Jeździsz nad polskie morze, by uzupełnić niedobory jodu? Lekarze obalają powszechny mit
Czy warto wybrać się nad Bałtyk w celu uzupełnienia jodu? Kiedy jest jego największe stężenie i czy rzeczywiście Polacy nadal cierpią na niedobory tego pierwiastka? Eksperci w rozmowie z WP abcZdrowie wyjaśniają, co jest prawdą, a co mitem.
Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy.
1. Jakie mogą być skutki niedoboru jodu?
Jod to pierwiastek niezbędny dla życia człowieka. Jego prawidłowy poziom odgrywa ważną rolę zarówno w kontekście wytwarzania hormonów tarczycy: tyroksyny i trójjodotyroniny, jak i prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Wskazuje się również na znaczenie tego pierwiastka w kontekście ochrony przed nowotworami. Najbardziej charakterystycznym objawem niedoboru jodu jest opuchlizna z przodu szyi, czyli tzw. wole.
Jakie mogą być skutki niedoboru jodu?
- tycie,
- zmęczenie, brak energii,
- uczucie chłodu,
- sucha, podatna na uszkodzenia skóra,
- upośledzenie funkcji poznawczych, problem z zapamiętywaniem, z kojarzeniem,
- zaburzenia rozwoju umysłowego i somatycznego u dzieci (gorszy rozwój intelektualny i motoryczny),
- guzki tarczycy,
- niedoczynność tarczycy.
Jod nie jest syntetyzowany w organizmie człowieka, musi być dostarczany z zewnątrz poprzez odpowiednią dietę, w mniejszym stopniu jest też absorbowany z powietrza przez skórę i układ oddechowy. Najwięcej jodu znajduje się w rybach morskich, takich jak dorsz, mintaj, łosoś, makrela oraz w owocach morza.
2. Te choroby tarczycy atakują teraz Polaków
W Polsce w części kraju występowały wcześniej wyraźne niedobory jodu. W związku z tym od 1997 r. wprowadzono obowiązkowe jodowanie soli przeznaczonej do użytku gospodarstw domowych. To w zasadzie wyeliminowało problem.
- Procedura polega na tym, że w Polsce dopuszczona do sprzedaży jest tylko sól jodowana. Ta sól jest stosowana również w produkcji rolniczej, w związku z tym ten jod znajduje się praktycznie we wszystkim, co spożywamy - mówi endokrynolog dr n. med. Mariusz Witczak.
Ekspert przypomina, że co pięć lat, pod kierownictwem prof. Andrzeja Lewińskiego są prowadzone badania populacyjne sprawdzające właściwą podaż jodu wśród mieszkańców miejscowości Łask.
- Ostatnie badania kontrolne pokazują, że nie stwierdza się niedoboru jodu u nikogo w tej populacji - rozciągamy te wnioski na całą Polskę, bo odżywiamy się podobnie. W związku z tym można uznać, że w Polsce niedoborów jodu w tej chwili nie ma. Obserwujemy to zresztą również, jeżeli chodzi o zachorowania na choroby tarczycy - zupełnie zmienił się ich rodzaj. Kiedyś najczęstszym schorzeniem było wole endemiczne, czyli powiększenie tarczycy, często można było spotkać osoby z ogromnymi wolami na szyi. Takich przypadków już się prawie nie obserwuje. Obecnie z kolei dominują choroby autoimmunologiczne tarczycy, choroba Hashimoto czy Gravesa-Basedowa - wyjaśnia lekarz.
3. Jod nad Bałtykiem to mit?
Eksperci wskazują, że morskie powietrze bardzo dobrze wpływa na nasz organizm. - Klimat morski zawsze wpływał korzystnie, zwłaszcza na pacjentów z chorobami układu krążenia czy układu oddechowego. Tam jest jednak inna wilgotność powietrza, dużo lepiej nam się oddycha, to normalizuje też wartości ciśnienia tętniczego. Duża grupa pacjentów w klimacie nadmorskim zyskuje poprawę samopoczucia - przyznaje dr Witczak.
Okazuje się, że najkorzystniejszym okresem na nadmorskie spacery nie jest lato, a właśnie chłodne miesiące. - Zimą, jesienią w powietrzu nadmorskim unosi się mgiełka wodna, która powoduje, że jest lepsza podaż mikroelementów w powietrzu z wody morskiej, przede wszystkim dzięki sztormom - dodaje lekarz.
Lekarze w rozmowie z WP abcZdrowie obalają powszechny mit o tym, że wyjazd nad polskie morze to najlepszy sposób na uzupełnienie niedoborów jodu.
- Przede wszystkim wchłanianie jodu przez skórę czy przez płuca jest dość znikome. W dodatku rzeczywista zawartość jodu w tym powietrzu nad Bałtykiem nie jest tak wysoka, by po kilkudniowym oddychaniu czy nawet kąpielach w morzu, mogło to realnie wpłynąć na funkcję tarczycy. To oznacza też, że nie ma przeciwwskazań do wyjazdów nad morze dla pacjentów, którzy mają problemy z tarczycą - wyjaśnia lek. Szymon Suwała z Katedry Endokrynologii i Diabetologii CM UMK w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 w Bydgoszczy.
- Były prowadzone badania tego stężenia nad Bałtykiem, okazało się, że nie jest ono tak wysokie, jak powszechnie się uważa. Dużo wyższe jest np. w tężni w Ciechocinku. Gołym okiem widać, że w Bałtyku nie ma ogromnego zasolenia, w związku z tym również nie ma dużej zawartości jodu. Największa podaż jodu jest tam w okresie sztormowym, czyli jesienno-zimowym. Jeżeli rzeczywiście chcielibyśmy "powdychać jod", to lepiej wybrać morza bardziej zasolone, tam gdzie rosną wodorosty, morszczyny - tam jest dużo jodu, np. Morze Czerwone w Egipcie - wyjaśnia dr Witczak.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.