Kolejki do psychiatrów dziecięcych w ogniu kampanii. Ile faktycznie trzeba czekać?
Podczas ostatniej debaty prezydenckiej temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży wzbudził gorącą dyskusję. Kandydat popierany przez PiS, Karol Nawrocki, zarzucił prezydentowi Warszawy, Rafałowi Trzaskowskiemu, zaniedbania w opiece psychiatrycznej dla najmłodszych. Trzaskowski odpowiedział, wskazując konkretne działania miejskich władz. Sprawa szybko przeniosła się także do mediów społecznościowych, gdzie padły oskarżenia o dezinformację.
W tym artykule:
Pytanie o zdrowie psychiczne
Karol Nawrocki rozpoczął debatę pytaniem dotyczącym psychiatrii dziecięcej. Powołał się na relacje rodziców, których dzieci mają czekać nawet kilka lat na wizytę u specjalisty.
– Dużo pan mówi w kampanii o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży. Tymczasem czy ma pan świadomość, że w Warszawie, o czym powiedzieli mi rodzice dzieci, czeka się półtora roku, dwa lata, trzy lata na wizytę u psychiatry dziecięcego. A w przychodni przy ul. Szlenkierów nawet w lipcu 2030 roku są terminy. Jak pan zadba o zdrowie, jak pan nie potrafi zadbać o zdrowie w Warszawie? – twierdził Nawrocki.
Zarzut ten miał jego zdaniem unaocznić niewydolność miejskiej polityki zdrowotnej prowadzonej przez Trzaskowskiego. Rafał Trzaskowski odparł, że zarzuty są przesadzone. W odpowiedzi wyliczył działania miasta.
Zapaść w psychiatrii dziecięcej w Warszawie. Na oddziałach brakuje lekarzy
– Jeśli chodzi o kryzys zdrowia psychicznego, to ja się tym zajmuję. W Warszawie zorganizowaliśmy całą sieć przychodni. Zorganizowaliśmy także stypendia dla lekarzy. Każdy lekarz, jeżeli wybiera specjalizację psychiatria dziecięca, to wtedy ma stypendium z miasta stołecznego. Te kolejki w Warszawie właśnie się skracają. Są krótsze niż w innych miastach w Polsce – podkreślił Trzaskowski.
Sprostowanie w sieci
Nawrocki nie ustąpił i podkreślił, że według danych z 2024 roku w Warszawie zanotowano najdłuższy średni czas oczekiwania do lekarza od 12 lat. Na gorącą debatę zareagował europoseł Michał Szczerba. Na platformie X (dawniej Twitter) opublikował wpis, w którym oskarżył Nawrockiego o kłamstwo.
"Kłamstwo Nawrockiego. Na stronie @NFZ_GOV_PL są terminy dostępnych przyjęć w warszawskich poradniach psychologicznych dla dzieci. Pierwszy wolny termin to środa. W przyszłym tygodniu!" – czytamy we wpisie.
Słowa Szczerby sugerują, że czas oczekiwania na pomoc wcale nie jest tak dramatyczny, jak przedstawił to kandydat PiS. Jak to wygląda w rzeczywistości?
Na podstawie dostępnych danych Narodowego Funduszu Zdrowia z 23 maja 2025 roku, można stwierdzić, że sytuacja w warszawskich poradniach zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży jest zróżnicowana. Niektóre placówki oferują stosunkowo szybkie terminy wizyt, inne mają kolejki sięgające nawet połowy 2026 roku.
Twierdzenia o "trzyletnich kolejkach" są mocno przesadzone. Choć niektóre warszawskie placówki rzeczywiście mają bardzo odległe terminy, inne oferują pomoc w znacznie krótszym czasie.
Poza Warszawą dostęp do psychiatrów dziecięcych w województwie mazowieckim jest często szybszy, niekiedy zaledwie kilkudniowy. Problem kolejek nie dotyczy całego systemu jednakowo i nie można go uogólniać, pomijając specyfikę poszczególnych ośrodków.
Problem realny, ale upolityczniony
Dane NFZ pokazują, że sytuacja w zakresie psychiatrii dziecięcej wymaga dalszego wsparcia, jednak polityczne uproszczenia, jak w przypadku debaty prezydenckiej, nie oddają pełni obrazu.
Rzeczywisty czas oczekiwania zależy od lokalizacji, rodzaju placówki i jej obciążenia. W niektórych przypadkach opieka możliwa jest w ciągu kilku tygodni, w innych faktycznie trzeba czekać wiele miesięcy.
Niezależnie od kampanijnych emocji, eksperci przypominają: dzieci potrzebujące wsparcia powinny mieć jak najszybszy i realny dostęp do pomocy bez względu na to, kto akurat rządzi.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- TVP
- X
- NFZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.