Trwa ładowanie...

Jak sprawdzić ochronę przed koronawirusem? "Przeciwciała to nie wszystko"

 Katarzyna Prus
15.04.2022 19:31
Test na przeciwciała nie wystarczy, żeby sprawdzić ochronę przed koronawirusem
Test na przeciwciała nie wystarczy, żeby sprawdzić ochronę przed koronawirusem (Getty Images)

Zaszczepiłeś się przeciwko COVID-19 i zastanawiasz się czy jesteś jeszcze odporny? Testy na przeciwciała nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi. To powinna być tylko wstępna diagnostyka - zwracają uwagę lekarze.

spis treści

1. Kluczowe są limfocyty T

Od kilku miesięcy wiadomo, że przeciwciała po zakażeniu wariantem Omikron znikają szybciej niż to miało miejsce przy poprzednich wariantach. Ryzyko reinfekcji tym wariantem jest 5,4 razy większe niż wariantem Delta. Oznacza to, że ochrona przed reinfekcją powodowaną przez Omikron, w przypadku odporności nabytej po wcześniejszym zakażeniu, może wynosić zaledwie 19 proc.

- Przeciwciała to nie wszystko. Kluczowa jest obecność limfocytów T w organizmie. Nawet jeśli poziom przeciwciał po przechorowaniu COVID-19 czy szczepieniu spadnie po około 6 miesiącach, może nas uratować właśnie działanie limfocytów T. To one odpowiadają za niszczenie wirusów w zakażonych komórkach - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Janusz Marcinkiewicz, immunolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zobacz film: "Kiedy możemy spodziewać się końca pandemii?"

Co to oznacza? - Jeśli poziom przeciwciał spadnie nawet z kilku tysięcy do kilkuset, nie oznacza to, że nasz organizm nie będzie się bronił. Obecność limfocytów T nie uchroni nas co prawda przed zakażeniem SARS-CoV-2, ale przed ciężkim przebiegiem choroby już tak - wyjaśnia prof. Janusz Marcinkiewicz.

Naukowcy rozróżniają bowiem dwa typy odpowiedzi immunologicznej – odpowiedź humoralną, polegającą na produkcji przeciwciał ochronnych przez limfocyty B oraz odpowiedź komórkową, która jest związana z limfocytami T. Przeciwciała ochronne są bardzo istotne, ponieważ są w stanie rozpoznać i zneutralizować patogen, ale to odpowiedź komórkowa jest kluczowa. Dlaczego?

- Przeciwciała są skuteczne tylko, jeśli wirus lub inny patogen znajduje się w płynach naszego organizmu. Natomiast jeśli dojdzie do wniknięcia w komórki i patogen zniknie z pola widzenia, przeciwciała stają się bezradne. Wówczas tylko odpowiedź komórkowa i limfocyty T mogą obronić nas przed wystąpieniem choroby - wyjaśnia prof. Marcinkiewicz.

2. Jak długo chroni nas odpowiedź komórkowa?

Dr Bartosz Fiałek dodaje, że odporność komórkowa ma szczególnie istotne znaczenie w hamowaniu rozwoju ciężkich form COVID-19. Limfocyty T wydzielają szereg antywirusowych cytokin, a także mają zdolność identyfikowania zakażonych komórek i niszczenia ich, co uniemożliwia wirusowi namnażanie i upowszechnianie się w organizmie.

- Specyficzne komórki T w dalszym ciągu dają oczekiwaną odpowiedź odpornościową, dzięki czemu wciąż mamy dość wysoką ochronę przed ciężkim przebiegiem choroby. Należy pamiętać, że odpowiedź komórkowa jest związana z ochroną przed ciężkim przebiegiem COVID-19. Komórki T mają za zadanie "unieszkodliwić" zakażone patogenem komórki ludzkie. Jeśli wirus przekroczy tarczę, która jest zbudowana z przeciwciał, to wnika do komórek, tam się namnaża i je infekuje – tłumaczy dr Bartosz Fiałek reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej.

- Wówczas uruchamia się to drugie ramię odporności, czyli odpowiedź komórkowa. Szczęśliwie okazuje się, że wariant Omikron nie omija istotnie tej odpowiedzi, dzięki czemu w dalszym ciągu jesteśmy chronieni przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją, pobytem na oddziale intensywnej terapii czy zgonem – dodaje lekarz.

Czy wiadomo, jak długo odpowiedź komórkowa może chronić nas przed różnymi wariantami koronawirusa SARS-CoV-2, w tym przed Omikronem?

- Wiemy, że odpowiedź komórkowa jest na pewno bardziej długotrwała niż odpowiedź humoralna, czyli zależna od przeciwciał, których spadek obserwujemy już po trzech miesiącach od pełnego cyklu szczepień. Jeśli chodzi o limfocyty T, to widzimy szerszą tzw. odpowiedź krzyżową, co oznacza, że odpowiedź specyficznych komórek T jest wciąż wysoka wobec wielu różnych wariantów koronawirusa SARS-CoV-2. Natomiast w tej chwili nie jesteśmy w stanie ocenić, jak długo konkretnie utrzymywać się będzie odpowiedź komórkowa wobec COVID-19, czy będzie to kilka, czy kilkanaście miesięcy – informuje ekspert.

Spadek przeciwciał po szczepieniu nie oznacza, że organizm nie będzie się bronił
Spadek przeciwciał po szczepieniu nie oznacza, że organizm nie będzie się bronił (Getty Images)

3. Testy na przeciwciała powinny być wstępną diagnostyką

Prof. Marcinkiewicz zaznacza, że test na przeciwciała należy traktować jako wstępną diagnostykę, a nie ostateczną odpowiedź na pytanie jaką mamy ochronę przed ponownym zakażeniem. Dotyczy to zarówno ozdrowieńców jak i osób zaszczepionych przeciwko COVID-19. Najlepiej wykonać go dwa lub trzy tygodnie od momentu pierwszych objawów lub dwa tygodnie po przyjęciu ostatniej dawki szczepionki. Należy przy tym pamiętać, że u niektórych osób przeciwciała spadają nawet po dwóch czy trzech miesiącach od choroby bądź szczepienia. Wiele zależy od indywidualnego układu odpornościowego czy chorób przewlekłych.

A jak sprawdzić poziom limfocytów T? Laboratoria oferują testy T-SPOT.COVID, które pozwalają ocenić komórkową odpowiedź immunologiczną na antygeny SARS-CoV-2. Można to zrobić tylko komercyjnie (koszt to kilkaset złotych).

Jest on przeznaczony dla osób, które: podejrzewają zakażenie SARS-CoV-2 (np. przy ujemnych wynikach PCR), przeszły COVID-19, zaszczepiły się przeciwko COVID-19, mają obniżoną odporność.

Pomimo prowadzonych od ponad roku intensywnych badań naukowych w dziedzinie infekcji SARS-CoV-2 nadal jest wiele niewiadomych. Jedną z nich jest długotrwała odporność po zakażeniu lub szczepieniu. Testy na obecność limforcytów T umożliwiają badaczom znacznie dokładniejsze badanie odpowiedzi immunologicznej na nowego koronawirusa, ale jest jeszcze za wcześnie, aby wiedzieć, jak długo utrzymują się one w organizmie. Podobnie jak w przypadku przeciwciał, u każdego czas może być inny.

4. Powstanie test na ochronę przed COVID-19?

Naukowcy chcą opracować prosty test na poziom ochrony przed COVID-19. We krwi ozdrowieńców, a także osób po szczepieniu szukają markera, który pokaże, czy są odporni na wirusa. Chodzi o znalezienie cząsteczki lub komórki, która wskaże jednoznacznie, że ochrona jest na tyle dobra, że organizm będzie w stanie poradzić sobie z SARS-CoV-2, nawet przez całe życie.

Zdaniem badaczy, znalezienie takiego markera jest możliwe, bo mechanizmy obronne organizmu działają na podobnej zasadzie dla wszystkich patogenów.

- Gdy pierwszy raz wchodzisz w kontakt z wirusem lub antygenem szczepionki, aktywowana jest obrona nieswoista: uwalniane są różne przeciwciała, ale niedokładnie odpowiadają one patogenowi – wyjaśnia w rozmowie z “Die Welt” immunolog Christine Falk z Hannover Medical School.

Patogeny, które "uciekły" z pierwszej linii obrony, są zwalczane przez obronę swoistą (nabytą), która działa trochę wolniej.

Niestety nie u wszystkich te mechanizmy działają tak, jak należy. Niektóre osoby wytwarzają tylko kilka specyficznych przeciwciał. Zdarza się też, że nie powstają limfocyty T.

- Zdarza się to częściej wśród osób starszych i tych, których układ odpornościowy jest osłabiony z powodu przewlekłej choroby, takiej jak cukrzyca, reumatyzm czy otyłość – mówi w “Die Welt” Falk. To właśnie oni są szczególnie narażeni na ciężki przebiegu COVID-19.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze