Trwa ładowanie...

Witamina D i kwasy omega-3 mogą ochronić przed groźnymi chorobami. Ale lekarz ostrzega

Ta witamina redukuje ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych
Ta witamina redukuje ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych (Getty Images, Facebook)

Na łamach periodyku "British Medical Journal" ukazały się duże badania, w których naukowcy przetestowali wpływ witaminy D i kwasów tłuszczowych omega-3 na zapobieganie chorobom autoimmunologicznym. Okazało się, że suplementacja zmniejszała ryzyko wystąpienia tych chorób.

spis treści

1. Suplementacja a ryzyko chorób autoimmunologicznych

Witamina D pełni wiele ważnych funkcji w organizmie. Jej nadrzędną rolą jest regulacja metabolizmu wapnia i fosforu, ale od lat podkreśla się także inne jej właściwości. Przykładowo w badaniach naukowców z Harvard Medical School i Brigham and Women’s Hospital w Bostonie okazało się, że codzienna suplementacja witaminy D lub połączenia witaminy D z kwasami tłuszczowymi omega-3 może pomóc w zapobieganiu chorobom autoimmunologicznym. Czym się one charakteryzują?

- Choroby autoimmunologiczne, inaczej z autoagresji tudzież autoimmunizacyjne są związane z nieprawidłowo funkcjonującym układem odpornościowym. Układ immunologiczny osoby chorej, w związku ze złym rozpoznaniem własnych komórek czy tkanek, zaczyna niszczyć określony narząd – zależnie od konkretnej choroby. Przykładowo mogą to być m.in. choroby autoimmunologiczne tarczycy, takie jak choroba Hashimoto czy choroba Gravesa-Basedowa – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

- Mamy też choroby autoimmunologiczne z zakresu zainteresowania neurologii jak chociażby stwardnienie rozsiane czy miastenia. Chorobami z autoagresji są także niektóre choroby gastroenterologiczne, np. choroba Leśniowskiego-Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Są to także układowe choroby tkanki łącznej, takie jak np. reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń układowy, twardzina układowa czy zapalenie wielo- i skórno-mięśniowe. W tych chorobach specyficzne przeciwciała mogą prowadzić do uszkodzenia określonych narządów i doprowadzać do pogorszenia ich funkcjonowania – precyzuje ekspert.

W omawianym badaniu uczestniczyło 25 871 osób o średniej wieku 67 lat. Każdemu zmierzono poziom witaminy D oraz kwasów omega-3 we krwi. Witaminę D3 przyjmowano w dawce 2000 j.m. na dobę a/lub kwasy omega-3 w dawce 1000 mg na dobę. W grupie, która stosowała witaminę D chorobę autoimmunizacyjną, wykryto u 123 osób, a w grupie kontrolnej odnotowano 155 przypadków.

- Badanie obejmowało dwie grupy – eksperymentalną i kontrolną, które porównywano pod kątem ryzyka wystąpienia chorób autoimmunologicznych w następstwie suplementacji określonych preparatów. Badanie to pokazało, że w porównaniu do osób, które nie stosowały suplementacji, pięcioletnia suplementacja witaminy D3 oraz kwasów omega-3 redukowała ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych o 25-30 proc. w grupie osób dorosłych. Silniejszy efekt działania witaminy D3 obserwowany był po dwóch latach suplementacji – komentuje dr Fiałek.

2. Kto i jak powinien suplementować witaminę D?

Lekarz tłumaczy, że z uwagi na bardzo nieduży niedobór lub suboptymalne stężenie witaminy D3 w naszej szerokości geograficznej, zwłaszcza w miesiącach jesienno-zimowych (od września do końca marca) w małych dawkach tj. 1000-2000 j.m. powinni suplementować wszyscy, o ile nie stwierdzono ku temu przeciwwskazań.

- Natomiast suplementacja w okresie, kiedy słońca, czyli głównego substratu do produkcji metabolitów witaminy D, jest więcej, zalecana jest przede wszystkim osobom zmagającym się z zaburzeniami mineralizacji kości, ale także dzieciom, osobom starszym, z niektórymi chorobami przewlekłymi, w tym z otyłością, które potrzebują większych dawek witaminy D3. Witamina ta rozpuszcza się w tłuszczach i magazynowana jest w tkance tłuszczowej, tak więc zwiększenie objętości tkanki tłuszczowej zwiększa na nią zapotrzebowanie – wymienia dr Fiałek.

Lekarz wymienia także sporą grupę osób, która nie powinna sięgać po witaminę D3 – zwłaszcza w dużych dawkach – bez konsultacji z lekarzem.

- Trzeba jednocześnie pamiętać, że kiedy notujemy podwyższone stężenie wapnia całkowitego we krwi, czyli stan zwany hiperkalcemią czy zaawansowane choroby nerek – zwłaszcza kamicę nerkową, podczas stosowania preparatów witaminy D3 powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Z lekarzem powinniśmy skonsultować suplementację wysokich dawek witaminy D3 (o zawartości powyżej 4000 j.m. na dobę) – zauważa lekarz.

Indywidualne ustalenie odpowiedniego dawkowania jest szczególnie istotne w przypadku pacjentów z chorobami przewlekłymi, jak np. z astmą oskrzelową czy reumatoidalnym zapaleniem stawów, a także w kontekście osób przyjmujących określone leki np. glikokortykosteroidy.

3. Nadmiar witaminy D może szkodzić

Z kolei dr Tomasz Zieliński, lekarz POZ i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego podkreśla przypomina, że nadmiar witaminy D bywa niebezpieczny dla zdrowia. Objawy kliniczne jej nadmiaru wiążą się ze zwiększonym stężeniem wapnia w surowicy i obejmują m.in.:

  • osłabienie,
  • trudności w koncentracji,
  • senność,
  • wymioty,
  • zaparcia,
  • wielomocz.

- Nadmiar witaminy D w organizmie może doprowadzić do niewydolności nerek, czyli choroby, która ma zwykle charakter postępujący (bardzo często kończy się dializoterapią, czyli leczeniem nerkozastępczym – przyp.red.). Jest to witamina, która należy do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, podobnie jak witaminy A, E i K i nie jest wydalana z organizmu z moczem. Ma przez to potencjał magazynowania się w tkankach, co jest toksyczne i dlatego nie powinna być suplementowana bez potrzeby – tłumaczy dr Zieliński.

- Natomiast małe dawki witaminy D nie powinny wyrządzić nikomu krzywdy. Niebezpieczeństwo stwarza przyjmowanie ogromnych dawek witaminy D, na które od pewnego czasu panuje w Polsce moda. Bezpieczne dawki to 400-4000 j.m. na dobę. Nie brakuje jednak osób, które ulegają niebezpiecznemu trendowi i przyjmują ją w dziesiątkach tysięcy jednostek – dodaje lekarz.

Dr Zieliński podkreśla, że najlepszym źródłem witaminy D jest zbilansowana dieta. A największe jej ilości znajdują się w rybach (węgorz, dorsz, łosoś, śledź, makrela), mniejsze w nabiale oraz mięsie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze