane.
- Zmiana ta może być związana z wprowadzeniem obowiązku raportowania przypadków zakażeń – zauważa.
Szczepionki przeciw RSV
Rok 2025 przyniósł istotne zmiany w polityce szczepień. Od 1 kwietnia 2025 roku szczepionka Abrysvo jest bezpłatna dla kobiet w ciąży i osób 65+, refundowana w 50 proc. dla osób w wieku 60–64 lata.
Od 1 października 2025 roku refundowana jest także szczepionka Arexvy bezpłatna dla seniorów 65+ oraz z 50-procentową dopłatą dla osób 60–64 lata. Preparat zawiera adiuwant, czyli substancję wzmacniającą odpowiedź odpornościową i wydłużającą czas ochrony.
Prof. Zielonka podkreśla konieczność szczepienia grup ryzyka, szczególnie seniorów i kobiet w ciąży.
RSV – jak łatwo się przenosi?
RSV jest wirusem silnie zakaźnym. Jedna osoba może zakazić średnio trzy kolejne, a okres zakaźności wynosi około tygodnia – choć u pacjentów z obniżoną odpornością może trwać nawet cztery tygodnie.
Zakażenie szerzy się:
drogą kropelkową,
przez kontakt z wydzielinami,
poprzez skażone powierzchnie – wirus utrzymuje się na nich od kilku do nawet 30 godzin.
Człowiek jest jedynym rezerwuarem wirusa, a przechorowanie infekcji nie zapewnia trwałej odporności.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.