Zwiększa ryzyko nowotworów. Wpływa na procesy zapalne i uszkadza DNA komórek
Otyłość przestała być wyłącznie problemem estetycznym czy metabolicznym. Współczesna medycyna traktuje ją jako jeden z kluczowych czynników ryzyka nowotworów, a w Polsce drugi po paleniu tytoniu. To oznacza, że nadmierna masa ciała realnie wpływa na zapadalność, przebieg i rokowanie w chorobach nowotworowych.
W tym artykule:
Otyłość to choroba zapalna
Tkanka tłuszczowa nie jest biernym magazynem energii. Badania z ostatnich dekad jednoznacznie pokazują, że pełni ona funkcję aktywnego narządu endokrynnego. Produkuje cytokiny prozapalne, adipokiny, estrogeny oraz czynniki wzrostu, które mogą sprzyjać rozwojowi nowotworów.
Przewlekła otyłość wiąże się z utrzymującym się stanem zapalnym o niskim nasileniu, który:
uszkadza DNA komórek,
sprzyja niestabilności genetycznej,
pobudza procesy proliferacji komórkowej,
hamuje apoptozę, czyli naturalną śmierć uszkodzonych komórek.
Otyłość. Historia Aleksandry
Te mechanizmy zostały szczegółowo opisane m.in. w przeglądach opublikowanych w "Nature Reviews Cancer" oraz "The Lancet Oncology".
Zobacz także: Insulinooporność to nie tylko wstęp do cukrzycy. "Jest czynnikiem napędzającym rozwój nowotworów"
BMI i nowotwory
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), działająca przy WHO, uznaje nadwagę i otyłość za czynniki zwiększające ryzyko wielu nowotworów. Najsilniej udokumentowany związek dotyczy:
raka jelita grubego,
gruczolakoraka przełyku,
raka piersi po menopauzie,
raka trzonu macicy,
raka trzustki,
raka nerki,
raka pęcherza moczowego.
W dużych metaanalizach, obejmujących setki tysięcy pacjentów, wykazano, że wraz ze wzrostem BMI ryzyko zachorowania rośnie w sposób liniowy, szczególnie w nowotworach hormonozależnych.
Otyłość wpływa nie tylko na zachorowanie, ale i na leczenie
Coraz więcej danych wskazuje, że wysoka masa ciała ma znaczenie także po postawieniu diagnozy nowotworowej. Badania publikowane w "Journal of Clinical Oncology" pokazują, że otyłość może:
zwiększać ryzyko nawrotu choroby,
obniżać skuteczność chemioterapii i hormonoterapii,
zwiększać ryzyko powikłań leczenia,
pogarszać przeżycie całkowite i specyficzne dla nowotworu.
Jednym z mechanizmów jest insulinooporność i podwyższony poziom insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1, który stymuluje podziały komórkowe i hamuje apoptozę.
Warto jednak pamiętać, że wskaźnik BMI ma swoje ograniczenia. U osób intensywnie trenujących, z dużą masą mięśniową, może zawyżać ocenę ryzyka. Jednak w populacji ogólnej najczęściej odzwierciedla nadmierną ilość tkanki tłuszczowej, zwłaszcza trzewnej, która jest metabolicznie najbardziej aktywna i najbardziej niebezpieczna onkologicznie.
Coraz częściej w badaniach uwzględnia się również obwód talii, stosunek talii do bioder oraz zawartość tłuszczu trzewnego ocenianą obrazowo.
Styl życia jako forma profilaktyki
Eksperci są zgodni: leczenie otyłości jest jedną z najskuteczniejszych strategii prewencji nowotworów, obok zaprzestania palenia. Podstawą są trwałe zmiany stylu życia.
W części przypadków, zwłaszcza przy otyłości olbrzymiej, leczenie zachowawcze bywa niewystarczające. Dane z badań obserwacyjnych wskazują, że chirurgia bariatryczna może nie tylko prowadzić do trwałej redukcji masy ciała, ale także zmniejszać ryzyko nowotworów hormonozależnych.
Choć nie wszystkie nowotwory da się przewidzieć czy im zapobiec, masa ciała pozostaje jednym z nielicznych czynników ryzyka, na które człowiek ma wpływ. Dane naukowe nie pozostawiają wątpliwości: utrzymanie prawidłowej masy ciała to element profilaktyki onkologicznej, porównywalny znaczeniem z niepaleniem tytoniu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Nature Reviews Cancer
- The Lancet Oncology
- IARC
- Journal of Clinical Oncology
- NFZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.