Chikungunya atakuje w Azji. WHO ostrzega przed podróżami
Amerykańskie władze rozważają wydanie ostrzeżenia przed podróżami do Chin w związku z gwałtownym wzrostem zachorowań na wirusa chikungunya. Dane z ostatnich tygodni pokazują, że choroba, przenoszona głównie przez komary, zaczyna rozprzestrzeniać się w Państwie Środka w tempie budzącym niepokój epidemiologów.
W tym artykule:
Groźna choroba przenoszona przez komary
Według agencji Bloomberg, w ciągu miesiąca w Chinach potwierdzono prawie 5 tys. przypadków, z czego 3 tys. tylko w ostatnim tygodniu w prowincji Guangdong. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała pilny komunikat z apelem o intensyfikację działań zapobiegawczych, aby nie dopuścić do powtórki epidemii sprzed dwóch dekad.
Chikungunya jest chorobą wirusową, którą człowiek zaraża się poprzez ukąszenie komara. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) przypomina, że w tym roku na świecie odnotowano około 240 tys. przypadków, a 90 osób zmarło.
Zakażenie objawia się najczęściej:
Sposoby na odstraszenie komarów. Dr Michał Sutkowski radzi, jak się ich pozbyć
gorączką,
silnymi bólami stawów,
bólem mięśni,
wysypką i obrzękiem stawów,
czasem również bólem głowy.
Objawy pojawiają się zazwyczaj 3-7 dni po ukąszeniu zakażonego owada. Jak informuje amerykańskie CDC, większość pacjentów wraca do zdrowia w ciągu tygodnia, jednak u części chorych bóle stawów mogą utrzymywać się miesiącami, a nawet latami.
Chociaż zgony zdarzają się rzadko, szczególnie zagrożone są noworodki zakażone w czasie porodu, seniorzy oraz osoby z chorobami przewlekłymi, takimi jak cukrzyca czy schorzenia sercowo-naczyniowe.
- Śmiertelność jest niska, ale jakość życia potrafi zostać zrujnowana - ostrzegał prof. dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z PAP.
Zobacz także: Choroby przenoszone przez komary. Mogą być śmiertelne
Brak skutecznego leczenia i znaczenie profilaktyki
Na wirusa chikungunya nie ma specyficznego leku. Leczenie jest objawowe i koncentruje się na łagodzeniu bólu, gorączki i stanów zapalnych. Dlatego najważniejszą strategią ochrony pozostaje profilaktyka ukąszeń komarów, zarówno w rejonach endemicznych, jak i w czasie podróży.
CDC zaleca podróżnym do Chin i innych regionów dotkniętych epidemią, aby:
stosowali środki odstraszające komary (repelenty),
nosili długie rękawy i spodnie,
spali pod moskitierą,
unikali miejsc o dużym zagęszczeniu owadów, zwłaszcza w pobliżu wody.
Zagrożenie dla podróżnych i ryzyko rozprzestrzenienia choroby
Eksperci ostrzegają, że wirus może rozprzestrzeniać się na nowe obszary wraz z podróżnymi, którzy przywiozą go z rejonów endemicznych. Dlatego planowane przez amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) ostrzeżenie ma charakter prewencyjny.
W przeszłości wirus chikungunya powodował lokalne epidemie w Afryce, obu Amerykach, Azji i Europie, a także na wyspach Oceanu Indyjskiego i Spokojnego. Szybka reakcja władz i podróżnych jest kluczowa, aby uniknąć powtórki globalnych fal zachorowań sprzed kilkunastu lat.
- Decyzja o szczepieniu powinna być racjonalną analizą ryzyka. Jedna doba hospitalizacji za granicą wielokrotnie przewyższa koszt szczepionki. Szczepienia to parasol, który zabezpiecza nas, gdy zacznie padać. W tropikach ulewa nadchodzi nagle - lepiej mieć parasol przygotowany - podsumował prof. Kuchar.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- CDC
- Bloomberg
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.