Pojechała na "oczyszczający rytuał". "Cały czas jest w ciężkim stanie"

Miał być detoks dla organizmu, a skończyło się na toksykologii. 37-latka wybrała się z koleżankami na rytuał kambo, podczas którego jest podawany jad amazońskiej żaby zawierający toksyny. - Pacjentka jest nieprzytomna, ma silne drgawki - przyznaje toksykolog dr n. med. Eryk Matuszkiewicz.

Toksykolog ostrzega przed niebezpiecznym rytuałem (zdjęcie ilustracyjne)Toksykolog ostrzega przed niebezpiecznym rytuałem (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images/Instagram
Katarzyna Prus

Niebezpieczny "detoks"

Na toksykologię Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu trafiła 37-latka po rytuale kambo. Jego zwolennicy twierdzą, że to oczyszczająca ceremonia i detoks dla organizmu. Tymczasem lekarze ostrzegają, że takie praktyki mogą doprowadzić nawet do śmierci.

- W trakcie rytuału uczestnikom jest podawany jad amazońskiej żaby, który zawiera mnóstwo toksycznych substancji. Reakcji organizmu nie da się przewidzieć i mogą być one bardzo gwałtowne. Mówimy tu o utracie przytomności, silnym odwodnieniu, a w najcięższych przypadkach śmierci - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.

Lekarz tłumaczy, że substancje zawarte w jadzie żaby wywołują silne halucynacje. - Można po tym odczuwać niepokój, pobudzenie, pojawiają się wizje, a zmysły zaczynają działać bardzo specyficznie, dlatego mówi się, że w tych przypadkach można słyszeć obrazy i widzieć dźwięki - wyjaśnia toksykolog.

37-latka trafiła do szpitala po rytuale kambo
37-latka trafiła do szpitala po rytuale kambo © Getty Images

- Pacjentka jest u nas od niedzieli, cały czas w stanie ciężkim. Jest nieprzytomna, ale jednocześnie wymaga podawania wyciszających leków, bo jej układ nerwowy jest nadal silnie pobudzony z powodu toksyn, które przyjęła. Ma silne drgawki, które można porównać do tych, które występują przy epilepsji - tłumaczy lekarz.

Od nudności do utraty przytomności

Jak się dowiedzieliśmy, kobieta wybrała się razem z koleżankami do Niemiec specjalnie po to, by wziąć udział w rytuale. - Objawy zaczęły się u niej pojawiać mniej więcej w ciągu doby od powrotu do domu. Najpierw było to wzmożone pragnienie, potem nudności i wymioty, a w końcu doszło do zaburzeń świadomości. To niezwykle groźne dla życia, bo może dojść do silnego odwodnienia, ale też zachłyśnięcia się podczas wymiotów - śmiertelność w takich przypadkach jest bardzo duża - zaznacza dr Matuszkiewicz.

- Na początku nie było wiadomo, co dokładnie było przyczyną tak poważnego stanu pacjentki, bo osoby, które były z nią na tym wyjeździe nie chciały nic mówić o okolicznościach. Dopiero gdy sytuacja zrobiła się naprawdę poważna, powiedziały, skąd wróciły - dodaje lekarz. I przypomina, że dwa lata temu w Polsce zmarł młody pacjent właśnie po rytuale kambo.

- To groźne praktyki, a reklamowane jako detoks, który ma się rzekomo dokonać podczas silnych wymiotów. To bzdura, bo toksyny, które mamy w organizmie są niejako "uwięzione" w narządach, mogą krążyć z krwią, nie da się ich więc tak łatwo usunąć, jak obiecują propagatorzy tego rytuału - zaznacza lekarz.

Psychostymulanty coraz bardziej popularne

Toksykolog wskazuje, że silnie pobudzeni pacjenci trafiają teraz na jego oddział również z innych powodów, głównie po środkach psychoaktywnych. Przyznaje, że ostatnio jest znacznie więcej pacjentów po psychostymulantach niż substancjach odurzających.

- Nasze bardzo niepokojące obserwacje potwierdzają też psychoterapeuci czy psychiatrzy, którzy widzą w gabinetach, że rośnie liczba pacjentów, również młodych, którzy zażywają środki psychostymulujące lub są już od nich uzależnieni. Zdarza się też, że łączą je z alkoholem - dodaje lekarz.

Wskazuje, że nastolatki i tzw. młodzi dorośli, czyli osoby między 18. a 25. rokiem życia najczęściej sięgają właśnie po psychostymulanty. - Wśród tych substancji są między innymi katynony, po które często sięgają kilkunastoletnie dzieci - zaznacza lekarz.

Przypomnijmy, że Główny Inspektorat Sanitarny ostrzegał niedawno przed syntetycznymi katynonami, publikując nawet specjalny komunikat w sprawie jednego z takich związków o nazwie NEP.

"Zażycie NEP stanowić może zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka jako następstwo wystąpienia silnych efektów toksycznych, w szczególności upośledzenia funkcji układu sercowo-naczyniowego (zaburzenia rytmu serca, zmiany ciśnienia krwi, bezpośrednie działanie kardiotoksyczne), z granicznymi zaburzeniami skutkującymi utratą przytomności z zatrzymaniem krążenia włącznie" - ostrzegał GIS.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Palce stają się sine na mrozie? Może za tym stać jedno zaburzenie
Palce stają się sine na mrozie? Może za tym stać jedno zaburzenie
Nazywana "szwajcarskim scyzorykiem długowieczności". Gdzie znaleźć spermidynę?
Nazywana "szwajcarskim scyzorykiem długowieczności". Gdzie znaleźć spermidynę?
Poziom CRP tak samo ważny, jak cholesterol? Zwróć uwagę na ten parametr
Poziom CRP tak samo ważny, jak cholesterol? Zwróć uwagę na ten parametr
George Michael odszedł w święta. Na co zmarł artysta?
George Michael odszedł w święta. Na co zmarł artysta?
"Tylko jedna ość" na świątecznym dyżurze. Czym grozi wbicie ości w przełyk?
"Tylko jedna ość" na świątecznym dyżurze. Czym grozi wbicie ości w przełyk?
Naturalne wsparcie dla wątroby. Może pomóc po przejedzeniu
Naturalne wsparcie dla wątroby. Może pomóc po przejedzeniu
Główny sprawca raka w tym kraju. Odpowiada aż za 62 proc. przypadków
Główny sprawca raka w tym kraju. Odpowiada aż za 62 proc. przypadków
Globisz przeszedł rozległy udar. Dziś mówi o sobie: Jestem szczęśliwy
Globisz przeszedł rozległy udar. Dziś mówi o sobie: Jestem szczęśliwy
Ser i śmietana mogą obniżać ryzyko demencji? Zaskakujące wyniki badań
Ser i śmietana mogą obniżać ryzyko demencji? Zaskakujące wyniki badań
"Pierwszy sygnał" uszkodzenia nerek, wątroby. Kluczowe badanie
"Pierwszy sygnał" uszkodzenia nerek, wątroby. Kluczowe badanie
Suplementy, które mogą podnosić ciśnienie krwi. Ważne ostrzeżenie dla sercowców
Suplementy, które mogą podnosić ciśnienie krwi. Ważne ostrzeżenie dla sercowców
Denga i chikungunya coraz częstsze. Tak można się ochronić
Denga i chikungunya coraz częstsze. Tak można się ochronić