Jedno z 10 największych zagrożeń dla zdrowia. "Bakterie uczą się szybciej niż my"

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) umieściła oporność na antybiotyki na liście 10 największych globalnych zagrożeń zdrowia publicznego. W Polsce to także ogromny problem. - Bakterie są genialne w adaptacji. Wymieniają się genami oporności jak my plikami na pendrive’ach - tłumaczy dr Karolina Pyziak-Kowalska, ekspertka chorób zakaźnych.

Jedno z 10 największych zagrożeń dla zdrowiaJedno z 10 największych zagrożeń dla zdrowia
Źródło zdjęć: © Getty Images Znany lekarz
Anna Klimczyk

Co szósta infekcja bakteryjna nie reaguje na antybiotyki

Najnowszy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - Global Antibiotic Resistance Surveillance Report 2025, opublikowany 13 października, pokazuje, z jak wielkim kryzysem mamy do czynienia. Dane z ponad 100 krajów wskazują, że w 2023 r. jedna na sześć potwierdzonych laboratoryjnie infekcji bakteryjnych była oporna na leczenie antybiotykami. W ciągu zaledwie pięciu lat (2018-2023) oporność wzrosła w ponad 40 proc. monitorowanych kombinacji patogen-lek, ze średnim rocznym przyrostem od 5 do 15 proc.

Raport skomentowała między innymi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. "Dobrze nie jest... Najnowszy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ujawnia skalę kryzysu, jakiego nie widzieliśmy od czasu odkrycia penicyliny. W 2023 r. co szósta infekcja bakteryjna na świecie nie reagowała na żadne z powszechnie stosowanych antybiotyków. WHO ostrzega, że oporność drobnoustrojów rozprzestrzenia się szybciej, niż rozwija się nowoczesna medycyna, a to może oznaczać powrót do czasów, gdy zwykła infekcja mogła zabić" - napisała w mediach społecznościowych.

Ekspertka dodała, że problem antybiotykooporności nie omija Polski. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego, przekazanych do europejskiego systemu EARS-Net (European Antimicrobial Resistance Surveillance Network), wynika, że nasz kraj należy do grupy państw o ponadprzeciętnie wysokim odsetku bakterii opornych na kluczowe leki.

Antybiotykooporność to coraz większy problem

- Kiedy zaczynałam pracę kilkanaście lat temu, myślałam, że antybiotyki to taka "magiczna broń", bo wystarczy dobrać odpowiedni lek i większość bakterii się poddaje. Dziś mam wrażenie, że to bakterie uczą się szybciej niż my. Widzę to na oddziale: pacjent z pozoru "ze zwykłym" zakażeniem dróg moczowych nagle okazuje się mieć bakterię, na którą nie działa ani jeden lek z naszego standardowego arsenału. I zaczyna się walka o każdy dzień, bo znalezienie skutecznej terapii przypomina układanie bardzo trudnej łamigłówki - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Karolina Pyziak-Kowalska, ekspertka chorób zakaźnych i medycyny podróży.

- Bakterie są genialne w adaptacji. Wymieniają się genami oporności jak my plikami na pendrive’ach - szybko, masowo, między różnymi gatunkami. A my im w tym pomagamy - dodaje lekarka.

Tą "pomocą", zdaniem ekspertki, są: nadużywanie profilaktycznego stosowania antybiotyków, za długie terapie, zbyt szerokie spektrum "na wszelki wypadek", brak higieny rąk w placówkach, infekcje szpitalne czy łatwy dostęp do antybiotyków bez recepty w wielu krajach.

"Cicha pandemia"

Według danych z 2019 r. oporność bakterii była związana z prawie 5 mln zgonów. Z tego ponad 1,2 mln bezpośrednio wynikało z braku skutecznego antybiotyku.

- To jak "cicha pandemia". A nie ma konferencji prasowych, nie ma lockdownów, ale liczby są przerażające. Najtrudniejsze jest jednak to, że pacjenci często pytają: "może pani dać coś mocniejszego?”. A przy infekcjach wirusowych antybiotyk nie pomoże, a tylko zwiększy presję selekcyjną. To tak, jakbyśmy dolewali paliwa do ognia oporności. I potem widzę to w realnym życiu. Trafia do mnie osoba z banalną infekcją skóry, ale jedyne działające leki to te szeroko spektralne "ostatniej szansy". I do tego musimy je podawać dożylnie, i monitorować co kilka godzin, bo działania niepożądane są poważne. To codzienność w gabinetach i szpitalach. I jeśli nie zmienimy sposobu myślenia, wrócimy do czasów sprzed penicyliny, kiedy zwykłe zapalenie płuc mogło być wyrokiem - wyjaśnia dr Pyziak-Kowalska.

Najgroźniejsze bakterie

WHO podnosi, że największe zagrożenie stanowią obecnie bakterie Gram-ujemne, które wykształciły złożone mechanizmy oporności.

Najbardziej alarmujące dane dotyczą dwóch gatunków - E. coli i K. pneumoniae, powodujących zakażenia krwi (sepsę), które należą do najgroźniejszych infekcji bakteryjnych. Już ponad 40 proc. szczepów E. coli i 55 proc. K. pneumoniae na świecie nie reaguje na cefalosporyny trzeciej generacji, czyli podstawowe antybiotyki w leczeniu ciężkich zakażeń.

- Najgroźniejsze bakterie to te, które znamy najlepiej. Te, które są z nami na co dzień. Te, które "nauczyły się nas". WHO używa terminu ESKAPE - to sześć drobnoustrojów, które "uciekają" przed leczeniem - tłumaczy dr Pyziak-Kowalska.

Są to:

  • Enterococcus faecium,

  • Staphylococcus aureus,

  • Klebsiella pneumoniae,

  • Acinetobacter baumannii,

  • Pseudomonas aeruginosa,

  • Enterobacter spp.

- Do tego dorzucam jeszcze E. coli, bo jest ekstremalnie częsta i bardzo sprytna. Dlaczego właśnie te? Bo nauczyły się produkować całe "arsenały" enzymów rozkładających antybiotyki. Bo mają pompy, które wyrzucają lek na zewnątrz. Bo tworzą biofilm, czyli taką betonową tarczę, która chroni je przed leczeniem. Bo potrafią "skolonizować i ukryć się" w organizmie, i zaatakować, gdy nasza odporność spadnie - dodaje dr Pyziak-Kowalska.

Główne przyczyny oporności na anybiotyki

Eksperci wskazują, że głównym powodem powstawania i szerzenia się oporności jest nadużywanie i niewłaściwe stosowanie antybiotyków. Niestety, badania pokazują, że w tej kwestii Polska przoduje zarówno w Europie, jak i na świecie. Jednak taki stan rzeczy to nie tylko wina medyków, ale również samych chorych, którzy często nalegają na przepisanie antybiotyku, bądź biorą go na własną rękę leki.

Dlatego też WHO wzywa rządy do inwestowania w nową generację antybiotyków, testów molekularnych typu point-of-care oraz globalnych systemów wymiany danych o oporności.

- Kiedy pacjenci pytają mnie, "jaki jest najczęściej przepisywany antybiotyk?", najczęściej oczekują nazwy "tego najsilniejszego". A ja zawsze mówię: najlepszy antybiotyk to nie ten "mocny", tylko ten, który skutecznie trafia w konkretną bakterię. Antybiotyk to nie młotek, którego używamy do wszystkiego. To skalpel i musi być precyzyjny - zaznacza lekarka.

- Dlaczego lekarze tak często wypisują antybiotyki? To pytanie pada często i szczerze mówiąc, rozumiem je. Z boku może się wydawać - lekarz powinien po prostu nie dać antybiotyku. Tylko że gabinet to nie laboratorium. To żywi ludzie, emocje, presja czasu, oczekiwania. Dlatego powinniśmy postawić na edukację. Niektórzy czują, że jeśli lekarz nie przepisał antybiotyku, to go zlekceważył. Dlatego nauczyłam się mówić: "Właśnie dlatego, że traktuję Panią/Pana poważnie, nie daję antybiotyku. Bo teraz by nie pomógł, a za rok może nie zadziałać, gdy będzie naprawdę potrzebny" - relacjonuje dr Pyziak-Kowalska.

Naukowcy ostrzegają, że jeśli trend się utrzyma, do połowy stulecia z powodu zakażeń opornych na leki może umierać więcej ludzi niż z powodu nowotworów. Ekspertka podkreśla, że problemem jest często także to, że objawy infekcji są niejednoznaczne.

- Przebieg infekcji ma niejedno oblicze, tylko cały zestaw objawów. I to, co widzę w gabinecie, często zależy od tego, gdzie w organizmie toczy się walka - mówi lekarka.

- W przypadku zakażenia układu moczowego (ZUM) pacjenci są zwykle konkretni: "pani doktor, piecze przy sikaniu, latam co 10 minut, boli w dole brzucha". Czasem dochodzi ból pleców - zwłaszcza po bokach, w okolicy nerek. Natomiast u starszych pacjentów ZUM potrafi wyglądać całkiem inaczej: nagłe osłabienie, splątanie, brak apetytu. Zero bólu! A w posiewie moczu istny dramat. Zapalenie płuc charakteryzuje się kaszlem, dusznościami czy bólem w klatce przy oddychaniu. Ale u osób starszych lub z obniżoną odpornością potrafi przebiegać bez kaszlu i bez gorączki! Czasem jedynym objawem jest to, że pacjent "dziwnie oddycha" i nagle jest bardzo słaby - wymienia dr Pyziak-Kowalska.

Kiedy dochodzi do sepsy?

- Sepsa nie ma jednego objawu. Sepsa to "organizacyjny chaos" w ciele - mówi dr Pyziak-Kowalska.

Ekspertka alarmuje, że objawy, które powinny zapalić czerwoną lampkę, to:

• bardzo wysoka gorączka lub odwrotnie - wychłodzenie,

• szybkie tętno,

• przyspieszony oddech,

• niskie ciśnienie,

• splątanie, dezorientacja,

• skąpomocz,

• narastająca, "galopująca" słabość - pacjent "odpływa".

- Gdy takie objawy się pojawią, powinniśmy natychmiast zgłosić się do lekarza - podsumowuje dr Pyziak-Kowalska.

Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć