Środki antydepresyjne
Biomedyczne formy terapii, np. farmakoterapia, zwalczają zaburzenia psychiczne poprzez zmianę chemii mózgu za pośrednictwem leków. Arsenał farmakoterapii zawiera kilka związków, które zrewolucjonizowały leczenie depresji i zaburzenia dwubiegunowego. Antydepresanty, czyli leki przeciwdepresyjne, oraz stabilizatory nastroju nie mogą zapewnić wyleczenia zaburzeń afektywnych. Ich zastosowanie przynosi jednak dużą różnicę w jakości życia wielu ludzi cierpiących na depresję albo psychozę maniakalno-depresyjną. Jakie rodzaje środków antydepresyjnych można wyróżnić i jak wpływają na biochemię mózgu?
1. Rodzaje antydepresantów
Antydepresanty to leki przeciwdepresyjne, które najczęściej wpływają na szlaki serotoninowe i/lub noradrenergiczne (norepinefrynowe) w mózgu. Związki trójpierścieniowe ograniczają reabsorpcję neuroprzekaźników w komórce nerwowej po ich uwolnieniu w synapsie między komórkami mózgu – proces ten nazywa się wychwytem zwrotnym.
Do drugiego typu antydepresantów zalicza się fluoksetynę. Leki z tej grupy nazywają się w skrócie SSRI, czyli selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. SSRI stosowane przez dłuższy czas zakłócają wychwyt zwrotny serotoniny w synapsie. W przypadku wielu osób ten przedłużony efekt serotoninowy poprawia depresyjny nastrój.
Trzecia grupa leków przeciwdepresyjnych to inhibitory monoaminooksydazy (MAO), które ograniczają aktywność enzymu MAO – substancji chemicznej odpowiadającej za rozbijanie noradrenaliny (norepinefryny) w synapsie.
Kiedy działanie MAO zostanie zahamowane, większa ilość noradrenaliny może przenosić informacje nerwowe przez szczeliny synaptyczne. O dziwo, większość pacjentów zgłasza, że mija około dwóch tygodni, zanim antydepresanty zaczną spełniać swoją rolę. Ponadto wielu sceptyków leków przeciwdepresyjnych podkreśla, że ich przyjmowanie niesie ze sobą szereg skutków ubocznych.
Możliwość popełnienia samobójstwa stanowi szczególne zagrożenie w depresji. Obecnie wydaje się, że te same leki, które stosuje się w leczeniu depresji, mogą prowokować lub nasilać myśli samobójcze, szczególnie podczas kilku początkowych tygodni terapii i zwłaszcza u dzieci. Inne badania pokazują jednak, że zwiększone ryzyko targnięcia się na własne życie po zażyciu środków antydepresyjnych ma charakter krótkotrwały i wynosi mniej niż 1%.
Wielu terapeutów i psychiatrów obawia się, że wiele leków przeciwdepresyjnych może jedynie maskować problemy psychologiczne, ale nie rozwiązywać. Niektórzy boją się, że SSRI mogą powodować zmiany w strukturze osobowości i wywoływać nieoczekiwane konsekwencje społeczne.
2. Skutki uboczne antydepresantów
Oprócz zmian natury psychologicznej leki przeciwdepresyjne wpływają też na fizjologię organizmu, niosąc ryzyko potencjalnych dolegliwości i zaburzeń. Do skutków ubocznych antydepresantów zalicza się m.in.:
- zaburzenia snu, koszmary senne, trudności z zasypianiem;
- zaburzenia koncentracji uwagi i percepcji;
- osłabienie refleksu;
- bóle i zawroty głowy;
- lęk, niepokój;
- stany pobudzenia;
- mdłości, wymioty, biegunkę;
- zaburzenia pracy serca;
- osłabienie mięśniowe, drżenie, stany drgawkowe;
- suchość w ustach;
- nadmierną potliwość;
- brak apetytu albo przyrost masy ciała;
- zaburzenia w sferze seksualnej, impotencję, spadek libido.
Trzeba pamiętać, że antydepresanty to środki sprzedawane wyłącznie z przepisu lekarza w celu usunięcia objawów depresji, ale nie wyeliminowania przyczyny „złego” nastroju. Jeśli cierpimy z powodu niskiej samooceny, lek nie sprawi, że nagle zaczniemy myśleć o sobie jako o człowieku godnym szacunki i miłości.
Jeżeli depresja pojawiła się wskutek rozwodu z małżonkiem, lek cudownie nie naprawi relacji partnerskiej. W takich przypadkach konieczna jest psychoterapia. Farmakoterapia może być wówczas uzupełnieniem pracy terapeutycznej. Wiele raportów pokazuje pozytywne efekty działania antydepresantów. Jednak choć działają ogólnie lepiej niż placebo, doniesienia o ich skuteczności wydają się wyolbrzymione przez wybiórcze publikowanie pozytywnych rezultatów.
3. Stabilizatory nastroju
Prosta substancja chemiczna – lit pod postacią węglanu litu – okazała się wysoce skuteczna jako stabilizator nastroju w leczeniu zaburzenia dwubiegunowego. Lit jest nie tylko antydepresantem, bowiem oddziałuje na oba krańce emocjonalnego spektrum, studząc huśtawki nastrojów, które w psychozie maniakalno-depresyjnej wahają się od niekontrolowanych okresów nadmiernego podniecenia do depresyjnego letargu i rozpaczy.
Niestety, lit ma jedną poważną wadę – w wysokich stężeniach jest toksyczny. Lekarze nauczyli się, że bezpieczna i skuteczna terapia wymaga podawania niewielkich dawek przez okres jednego do dwóch tygodni.
Następnie, dla ostrożności pacjenci muszą poddawać się okresowym badaniom krwi, aby upewnić się, że stężenie litu nie wzrosło do niebezpiecznego poziomu. Naukowcy odkryli jednak alternatywę wobec litu w leczeniu zaburzenia dwubiegunowego, a mianowicie kwas walproinowy.
Kwas walproinowy pierwotnie stosowano w terapii epilepsji, ale wobec wielu osób o skrajnych wahaniach nastroju okazuje się znacznie bardziej skuteczny niż lit i daje mniej niebezpiecznych skutków ubocznych.
Paroksetyna, fluoksetyna, wenlafaksyna czy duloksetyna to tylko niektóre środki przeciwdepresyjne, które łagodzą objawy depresji. Niestety, nie wyeliminują przyczyn choroby, które nie zawsze mają charakter biologiczny, czyli nie wynikają z zaburzeń w neuroprzekaźnictwie, ale z problemów natury psychologicznej, np. stresu, śmierci bliskiej osoby, problemów finansowych albo rozstania z partnerem.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.