Krytykuje pakiet badań Chodakowskiej. Mówi o możliwych skutkach
Ewa Chodakowska we współpracy z firmą Diagnostyka stworzyła pakiet badań, który miał "zbliżać do diagnozy endometriozy" Skutek? Fala krytyki, po której zniknął on z oferty laboratorium. Rozmawiamy z Lucyną Jaworską-Wojtas, prezeską Fundacji "Pokonać Endometriozę" o tym, dlaczego promowanie takich badań przez celebrytów jest szkodliwe.
Anna Klimczyk, WP abcZdrowie: Ewa Chodakowska we współpracy z firmą Diagnostyka stworzyła pakiet badań EndomKIT. Po sprzeciwie lekarzy i fundacji zajmujących się endometriozą został on wycofany. Choć badania zostały opisane przez Chodakowską jako "przybliżające do diagnozy endometriozy", eksperci potępili promowanie takich testów. Dlaczego?
Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji "Pokonać Endometriozę": Ponieważ jest to wprowadzanie w błąd pacjenta. W skład tego pakietu wchodziło badanie, które oznaczało marker CA-125, jednak nie pozwala ono zdiagnozować endometriozy. Nie jest w tym celu rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP). Ten marker wskazuje na ryzyko wystąpienia na przykład nowotworu.
Wykorzystuje się go w zdiagnozowaniu raka jajnika. Antygen występuje m.in. na powierzchni nowotworowo zmienionych jajników. Marker CA-125 rzeczywiście czasami bywa podwyższony u kobiet z zaawansowaną endometriozą, ale nie jest specyficzny ani wystarczająco czuły, by służyć do pewnej diagnostyki.
"Pasja jest kobietą". Magda Łucyan i Katarzyna Górniak otwarcie o endometriozie. Jak choroba niszczy życie Polek?
Jednak kiedyś rzeczywiście stosowano go w diagnozowaniu endometriozy?
Tak, ale już kilka lat temu się z tego wycofano. Podkreślę to raz jeszcze: Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników jasno wskazuje, że ani CA-125, ani inne markery z krwi, moczu, endometrium czy płynu z jamy macicy nie powinny być stosowane jako samodzielne narzędzia diagnostyczne w kierunku endometriozy.
Czyli pani zdaniem zrobiono to jedynie dla zysku?
Moim zdaniem tak. Takie badania do tanich nie należą, szczególnie gdy wykonujemy je prywatnie. Jedyny plus, że po ostrej reakcji lekarzy, a także fundacji zajmujących się endometriozą, w tym też po naszym poście, ten pakiet badań został wycofany.
Gdyby pozostał w ofercie laboratorium, mogłoby to prowadzić do opóźnienia właściwego rozpoznania choroby, która wymaga specjalistycznej diagnostyki i opieki. Pacjentki po wykonaniu pakietu rekomendowanego przez Ewę Chodakowską mogłyby błędnie zakładać, że poznały diagnozę.
Zatem powiedzmy to jasno: endometriozy nie da się zdiagnozować przy pomocy badania krwi?
Nie da się.
Jak to zatem zrobić?
Przede wszystkim trzeba znaleźć lekarza, który w tej tematyce jest ekspertem i zna się na diagnozowaniu endometriozy. Powinien zacząć od dokładnego wywiadu z pacjentką. Zapytać ją, czy ma bolesne miesiączki, czy odczuwa bóle w podbrzuszu i okolicy miednicy, zwłaszcza w trakcie menstruacji, ale także w innych fazach cyklu.
Inne niepokojące symptomy to ból podczas współżycia, obfite i nieregularne miesiączki, a także problemy z układem pokarmowym, takie jak biegunki, zaparcia, wzdęcia i bóle brzucha. Następnie medyk powinien wykonać specjalistyczne USG w protokole endometriozy, a w razie konieczności także rezonans magnetyczny.
Jak takiego specjalistę znaleźć?
Można zgłosić się do fundacji zajmujących się szerzeniem wiedzy o endometriozie, takich jak na przykład Fundacja "Pokonać Endometriozę". Zajmujemy się wsparciem osób dotkniętych endometriozą, podnoszeniem świadomości na temat tej choroby oraz działaniem na rzecz poprawy opieki zdrowotnej w tym zakresie.
Prowadzimy działalność edukacyjną, informacyjną i wspierającą, a także angażujemy się w działania legislacyjne mające na celu poprawę sytuacji pacjentek z endometriozą w Polsce. Na naszej stronie dostępna jest także lista lekarzy, którzy są specjalistami w diagnozowaniu endometriozy. Ręczymy za nich. Najlepiej udać się na konsultacje do któregoś z nich. Wtedy możemy mieć pewność, że będziemy dobrze zaopiekowane.
Powiedziała Pani, że prowadzicie działalność edukacyjną. Mimo, że o endometriozie mówi się coraz więcej, to nadal jest wokół niej wiele mitów.
Tak, ale właśnie w tej walce kluczowa jest edukacja. Pacjentki, szczególnie te młode, które nie mają jeszcze wystarczającej wiedzy, mogą długo szukać diagnozy albo nabierać się właśnie na takie pakiety badań.
Naprawdę, gdy latami nie możemy dojść do tego, co nam jest, to łapiemy się wszystkiego, by tę diagnozę poznać. Są jednak osoby, które mogą to wykorzystać.
Rozmawiała: Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.