Jak się zachowywać, jeśli pod swój dach przyjmiemy uchodźców z Ukrainy?
Uchodźcy uciekają na zachód przed wojną w Ukrainie. Do tej pory do Polski przybyło ponad 700 tys. Ukraińców. Setki tysięcy naszych rodaków zaangażowało się w pomoc, aby zapewnić tym osobom bezpieczne schronienie w swoich domach. Zapytaliśmy ekspertów, jak się zachowywać w takiej sytuacji.
Tekst powstał w ramach akcji "Bądź zdrów!" WP abcZdrowie, gdzie oferujemy bezpłatną pomoc psychologiczną dla osób z Ukrainy i umożliwiamy szybkie dotarcie do specjalistów Polakom.
1. Pomoc dla uchodźców z Ukrainy to wyraz naszej gotowości
Większość osób zastanawia się, jak stworzyć miejsce w swoim domu dla uchodźców z Ukrainy, w którym poczują się bezpiecznie. Co robić, a czego nie robić, żeby nie naruszyć ich strefy komfortu? Jak wyjaśnić dziecku, że teraz będą mieszkać w naszym domu osoby uciekające przed wojną?
- Podjęcie decyzji o przyjęciu pod swój dach uchodźców z Ukrainy, to już jest wyraz naszej gotowości do tego, żeby nasz komfort trochę ograniczyć i wyraz wsparcia na tyle duży, że ta relacja jest już nawiązana - mówi psycholog Maria Rotkiel. W tej sytuacji liczą się drobne gesty, które mają znaczenie, m.in. zaparzenie herbaty, ugotowanie ciepłego posiłku czy pokazanie pokoju, w którym będą nocować.
2. Jak komunikować się z uchodźcami?
- Często ludzie niepotrzebnie martwią się tym, że nie wiedzą, co mają powiedzieć. Ta komunikacja werbalna może być prosta i oparta o podstawowy przekaz: "jesteście bezpieczni, jesteście z nami, czego chcecie się napić, co chcecie zjeść, to mogę dziś wam dać", to jest niezwykle istotne - tłumaczy. Dodaje, że "naszą komunikacją są również gesty i każdy wyraz życzliwości".
Przyjmując pod swój dach uchodźców z Ukrainy, nie powinniśmy martwić się barierą językową.
- Tutaj i tak mówimy poprzez nasze działanie i postawę, robiąc to, co robimy i jest to moc komunikacji niewerbalnej. Podstawowy komunikat, który jest tym osobom bardzo potrzebny, jeśli chodzi o kwestie psychiczne, brzmi: "już jesteście bezpieczni u nas, w naszym domu, w naszym kraju". Osobie, która ucieka z wojny, odebrano podstawowe, bardzo głębokie poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia dr Rotkiel. - Dlatego też ważne jest bycie przy tych osobach i zaopiekowanie się nimi.
Specjalistka w zakresie psychologii rodziny i psychologii społecznej dr Anna Siudem powiedziała, że w "rozmowach z uchodźcami powinniśmy być bardzo ostrożni i powściągliwi tak, aby nie dostarczać im dodatkowego stresu".
- Te osoby są w silnym kryzysie zarówno emocjonalnym, jak i materialnym, na który mogą reagować w różny sposób. Niektórzy z nich ujawniają emocje na zewnątrz, a inni nie chcą rozmawiać, wycofują się i przeżywają to, co się dzieje w samotności. Dlatego należy bardzo uważać, obserwować i nie spieszyć się z zapewnieniami "będzie dobrze", "że to minie" - mówi ekspertka.
- Niektóre osoby mogą się wycofywać i zamykać, wówczas nie naciskamy. Pamiętajmy, że każdy mówi wtedy, kiedy chce i ile chce. Jeśli osoby bardzo przeżywają te trudne sytuacje, to mogą zaniedbać potrzeby fizjologiczne. W takiej sytuacji zadbajmy o ich komfort fizyczny - dodaje.
Jak podkreśla dr Rotkiel, ważne jest też wczucie się w rolę słuchacza.
- To wysłuchanie jest niezwykle ważne. Jeśli ktoś zaczyna mówić w języku, którego nie rozumiemy, jeśli ktoś zaczyna płakać, bądźmy po prostu przy tej osoby. My i tak czujemy, co ta osoba mówi. Na poziomie emocjonalnym rozumiemy ten przekaz. Możliwość dania takiej przestrzeni do tego, żeby ktoś mówił, płakał, rozładował napięcie emocjonalne to też jest bardzo dużo - podkreśla psycholog Rotkiel.
Jak mówi dr Siudem, "dajmy im poczucie wspólnotowości i poczucie, że są ważni dla innych".
3. Liczy się też mowa ciała
W komunikacji z uchodźcami warto postawić na mowę ciała.
- Uchodźcy przeżywają traumę i odczuwają bardzo wysoki poziom stresu. Są myślami i emocjami w swoich bombardowanych domach i ze swoimi bliskimi, którzy zostali, żeby bronić swojego kraju. Dlatego nasza komunikacja musi być na tu i teraz i ich tak trochę ściągnąć do tej strefy bezpieczeństwa, w której są, np. "wiem, że się denerwujesz i boisz się o swojego męża, rozumiem to! To jest ważne, że ty i twoje dziecko jesteście już bezpieczni - tutaj w naszym domu, w naszym kraju, przy mnie jesteście bezpieczni". Tego zdania możemy nauczyć się po ukraińsku. Za jego pomocą możemy budować pierwszy kontakt - mówi dr Rotkiel.
Podczas rozmowy z uchodźcami możemy posiłkować się także słownikami i różnymi aplikacjami.
- Jeśli pojawią się jakieś przekłamania, przejęzyczenia, to potraktujmy je jako żart. Wszystko, co może nas na chwilkę oderwać od ich myśli, trudnych emocji, jest na wagę złota - podkreśla psycholog.
Zdaniem ekspertki, to dzieci odnajdują się dobrze w takiej sytuacji, ponieważ próbują pokazać to, co chcą dostać.
Zobacz także: Mała Ukrainka na dworcu w Przemyślu
4. Jak powiedzieć dziecku o nowych domownikach?
Dr Rotkiel ma jedną radę, aby wyjaśnić dziecku, że w ich domu pojawią się nowe osoby.
- Powiedzmy dziecku, że jest to nasz sprzeciw wobec tego, co się dzieje. Że to jest nasza malutka cegiełka, którą możemy do tej walki dołożyć i w związku z tym przez kilka dni, może kilka tygodni, będą u nas mieszkali goście, którym służymy pomocą. Bo wierzę w to, gdybyśmy my potrzebowali pomocy, to też znajdą się ludzie, którzy by nam pomogli - mówi Rotkiel. Przekazanie takiego komunikatu powinno w zupełności wystarczyć.
5. Jak chronić uchodźców z Ukrainy przed napływem informacji?
Należy pamiętać, że zarówno my, jak i uchodźcy, powinniśmy zwracać uwagę na rzetelność informacji. Co odpowiedzieć, kiedy nasi goście pytają: "Jest to sytuacja tymczasowa, czy za dwa, trzy tygodnie wrócimy na Ukrainę"?
Dr Siudem wyjaśnia, że wtedy należy powiedzieć prawdę: "teraz trudno jest mi cokolwiek powiedzieć".
- Nie mogą od nas oczekiwać, że będziemy potwierdzać albo zaprzeczać. Tu chodzi o to, żeby te osoby mogły wypowiadać swoje nadzieje w obecności drugiej osoby. Naszym zdaniem jest wysłuchanie tego, co mają do powiedzenia i towarzyszenie im w tych trudnych chwilach - podkreśla.
- Pamiętajmy też, aby nie pokazywać drastycznych szczegółów. Jeśli będziemy nimi epatować, to grozi ryzyko wystąpienia zespołu stresu pourazowego szczególnie u dzieci - ostrzega psycholog.
W obecnej sytuacji liczy się niesienie pomocy uchodźcom z Ukrainy i stworzenie im bezpiecznego schronienia w naszym kraju. Nasze dobre emocje, chęć pomocy i życzliwość pokonają każdą barierę.
Powinniśmy sprawić, aby te osoby poczuły się ważne i potrzebne. Niektóre z nich mogą odczuwać silną potrzebę pomagania, rewanżu i wspólnego działania. Dlatego byłoby miło ze strony gospodarzy, gdyby angażowali ich w prace domowe, aby mogli poczuć się jak u siebie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.