Podatek dla palaczy? Rząd planuje zmiany
Rząd planuje nałożyć akcyzę na elektroniczne podgrzewacze oraz inne urządzenia do waporyzacji. Nowe przepisy mogą jednak napotkać poważne trudności, jeśli okaże się, że ich wprowadzenie wymaga konsultacji z Brukselą.
W tym artykule
Rząd walczy z nałogiem Polaków
Rząd wziął pod lupę urządzenia służące do podgrzewania tytoniu oraz płynów nikotynowych (urządzenia uwalniają nikotynę w postaci aerozolu). Mechanizm działania tych sprzętów – potocznie określanych mianem podgrzewaczy czy waporyzatorów.
Nowy plan rządu zakłada nałożenie 40-złotowego podatku na każde urządzenie (niektóre są jednorazowe, inne wielokrotnego użytku).
Oznacza to, że nawet jeśli urządzenie nie zawiera w sobie żadnej nikotynowej substancji, a służy wyłącznie do podgrzania jej, to i tak zostanie objęte akcyzą. Dla konsumentów może to skutkować zauważalnym wzrostem kosztów – ceny podgrzewaczy wahają się od ok. 30 do 300 zł.
Zmiany od kwietnia?
W planach rządu zmiana ma ustalony termin - tj. 1 kwietnia 2025 r. Przeszkodą jednak może okazać się brak notyfikacji tych przepisów Komisji Europejskiej. W Unii obowiązują bowiem zasady dotyczące tzw. przepisów technicznych: każde państwo członkowskie, chcąc wykraczać poza standardowy zakres opodatkowania akcyzą, powinno poinformować o tym unijne organy i uzyskać ich opinię.
W przypadku podgrzewaczy i waporyzatorów pojawia się wątpliwość, czy są one tzw. "wyrobami akcyzowymi zharmonizowanymi" w rozumieniu unijnych dyrektyw, czy też nie.
Ministerstwo Finansów przekonuje jednak, że notyfikacja nie jest potrzebna, bo projektowane regulacje nie mają charakteru "przepisów technicznych". Rozbieżności interpretacyjne utrudniają ocenę, jak faktycznie rozstrzygnie się ten spór.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.