Grzybiarze uratowali życie dziecka. "Byliśmy w szoku"
Dwaj mężczyźni podczas grzybobrania natknęli się w lesie na biegającego nago chłopca. Okazało się, że zaginione dziecko przemierzyło bez opieki osoby dorosłej 20 km.
W tym artykule:
"Sytuacja naprawdę niecodzienna"
Świadkami niecodziennej sceny byli dwaj mężczyźni, którzy wybrali się na grzyby w podmławskie lasy. Podczas relaksującego spaceru natknęli się na biegnącego nago chłopca. Obok niego był pies.
"Sytuacja wprawiła ich w osłupienie - scena przypominała kadr z horroru. Mężczyźni sami przyznali: 'Byliśmy w szoku - sytuacja naprawdę niecodzienna'" - czytamy na facebookowym profilu "Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać", na którym opisano całe zdarzenie.
Grzybiarzom udało się zatrzymać chłopca. Dali mu swoje ubrania i kanapkę. Chcieli wezwać pomoc, ale w lesie nie mieli zasięgu, więc było to utrudnione.
Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?
"Wzięli zatem chłopca na ręce i udali się w kierunku najbliższej drogi, gdzie oczekiwali na przyjazd zespołu ratownictwa medycznego i patrolu policji" - napisano.
Okazało się, że zaginiony chłopiec jest w spektrum autyzmu. Rodzice zgłosili jego zaginięcie trzy godziny wcześniej. Pozbawione opieki dorosłych dziecko przebyło samodzielnie aż 20 km.
"Okoliczności tej sytuacji pokazują, jak wielkie szczęście spotkało chłopca i jego rodziców - że natrafił na dwóch odpowiedzialnych mężczyzn, którzy uratowali mu życie, a nie na watahę dzików..." - kończą wpis ratownicy.
Zagubione autystyczne dziecko - co robić?
W sytuacji, gdy znajdziemy zagubione dziecko w spektrum autyzmu, najważniejsze jest zapewnienie mu bezpieczeństwa i spokoju. Należy podejść do niego powoli, zachowując łagodny ton głosu i unikając gwałtownych ruchów, które mogłyby je przestraszyć. Wiele dzieci autystycznych jest wrażliwych na bodźce, dlatego warto ograniczyć hałas, unikać tłumu i, jeśli to możliwe, przenieść się w spokojniejsze miejsce.
Komunikacja powinna być prosta, z użyciem krótkich, jasnych zdań, a na odpowiedź trzeba cierpliwie poczekać, dając dziecku czas na przetworzenie informacji. Niektóre dzieci mogą nie mówić, lecz komunikować się gestami lub pokazywaniem przedmiotów, dlatego warto uważnie obserwować ich zachowanie.
Jeśli dziecko nosi bransoletkę, identyfikator lub brelok z danymi kontaktowymi, można w ten sposób ustalić, jak dotrzeć do opiekunów. W miejscu publicznym należy powiadomić ochronę lub obsługę, a w razie potrzeby zadzwonić na numer alarmowy 112, informując, że dziecko może mieć autyzm, aby służby mogły dostosować sposób kontaktu.
Do czasu przybycia opiekunów dobrze jest mówić, co się dzieje i zapewniać, że jest bezpieczne, unikając nadmiernego wypytywania, a skupiając się na utrzymaniu spokojnej atmosfery.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: Facebook
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.