Pacjenci onkologiczni są odsyłani? MZ i NFZ zabierają głos
Pacjenci onkologiczni w Polsce są obecnie w centrum uwagi Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. W ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia o możliwych problemach z dostępnością leczenia, na które odpowiadają resort i NFZ.
W tym artykule:
Pacjenci onkologiczni a zarzuty o odsyłanie ze szpitali
Ministerstwo zapewnia, że monitoruje sytuację pacjentów i współpracuje z placówkami, aby diagnostyka i terapia przebiegały bez opóźnień. Według danych resortu pacjenci wymagający pilnej konsultacji onkologicznej czekają średnio 11 dni na pierwszą wizytę, a osoby w stanie stabilnym - 13 dni. W oddziałach hematologicznych czasy te wynoszą odpowiednio 17 i 19 dni. Resort przypomina, że osoby z kartą DILO objęte są szybką ścieżką diagnostyki, a liczba świadczeń w tym zakresie systematycznie rośnie.
Sprawa nabrała rozgłosu, gdy premier Donald Tusk odniósł się do informacji, że szpitale odsyłają pacjentów onkologicznych. W wypowiedzi w Retkowie premier zaznaczył, że takie informacje nie znajdują potwierdzenia:
- Nie są pacjenci onkologiczni odsyłani. To jest kłamstwo, prostowaliśmy te informacje. Do tej pory informacje, jakie przekazywano, były sprawdzane natychmiast i okazywały się nieprawdziwe - powiedział Tusk w Retkowie.
Tak maskuje się depresja. "Strategia radzenia sobie"
Premier dodał, że każde zgłoszenie o odsyłaniu chorych będzie traktowane poważnie, a w przypadku potwierdzenia interwencję podejmie osobiście minister zdrowia. Zaznaczył również, że wykorzystywanie niesprawdzonych informacji w debacie publicznej szkodzi osobom ciężko chorym.
MZ i NFZ monitorują sytuację pacjentów onkologicznych
Ministerstwo Zdrowia przypomina, że współpracuje z NFZ i szpitalami, aby zapewnić ciągłość leczenia. Resort podkreśla, że każdy sygnał o lokalnych problemach jest starannie weryfikowany.
"Ministerstwo Zdrowia monitoruje sytuację i współpracuje z NFZ oraz placówkami, aby zapewnić ciągłość dostępu do diagnostyki i terapii onkologicznej. Jeśli są sygnały o lokalnych problemach organizacyjnych, prosimy o zgłaszanie konkretnych przypadków do regionalnych oddziałów NFZ - każdy będzie pilnie weryfikowany" - poinformowało Ministerstwo Zdrowia w komunikacie dla PAP.
Dane NFZ pokazują, że w 60 z 77 oddziałów onkologii klinicznej wolne terminy dla pacjentów w stanie stabilnym są dostępne jeszcze w listopadzie, a w kolejnych 9 oddziałach - w grudniu. Resort zaznacza, że pacjenci już objęci leczeniem nie figurują w systemie, a dane dotyczą wyłącznie osób zgłaszających się po raz pierwszy.
Naczelna Izba Lekarska a resort
Mimo to Naczelna Izba Lekarska podtrzymała swoje wcześniejsze informacje, że pacjenci onkologiczni czasami proszeni są o rozpoczęcie leczenia w innym ośrodku. W komunikacie NIL załączono dane NFZ dotyczące terminów przyjęć na oddziały onkologiczne i hematologiczne obejmujące styczeń, luty i kwiecień 2026 r.
"Niestety jesteśmy zmuszeni podtrzymać te słowa, na dowód załączamy oficjalne dane NFZ dotyczące daty pierwszego możliwego przyjęcia w oddziałach onkologicznych i hematoonkologicznych w Polsce. Część z nich pokrywa się z przekazanymi nam przez lekarzy informacjami dotyczącymi proszenia pacjentów, by rozpoczęli leczenie w innym ośrodku" - napisano w komunikacie NIL na portalu X.
Resort wyjaśnia, że różnice mogą wynikać z interpretacji danych o wolnych terminach.
W międzyczasie problemem pozostają pozostają opóźnienia w rozliczeniach NFZ ze szpitalami. Resort informuje, że luka w finansowaniu w 2025 r. może wynieść 23 mld zł, a dotychczasowa dotacja to 32 mld zł. Dodatkowo w październiku NFZ otrzymał z budżetu państwa 3,5 mld zł na rozliczenia z placówkami. Ministerstwo przygotowało projekt nowelizacji ustawy o Funduszu Medycznym, który zwiększy limity finansowania nadwykonań świadczeń.
Marcin Michałowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Źródła:
- PAP.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.