Pijesz codziennie piwo? Lekarz ostrzega, narażasz się na wiele groźnych chorób

Lekarz rodzinny przyznaje, że skala problemu jest ogromna, podobnie jak szkody w naszym zdrowiu. A winien jest alkohol, choćby nawet pod postacią pozornie niewinnej lampki wina czy puszki piwa. - Pacjenci często sądzą, że jedna lampka nie szkodzi, a przecież faktem jest, że nie ma takiej ilości alkoholu, którą można byłoby uznać za bezpieczną czy nieszkodliwą – mówi wprost dr Domaszewski.

Jedno piwo dziennie nie zaszkodzi? Dr Domaszewski obala mitJedno piwo dziennie nie zaszkodzi? Dr Domaszewski obala mit
Źródło zdjęć: © Getty Images/Instagram
Karolina Rozmus

Może siać spustoszenie w organizmie

"Co się wydarzy w twoim organizmie, jeśli codziennie będziesz pił piwko?" – pyta w wideo lekarz rodzinny dr Michał Domaszewski, autor bloga "Doktor Michał".

W wideo opublikowanym na Instagramie lekarz wymienia choroby, z którymi wiąże się regularne picie tego typu alkoholu.

"Możesz mieć wysokie ryzyko stłuszczenia choroby, to niezbyt fajna choroba" – mówi dr Domaszewski.

Test zdrowia: Zdrowotne skutki pandemii będziemy odczuwać latami

Inne problemy, które wylicza lekarz, to zapalenie żołądka, a nawet wrzody, anemia, wypłukiwanie z organizmu elektrolitów oraz witamin, w tym witaminy z grupy B, witaminy A oraz C.

Dodaje, że jest to też czynnik ryzyka wystąpienia wielu nowotworów, w tym przełyku czy żołądka oraz jelit.

Badania wskazują, że alkohol poza stłuszczeniem może powodować alkoholową chorobę wątroby, zapalenie wątroby czy nawet marskość. Uszkadza też trzustkę oraz cały przewód pokarmowy, wywołując stany zapalne i uniemożliwiając wchłanianie składników odżywczych z pożywienia. Odpowiadać może za choroby układu nerwowego jak polineuropatie, układu krążenia, w tym nadciśnienie tętnicze czy chorobę wieńcową, a nawet za zaburzenia psychiczne.

Piwo nie szkodzi?

Piwo to nie alkohol?
Piwo to nie alkohol? © Getty Images

Dr Domaszewski nie bez powodu postanowił zwrócić uwagę na piwo.

- Ostatni raport Instytutu Jagiellońskiego o tym, że Polska jest zalana piwem, dał mi do myślenia. Dla mnie jest druzgocący, choć z pacjentami nadużywającymi alkoholu nawet pod postacią "tylko" piwa spotykam się bardzo często. Kilku takich miałem na przestrzeni ostatniego miesiąca – mówi lekarz w rozmowie z WP abcZdrowie.

O raporcie pisaliśmy niedawno. Wynika z niego, że wartość rynku alkoholi szacowana jest na 40 mld złotych, z czego sięgający niemal 20 mld zł zysk generuje piwo. Tymczasem wiele osób nie utożsamia piwa z alkoholem.

- Pacjenci myślą, że piwo to nie jest alkohol. To jest surrealistyczne, ale stykam się z tym niemal na co dzień. W praktyce lekarskiej nawet wypracowałem sobie takich schemat – pytam pacjenta, czy pije alkohol i czy pije piwo. Muszę te pytania rozdzielić, bo inaczej nie dostaję adekwatnej odpowiedzi – przyznaje dr Domaszewski.

W odpowiedzi na jeden z komentarzy pod nagraniem w mediach społecznościowych napisał, że miał niedawno trzech pacjentów, miłośników piwa.

"Jeden od razu trafił do szpitala. Drugi ma stłuszczenie wątroby, dyslipidemię, dnę moczanową i brzuszek piwny" – pisze lekarz. To odpowiedź na komentarz lekarki, która przyznaje, że jeszcze w czasie studiów badała pacjenta pijącego 20 piw dziennie. Skutkiem tego było ostre zapalenie trzustki.

Zapytaliśmy dra Domaszewskiego o skalę problemu, jakim są pacjenci z problemami zdrowotnymi, na które "zapracowali" sobie, pijąc piwo. Ekspert przyznaje, że nie są rzadkością w jego gabinecie.

- Miałem takiego pacjenta, który przyznał, że pił piwo przez rok prawie codziennie, po pracy. Zgłosił się do mnie z bólami w nadbrzuszu, mówił, że czuje kłucie – opowiada ekspert.

- Na jaw wyszedł szereg problemów i dolegliwości: po pierwsze pacjent znacznie przytył i była to tzw. otyłość brzuszna, którą potocznie nazywamy brzuchem piwnym. Do tego miał cechy stłuszczenia wątroby widoczne w USG, a w badaniach laboratoryjnych zatrważająco wysokie poziomy AST i ALT, przekroczone nawet kilkukrotnie – tłumaczy, dodając, że pacjent miał także nieprawidłowe wyniki MCV, czyli za dużą objętość krwinki.

Zwiększenie aktywności aminotransferaz (AlAT, ALT i AspAT, AST) to jeden z głównych wskaźników schorzeń wątroby. Podwyższona objętość MCV może wskazywać na anemię makrocytarną (inaczej megaloblastyczną). Dr Domaszewski przyznaje, że ten typ anemii jest typowy dla osób nadużywających alkoholu.

- Pacjent zerwał z piciem piwa już przed wykonaniem badań, bo się przestraszył. Jednak rozsądek przyszedł za późno, bo alkohol pod postacią piwa już zaczął siać spustoszenie w jego organizmie.

- Zapadł mi w pamięć tylko dlatego, że był u mnie kilka dni temu. A takich jak on jest naprawdę dużo więcej i większość z nich ma pełną świadomość tego, że za ich dolegliwości odpowiada alkohol – podkreśla ekspert.

Polacy normalizują picie alkoholu

Dr Domaszewski dodaje, że pacjenci często sądzą, że ta "jedna lampka" im nie zaszkodzi. Zwraca też uwagę na pewne schematy myślowe, które normalizują picie alkoholu.

- Miałem takiego pacjenta, który tłumaczył, że wychowywał się we Francji, która słynie z kultury picia wina. Może tak jest, ale to nie znaczy, że tam nikt nie ponosi konsekwencji spożywania alkoholu. Nie wiem jeszcze, z jakimi wynikami badań wróci ten pacjent, ale skoro od lat codziennie pije wino, to jestem przekonany, że pokażą to wyniki badań.

- Regularne picie alkoholu jest szkodliwe, nawet jeżeli spożywamy niewielkie jego ilości. Ta kumulacja negatywnego wpływu prędzej czy później nastąpi. Nikt nie powinien usprawiedliwiać się, że nie pije dużo, jeśli pije często. Niestety wiele osób tego nie rozumie, za to chętnie powtarzają sformułowania typu: "wszędzie na świecie pije się dużo", "lampka wina nie zaszkodzi", "Francja ma kulturę picia wina" – podsumowuje dr Domaszewski.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda