NChZJ daje nietypowe objawy. Na diagnozę czeka się średnio 3,5 roku
W Polsce pacjenci z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit (NChZJ) czekają na rozpoznanie średnio nawet 3,5 roku. Jak podkreśla prof. Grażyna Rydzewska-Wyszkowska, to zdecydowanie za długo, bo wczesna diagnoza pozwala szybciej wdrożyć skuteczne leczenie i ograniczyć liczne powikłania. Problemem jest zarówno nietypowy obraz choroby, jak i konieczność trafienia do doświadczonego ośrodka.
W tym artykule:
Nieswoiste choroby zapalne jelit – nietypowe objawy
NChZJ – choroba Leśniowskiego–Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita grubego – to schorzenia autoimmunologiczne. Układ odpornościowy atakuje własne tkanki jelit, wywołując przewlekły stan zapalny.
Pierwsze objawy są często bagatelizowane: nawracające bóle brzucha, biegunki (nierzadko z domieszką krwi), chudnięcie, przewlekłe zmęczenie. U wielu chorych dolegliwości ustępują i nawracają, co dodatkowo opóźnia postawienie właściwego rozpoznania. Zdarza się, że pacjenci latami leczeni są z powodu hemoroidów, aż trafiają na izbę przyjęć w stanie ostrym.
Diagnostyka NChZJ jest złożona i wieloetapowa. – Obejmuje badania kliniczne, endoskopowe, histopatologiczne, radiologiczne oraz biochemiczne. Najważniejsze jest wykluczenie innych przyczyn zapalenia przewodu pokarmowego, takich jak infekcje – mówiła prof. Rydzewska podczas konferencji prasowej Dziennikarskiego Klubu Promocji Zdrowia, zorganizowanej w ramach cyklu "Spotkanie z Ekspertem".
Tak maskuje się depresja. "Strategia radzenia sobie"
Złotym standardem pozostaje ileokolonoskopia, czyli wziernikowanie jelita grubego z oceną końcowego odcinka jelita cienkiego. To właśnie tam najczęściej lokalizuje się choroba Leśniowskiego–Crohna, podczas gdy wrzodziejące zapalenie jelita grubego ogranicza się do odbytnicy i okrężnicy. W razie zajęcia górnego odcinka przewodu pokarmowego konieczna jest gastroskopia.
Sposoby leczenia
NChZJ są przewlekłe i nieuleczalne, ale przy odpowiedniej terapii proces zapalny można skutecznie kontrolować. Coraz większe znaczenie zyskuje wczesne włączanie leczenia biologicznego, zanim dojdzie do trwałych uszkodzeń jelit. Zdaniem prof. Rydzewskiej poprawę sytuacji mogłoby przynieść stworzenie sieci wyspecjalizowanych ośrodków opieki kompleksowej oraz szersze uprawnienia lekarzy rodzinnych w kierowaniu pacjentów na właściwą diagnostykę i terapię. Wczesne rozpoznanie i szybka ścieżka leczenia to dla chorych realna szansa na normalne życie mimo przewlekłej choroby.
– Właśnie złożyliśmy nowy projekt opieki kompleksowej w nieswoistych chorobach zapalnych jelit. Wydaje się nam, że gdyby udało się zwiększyć liczbę tych ośrodków stosujących leczenie biologiczne i rozszerzyć kompetencje lekarzy rodzinnych, to bylibyśmy w stanie lepiej zaopiekować się tą grupą pacjentów – komentowała ekspertka podczas konferencji.
Źródło: PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.