"Wszystkie łóżka są zajęte". Ekspertka mówi, z czym przyjmują Polaków
Sezon infekcyjny w pełni, a prym wiodą teraz nie tylko wirusy, ale i infekcje bakteryjne. Atakują głównie paciorkowce, ale równocześnie na oddział dr Lidii Stopyry trafia też coraz więcej osób z powikłaniami krztuśca, grypy czy RSV. - Od kilku tygodni wszystkie łóżka są zajęte. Naprawdę potrzeba doskonałej organizacji, aby przy tej liczbie pacjentów pomóc wszystkim – podnosi lekarka.
W tym artykule:
Te infekcje obecnie dominują
W okresie jesienno-zimowym jak zwykle liczba infekcji znacząco wzrasta, ale takiej skali zakażeń nie mieliśmy od dawna. W sezonie 2024/2025 na falę zachorowań nałożyła się epidemia krztuśca. Z nowego raportu opublikowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny wynika, że tylko w ciągu 2 pierwszych tygodni 2025 roku zgłoszono aż 1201 przypadków tej choroby. Dla porównania w tym samym okresie 2024 r. zgłoszono jedynie 61 zachorowań, a w 2023 r. 42.
- Choroby bakteryjne teraz zdecydowanie dominują, można powiedzieć, że zmagamy się z kilkoma epidemiami - nie tylko krztuśca, ale też mykoplazmy i infekcji paciorkowcowych - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr Lidia Stopyra, specjalistka pediatrii i chorób zakaźnych, ordynatorka Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
Mykoplazma i paciorkowce
Już w grudniu dr Aneta Górska-Kot, ordynator oddziału pediatrycznego w Szpitalu Dziecięcym im. Prof. Bogdanowicza w Warszawie, alarmowała w rozmowie z WP Parenting, że w Polsce mamy w tym sezonie wyjątkowo dużo zakażeń mykoplazmą (bakterią, która wywołuje m.in. zapalenie płuc).
Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony
- Niedawno było wiele przypadków krztuśca w naszym szpitalu, zwłaszcza u niemowląt, bo starsze dzieci co prawda nie przechodzą lekko tej choroby, ale nie aż tak, aby być hospitalizowane (...). Teraz króluje mykoplazma - mówiła Górska-Kot. - Dzieci gorączkują, kaszlą, ale nic nie słychać podczas badania osłuchowego, więc pediatrzy czekają. Za dwa dni znowu wraca im gorączka, pacjenci kaszlą i tak wloką się te infekcje. Warto w takiej sytuacji pomyśleć o mykoplazmie, bo taką infekcję leczy się antybiotykiem i to tym samym, co krztusiec - dodała specjalistka.
Zimą w Polsce dominują także zakażenia paciorkowcami wywoływane przede wszystkim przez Streptococcus pyogenes (paciorkowiec grupy A), które produkują toksynę erytrogenną. Są to drobnoustroje, które mogą prowadzić do wielu różnych chorób, często związanych z układem oddechowym.
Jakie zakażenia paciorkowcami obecnie dominują?
- Angina paciorkowcowa (zapalenie gardła i migdałków podniebiennych). Charakterystyczne objawy to: wysoka gorączka, ból gardła, trudności w przełykaniu, powiększone węzły chłonne, biały nalot na migdałkach. Choroba ta jest szczególnie powszechna wśród dzieci i młodzieży.
- Szkarlatyna (płonica), która objawia się wysypką drobnoplamistą, gorączką, bólem gardła oraz "malinowym językiem".
- Zapalenie zatok przynosowych - może być wywołane paciorkowcami jako powikłanie po infekcjach wirusowych.
- Zapalenie ucha środkowego - objawy to ból ucha, gorączka, drażliwość, czasem wydzielina z ucha.
Krztusiec, grypa, RSV
- Do oddziału, którym kieruję, trafiają też dzieci z ciężkim przebiegiem krztuśca, niektóre wymagają hospitalizacji w Oddziale Intensywnej Terapii, niedawno mieliśmy w Polsce też zgon małego dziecka z powodu tej choroby. Natomiast jeżeli chodzi o wirusy, to dominują grypa i RSV - wyjaśnia dr Lidia Stopyra.
Te dwie choroby szczególnie ciężko przechodzą dzieci i seniorzy. Ekspertka zaznacza, że najmłodsi są narażeni na ciężki przebieg zakażenia, ponieważ mają jeszcze niedojrzały układ odpornościowy. Również z wiekiem układ immunologiczny człowieka staje się mniej efektywny.
- Z epidemią grypy zmagamy się co roku. Zazwyczaj występuje pomiędzy październikiem a marcem. W tym roku zaczęła się wyjątkowo wcześnie. Patrząc na raporty NIZP-PZH, widzimy wyraźnie, jak bardzo wzrosła liczba zachorowań – tłumaczy dr Stopyra.
Dodaje, że z powodu plagi zachorowań w jej szpitalu trzeba było ograniczyć odwiedziny.
- Na moim oddziale od kilku tygodni wszystkie łóżka są zajęte. Naprawdę potrzeba doskonałej organizacji, aby przy tej liczbie pacjentów pomóc wszystkim. Nie zapominajmy, że oprócz infekcji górnych dróg oddechowych mamy także innych pacjentów - np. z neuroinfekcjami, jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i zapalenia mózgu. Sytuacja epidemiologiczna w mieście i duża liczba zainfekowanych osób, spowodowały konieczność ograniczenia odwiedzin - aby osoby odwiedzające nie zaraziły naszych pacjentów - dodaje.
Bakteria czy wirus. Jak rozpoznać infekcję?
Przy tak ogromnej fali zakażeń warto wiedzieć, jak sprawdzić, czy zaatakowała nas bakteria czy wirus.
- Generalnie do tego trzeba sześciu lat studiów, kilku lat specjalizacji i bardzo dużo praktyki. Tak naprawdę pacjentowi bardzo trudno samemu to określić. Natomiast mogą w tym pomóc testy combo – podnosi specjalistka pediatrii i chorób zakaźnych.
Testy te pozwalają wykryć grypę, RSV i COVID. Kosztują około 20-45 zł i są dostępne w aptekach bez recepty. Ich ogromną zaletą jest możliwość wykonania ich w warunkach domowych, a wynik możemy poznać już po kilkunastu minutach.
- Absolutnie zalecamy wykonywanie testów combo, bo przede wszystkim pomagają one określić, którzy pacjenci wymagają leczenia przeciwwirusowego. Zatem, jeśli mamy gorączkę, dreszcze, dolegliwości ze strony układu oddechowego, to zróbmy taki test, ale nie zrezygnujmy także z konsultacji lekarza, który dokładnie nas zdiagnozuje. Nie zapominajmy także o tym, że wirusy często torują drogę bakteriom. Zatem po lub w czasie infekcji wirusowej może się dołączyć infekcja bakteryjna – tłumaczy dr Stopyra.
Najlepsze ochrona
Ekspertka zaznacza, że przed infekcjami możemy się chronić. Najlepszą bronią, by walczyć z ich rozprzestrzenianiem, są szczepienia.
- Możemy się zaszczepić przeciwko grypie, krztuścowi – korzystamy z tej możliwości. Pamiętajmy, że szczepionki przeciw grypie są bezpłatne dla dzieci i młodzieży do ukończenia 18 lat, dorosłych w wieku powyżej 65 lat i kobiet w ciąży i połogu - wylicza specjalistka pediatrii i chorób zakaźnych.
- Nie zapominajmy także o podstawowych zasadach higieny – częste mycie rąk, kichanie w zgięcie łokcia, dezynfekcja, a gdy jesteśmy chorzy, zostańmy w domu – podsumowuje dr Stopyra.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- NIZP-PZH
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.