"Pani to lubi na ostro". Pacjenci nie gryzą się w język w gabinecie lekarskim
"Pani to lubi na ostro" - to tylko jedna z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi pacjenta, z jakimi zetknęła się lekarka znana na Instagramie pod nickiem "dr.a.a.tan". Publikując kontrowersyjne komentarze, które padają w jej gabinecie, chce szerzyć świadomość o warunkach pracy lekarza oraz zagrożeniach, z jakimi na co dzień się styka.
W tym artykule:
Lekarz zwierza się na Instagramie
Pseudonim "dr.a.a.tan" przyjęła w mediach społecznościowych lekarka Agnieszka Tan, specjalistka chorób wewnętrznych. Na swoim koncie dodała wpis, który poruszył wielu internautów. Przedstawia w nim kilkanaście zaskakujących wypowiedzi pacjentów, z jakimi zetknęła się w trakcie wieloletniej pracy w służbie zdrowia.
Wymieńmy tylko niektóre z nich:
pacjent: "spóźniła się pani 10 minut, a gdzie przeprosiny? (ja jedyna lekarka w przychodni ogarniająca w tym czasie ciężko chorego pacjenta)"
"7 dni bez seksu, chyba sobie pani żartuje?" (pacjent z kiłą)
"nie potrzebuję leków na kiłę, byłem u naturopaty i działa"
"nie pamiętam, jak się nazywa żona (pacjent zakażony HIV)"
pacjentka (z nożyczkami w ręce): "dawaj mi te leki? Bo jak nie to..."
pacjent: "stanął mi"
"pani to lubi na ostro"
Lekarka zwraca uwagę, że za powyższymi wypowiedziami pacjentów stoją różne czynniki i emocje. To może być strach, złość, niewiedza, frustracja, niecierpliwość, ale i zemsta czy nienawiść.
Jak można odpowiedzieć na tego typu komentarze? Lekarka Agnieszka Tan wyjaśnia, że na niektóre przymyka oko, czasem stara się doedukować rozmówcę. Jednak w skrajnych przypadkach wpisuje pacjenta na czarną listę bądź odmawia konsultacji. Podkreśla przy tym, że też ma prawo do szacunku.
Hejt czy przemoc?
Niektóre z podanych wypowiedzi śmieszą, inne wprawiają w konsternację. Są też takie, które wywołują oburzenie. Najbardziej jednak niepokoją te, które możemy potraktować jako przemoc czy molestowanie seksualne w stosunku do lekarza (jak grożenie nożyczkami, informowanie o erekcji).
Otwarte reagowanie na takie wypowiedzi jest bardzo ważne w świetle ostatnich głośnych wydarzeń z atakami na personel medyczny w roli głównej. Całą Polską wstrząsnęło zabójstwo ortopedy Tomasza Soleckiego w Krakowie oraz ratownika medycznego z Siedlec. Obaj mężczyźni zginęli w pracy, udzielając pomocy pacjentom.
Przeczytaj więcej: Medycy domagają się zmian po zabójstwie lekarza w Krakowie. "Bydlęcy czyn"
Pracownicy służby zdrowia zgłaszają coraz częściej problem agresji ze strony pacjentów. Raport Fundacji Polki w Medycynie wskazuje, że nawet co trzeci medyk w Polsce jest ofiarą przemocy. Z kolei z danych samorządu pielęgniarskiego wynika, że 78 proc. pielęgniarek i położonych doświadcza zachowań przemocowych. Weźmy przy tym pod uwagę, że nie każdy lekarz czy pielęgniarka informują o takich incydentach. Problem może być więc znacznie poważniejszy.
Środowiska medyczne zgłaszają już propozycje zmian w ustawodawstwie oraz przepisach prawnych. Mówią głośno o potrzebie zwiększania kar za ataki na pracowników przychodni i szpitali.
Jednak zanim wielkie zmiany wejdą w życie, warto piętnować zachowania przemocowe wobec medyków, jak to zrobiła na swoim profilu Agnieszka Tan. Należy przy tym dodać, że jej wpis spotkał się z ogromnym wsparciem ze strony użytkowników platformy.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Żródła:
Instagram
WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.