Młody ojciec choruje na raka. Ten objaw nie dawał mu spokoju
Mężczyzna pracujący jako kierowca ciężarówki przez osiem miesięcy borykał się z niepokojącymi dolegliwościami. Lekarz, z którym się skonsultował, odesłał go do domu z lekami stosowanymi w refluksie. W trakcie drugiej wizyty zasugerował, że młody mężczyzna ma depresję.
1. Lekarze wciąż bagatelizowali jego dolegliwości
Pochodzący z Walii Ricky Evans długo zmagał się z niepokojącymi dolegliwościami, zanim usłyszał trafną diagnozę.
- Zwykle jestem aktywną osobą, ale zacząłem czuć się zmęczony przez cały czas. Wracałem do domu z pracy i byłem tak wykończony, że musiałem iść się zdrzemnąć – opowiada.
- Zacząłem odczuwać bóle w środkowej części klatki piersiowej, które przypominały ucisk, choć tak naprawdę nie sądziłem, że jest się czym martwić – dodaje.
Kiedy Evans wrócił do lekarza z informacją, że tzw. inhibitory pompy protonowej, czyli leki IPP, stosowane w leczeniu refluksu nie działają, usłyszał kolejną hipotezę – depresja.
Walijczyk został ponownie odesłany do domu z silniejszymi lekami na problemy z układem trawiennym i antydepresantami. Evans zażył tylko jedną tabletkę i więcej nie sięgnął po psychotropy. Wiedział, że przyczyna jego dolegliwości leży gdzie indziej.
2. Diagnoza: rak układu limfatycznego
Niedługo później pojawiły się kolejne sygnały alarmowe – guzki na szyi. Lekarze ponownie zbagatelizowali problem, uznając, że to tylko powiększone, prawdopodobnie na skutek jakiejś infekcji, węzły chłonne.
- Pobrali krew, ale badania wyszły w porządku. Około trzech tygodni później grudki nadal tam były, w sumie było ich sześć, ale dwa bardzo widoczne pod szczęką – relacjonuje.
Lekarze w końcu uznali, że guzki wymagają biopsji. Jednak zanim Evans poznał wyniki badania, jego stan pogorszył się na tyle, że konieczne było wezwanie pogotowia. Mężczyzna trafił do szpitala i tam dowiedział się, że choruje na chłoniaka trzeciego stopnia.
Chłoniaki to grupa złośliwych nowotworów układu limfatycznego. To też najczęściej spotykane nowotwory krwi. Atakują węzły chłonne, śledzionę, szpik kostny i krew. Stopień trzeci w przypadku chłoniaka oznacza, że doszło do zajęcia po obu stronach przepony lub węzłów chłonnych czy powyżej przepony z równoczesnym zajęciem śledziony.
Do najczęstszych objawów choroby należą:
- powiększone, niebolesne węzły chłonne,
- nocne poty,
- niezamierzona utrata masy ciała,
- utrzymująca się gorączka lub stan podgorączkowy,
- skrajne zmęczenie,
- powiększenie wątroby i śledziony.
Może pojawić się także świąd skóry, a także wybroczyny na skórze, obfite miesiączki lub krwotoki z nosa. Chorzy na chłoniaka bywają także bardziej podatni na różnego rodzaju infekcje.
3. Poczuł ulgę. Ma ważny apel
- Moja rodzina była bardzo zdenerwowana i zmartwiona, ale po prostu poczułem ulgę, gdy otrzymałem diagnozę po tak długim czasie. Dobrze było dostać odpowiedź i wiedzieć, że ktoś mnie w końcu słucha– przyznaje mężczyzna.
Tłumaczy, że jego nowotwór określany jest mianem niskiego ryzyka, a mężczyzna wciąż czeka na potwierdzenie, czy będzie potrzebował chemioterapii lub radioterapii.
Przyznaje jednak, że to, co jest najważniejsze w jego historii i powinno być nauką dla innych, to zachowanie czujności na pewne objawy.
- Nie daj się zbywać, słuchaj swojego ciała. Możesz czuć się głupio, próbując powiedzieć lekarzowi, że coś jest nie tak, ale tylko ty znasz swoje ciało – mówi stanowczo, nawiązując do nietrafionych diagnoz lekarzy.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.