6 z 8Klamki
Ogromnym wyzwaniem okazuje się dla osoby niewidomej konieczność skorzystania z publicznej toalety. I to bynajmniej nie ze względu na ryzyko pomylenia damskiej z męską. – Boję się dotykać tu czegokolwiek. To naprawdę mnie przeraża. Najgorsze są klamki, zwłaszcza mokre. Zawsze zastanawiam się wtedy, czy to dlatego, że ktoś umył ręce, czy właśnie dlatego, że ich nie umył – podsumowuje z ironią Tommy. Problemem okazuje się również korzystanie z transportu publicznego. Siadanie na ciepłym jeszcze fotelu, z którego przed chwilą wstał ktoś obcy często wydaje się jednak dość dziwne także osobom w pełni sprawnym.