Nietypowe objawy u zakażonych koronawirusem. Zmiany widać na skórze
Koronawirus cały czas mutuje, a przy każdym kolejnym wariancie wraca pytanie, czy będzie wywołał inne objawy. Mimo zmian wirusa przebieg choroby u większości chorych pozostaje zbliżony - dominują objawy przeziębieniowe. Zauważono jednak, że w przypadku wariantu Pirola często występują dodatkowo również zmiany na skórze.
1. Święta w cieniu COVID-19
Liczba zachorowań na COVID-19 od kilku tygodni utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Z danych przesłanych do naszej redakcji przez GIS wynika, że w Polsce za większość zakażeń odpowiadają dwa warianty Eris - EG.5.1 (33 proc. przypadków) i Pirola - BA.2.86. (18 proc.).
Eksperci nie mają wątpliwości, że okres świąteczno-noworoczny i liczne spotkania towarzyskie będą sprzyjały rozprzestrzenianiu zakażeń, a to może oznaczać kolejny pik zachorowań na początku stycznia.
2. Objawy skórne przy wariancie Pirola
Przebieg COVID-19 nieco różni się u poszczególnych osób zarówno rodzajem objawów, jak i ich natężeniem. W przypadku zakażenia obecnie dominującymi wariantami pacjenci najczęściej zgłaszają kaszel, silne osłabienie, ból głowy i mięśni oraz gorączkę.
Brytyjskie media wskazują, że wielu chorych skarży się też na różnego typu wysypki - ten objaw najczęściej jest wiązany jest z wariantem Pirola.
- W przeciwieństwie do większości poprzednich wariantów, Pirola może powodować widoczne objawy na twarzy, takie jak podrażnienie oczu i wysypka - wskazuje w rozmowie z "Express.co.uk" dr Johannes Uys, lekarz pierwszego kontaktu w Broadgate General Practice.
Plamy na skórze mogą pojawiać się w różnych miejscach ciała. Doniesienia sugerują również, że pacjenci zakażeni Pirolą często zmagają się z biegunką. Dr Nighata Arifa wskazuje jeszcze jeden objaw, który bardzo często powtarza się w rozmowie z pacjentami - ogromne zmęczenie.
- Widzimy ludzi, którzy czują się po prostu zdruzgotani - opowiadała w programie ITV This Morning.
3. Devious pod lupą WHO
Ostatnio uwagę wirusologów przykuł jeden z podwariantów Piroli - JN.1, który w zagranicznych mediach zyskał przydomek Devious. Światowa Organizacja Zdrowia uznała go na wariant "będący przedmiotem zainteresowania".
Naukowcy zwracają uwagę przede wszystkim na szybkie tempo rozprzestrzeniania tego szczepu. Jak informuje amerykańskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) podwariant JN.1 odpowiada za 15-29 proc. wszystkich zachorowań na COVID-19 w poszczególnych stanach. W Wielkiej Brytanii stanowi już 7 proc. zakażeń. Lekarze wskazują, że u zakażonych tym szczepem częściej występują dolegliwości żołądkowo-jelitowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
