Trwa ładowanie...

Kobieta opowiada o walce z łuszczycą. Chorobę uaktywnił niewinny pocałunek

Aimee Godden cierpi na łuszczycę
Aimee Godden cierpi na łuszczycę (Instagram/aimeegracey)

Aimee Godden cierpi na łuszczycę. Okazało się, że do rozwoju choroby przyczynił się sylwestrowy pocałunek. Teraz apeluje do wszystkich zmagających się z tą przypadłością o odwagę, bo kiedy twarz pokrywają okropne plamy, wiele osób zamyka się w czterech ścianach.

1. Sylwestrowy pocałunek wywołał u niej chorobę skóry

Przez jedną noc, jej życie zamieniło się w koszmar. Aimee cierpiała na łagodną łuszczycę, drobny epizod choroby przeżyła, kiedy miała 14 lat. Wtedy na jej ciele pojawiło się zaledwie kilka plam, które była w stanie bez problemu skryć pod ubraniem.

Aimee Godden wspiera inne osoby walczące z łuszczycą
Aimee Godden wspiera inne osoby walczące z łuszczycą (Instagram/aimeegracey)

Przez kolejne lata choroba nie wracała, aż do tego momentu. Podczas sylwestrowego wieczoru pocałowała osobę cierpiącą na zapalenie migdałków. Okazało się, że zaraziła się wtedy wirusem, który uaktywnił u niej łuszczycę. Gorzko pożałowała tamtego pocałunku.

Zobacz film: "Karolina Jasko ostrzega przed hybrydami"

"Lekarz zdiagnozował u mnie łuszczycę kropelkową i powiedział, że wywołało ją zapalenie migdałków. Byłam zdruzgotana, gdy usłyszałam, że nie ma na nią lekarstwa i że zawsze będę tak wyglądać. Moja twarz była zupełnie inna niż ta, którą znałam przez całe życie" - wspomina Aimee Godden w rozmowie z The Sun.

Kolejne miesiące były prawdziwym koszmarem. Najpierw swędzące, suche plamy pojawiły się na jej czole, policzkach i klatce piersiowej. Z czasem stawały się coraz większe i pokrywały również ramiona, uda i plecy.

"Wprowadziłam się do mojej mamy i nie chciałam wychodzić z domu, nie chciałam spotykać się z przyjaciółmi ani patrzeć w lustro" - mówi kobieta.

2. Teraz wspiera inne kobiety cierpiące na łuszczycę

Aimee wydawało się, że przez swój wygląd już nigdy nie będzie miała normalnego życia. Przez długi czas ukrywała się. Kiedy szła ulicą, ludzie odsuwali się od niej albo wytykali ją palcami. W końcu postanowiła opisać swoją historię na Instagramie i o dziwno znalazła tam ogromne wsparcie wśród zupełnie obcych ludzi. To dodało jej otuchy.

"Nie byłam w stanie tego powiedzieć wprost, więc postanowiłam wyjaśnić to znajomym i rodzinie na Instagramie. Nagle mój post zaczął być udostępniany, a reakcja nieznajomych była niesamowita" - opowiada Aimee Godden.

Od tego czasu kobieta zaczęła wspierać osoby cierpiące na schorzenia skóry i przekonywać je, że nawet z ciężką postacią łuszczycy można wrócić do normalnego życia.

"Łuszczyca może zawładnąć twoim życiem. Jest dokuczliwa, swędzi i piecze. Ubrania powodują obtarcia, czasami nie mogę nawet założyć stanika. Makijaż może również podrażnić skórę. Łuszczyca na skórze głowy sprawiła, że wypadają mi włosy, więc czasami noszę peruki. Dolegliwości łagodzą kremy i terapia światłem" - opowiada kobieta zmagająca się z łuszczycą.

Łuszczyca zmusiła ją do noszenia peruk
Łuszczyca zmusiła ją do noszenia peruk (Instagram/aimeegracey)

Mimo choroby udało się jej spotkać miłość życia.

"Byłam zszokowana, kiedy Ryan po raz pierwszy podszedł do mnie i zaproponował mi drinka. Zapytałam, czy widzi moją skórę, a on powiedział, że tak i uważa, że jestem piękna. Jesteśmy razem od tamtego czasu" - zdradza Aimee.

Para spodziewa się dziecka. Ich córeczka pojawi się na świecie w październiku.

Zobacz także: Gwiazdy, które chorują na łuszczycę. Nie wstydzą się swojej choroby

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze