Objaw pojawiał się po wypiciu alkoholu. Rak był w trzecim stadium
Poppy Beguely nie przejmowała się tym, że jej organizm wyjątkowo silnie reaguje na alkohol. Sądziła, że to kac. Prawdziwa przyczyna była jednak znacznie gorsza, a diagnoza wywróciła jej życie do góry nogami.
1. To nie był kac
Skutki picia alkoholu były dla Poppy Beguely wyjątkowo dotkliwe. Wystarczyły nawet dwa drinki, by 19-latka wymiotowała, a na jej twarzy pojawiała się wysypka. Początkowo młoda Nowozelandka to ignorowała, sądząc, że ma kaca.
Dziwne objawy jednak nie mijały, a wręcz się nasilały. Zdarzało się nawet, że po imprezach kobieta odkrztuszała krew.
- Prawie każdego wieczoru, gdy wychodziłam, kończyło się to wymiotami tej samej nocy lub następnego ranka - opisywała Beguely cytowana przez "The Sun".
- Zauważyłam również tendencję do odkrztuszania krwi rano po wypiciu alkoholu, a wysypka na twarzy nasilała się i nasilała - dodała.
Lekarze początkowo podejrzewali zakrzepicę żył głębokich i zapisali jej leki rozrzedzające krew.
To jednak nic nie dało, a kobieta zaczęła się dodatkowo zmagać z bólem szyi. Po biopsji i badaniu PET okazało się, że prawdziwą przyczyną jej problemów zdrowotnych jest nowotwór. Wykryto chłoniaka Hodgkina w trzecim stadium.
Wśród objawów tego groźnego nowotworu, który atakuje głównie młodych dorosłych oraz osoby po 75. roku życia, mogą pojawić się także m.in. nocne poty, gorączka, niezamierzona utrata wagi, duszność. Charakterystyczne sa także objawy, po alkoholu, jak swędzenie skóry, ból brzucha czy wymioty, których doświadczyła Beguely.
2. "Najgorszy ból w życiu"
Nowozelandka musiała przejść chemioterapię, która rozpoczęła się tuż po jej 20. urodzinach w lutym tego roku.
Choroba jest aktualnie w remisji, ale w trakcie chemioterapii kobieta nabawiła się dodatkowych problemów zdrowotnych.
- Wystąpiła u mnie bardzo ciężka i rzadka reakcja na transfuzję krwi, która wywołała najgorszy ból, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam w życiu – w kościach. Byłem na tak wielu środkach przeciwbólowych, że całkowicie rozwaliło mi to żołądek i jelita - wspominała Beguely.
- Moja waga spadła do 35 kg i utknęłam na rurce do karmienia. To był jedyny raz, kiedy naprawdę bałam się o swoje życie - wyznała 20-latka.
Dzięki temu, że chemioterapia przyniosła efekty, kobieta mogła wrócić do pracy i normalnego życia, które wcześniej było podporządkowane leczeniu.
Przyznała jednak, że choroba całkowicie zmieniła jej podejście do życia, zaczęła doceniać nawet drobne rzeczy, które wcześniej wydawały się czymś oczywistym.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.