Skonstruowali najtańsze laboratorium diagnostyczne. Jego koszt to 4 grosze
Nie tysiące euro, miliony złotych, a cztery grosze. Tyle kosztuje skonstruowane przez naukowców laboratorium diagnostyczne. Miniaturowa platforma jest w stanie wykryć wczesne stadium raka piersi oraz inne groźne choroby, np. malarię.
Laboratorium diagnostyczne skonstruowali badacze ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Stanford. Platforma mieszcząca się w dłoni składa się z układu mikroprzepływowego i obwodu. Jak powiedział Ronald Davis, profesor biochemii i genetyki oraz dyrektor Stanford Genome Technology Center, przy koszcie produkcji chipa wynoszącym 1 cent, czyli ok. 4 grosze, istnieją szanse, że platforma stanie się początkiem rewolucji w diagnostyce medycznej.
Zespół pracujący nad "laboratorium na chipie" podaje, że może posłużyć ono do wczesnego wykrycia komórek raka piersi. Cały system składa się z dwóch elementów: silikonowego układu mikreprzepływowego i elastycznego pasku poliestru. Komórki do badania umieszcza się na pierwszej części, natomiast na pasku drukuje się obwód. Co ważne, nie potrzeba do tego specjalnych urządzeń, gdyż do druku wystarcza drukarka atramentowa.
Dzięki temu wynalazkowi do analizy komórek nie jest konieczne wykorzystanie magnetycznych i fluorescencyjnych markerów. W tym przypadku zastosowanie ma proces dielektroforezy.
Dielektroforeza umożlwia wyizolowanie rzadkich i pojedynczych komórek (np. nowotworowych), a także policzenie ich w zawiesinie. Dla porównania, wykorzystywany do sortowania i liczenia komórek cytometr przepływowy kosztuje 400 tys. zł.
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.