Powrót z zaświatów? 91-letnia Janina ożyła w kostnicy
Lekarz stwierdził zgon 91-letniej Janiny Kołkiewicz z Ostrowa Lubelskiego. Mimo to po kilku godzinach kobieta obudziła się w kostnicy w stanie tak dobrym, że nawet nie wymagała hospitalizacji. Co kryje się pod tajemniczą nazwą "syndromu Łazarza"?
W tym artykule:
Obudziła się po śmierci klinicznej
W listopadzie 2014 roku rodzina 91-letniej Janiny Kołkiewicz zauważyła, że kobieta nie reaguje na bodźce. Na miejsce wezwano lekarkę Wiesławę C., która od 28 lat pracowała w zawodzie. Po badaniu potwierdziła zgon - nie było tętna, źrenice nie reagowały na światło, a ciało zaczynało sztywnieć. W akcie zgonu zapisano przyczynę: zespół sercowo-płucny.
Ciało seniorki trafiło do kostnicy. Po kilku godzinach, gdy grabarz otworzył worek, zauważył, że kobieta porusza oczami i ręką. Na miejsce ponownie wezwano lekarkę, która potwierdziła, że pani Janina żyje. Nie stwierdzono potrzeby hospitalizacji, dlatego... została odwieziona do domu. Następnego dnia czuła się dobrze i - jak mówiła - niczego nie pamiętała. Historia ta ukazała się na łamach "Wyborczej".
To nie pierwszy przypadek syndromu Łazarza
Historia pani Janiny wzbudziła duże zainteresowanie mediów w Polsce i za granicą, ale nie była odosobniona. W 2014 roku w amerykańskim stanie Missisipi doszło do podobnego zdarzenia - 78-letni mężczyzna uznany za zmarłego również odzyskał funkcje życiowe po kilku godzinach.
"Gdyby mi to ojciec kiedyś powiedział...". Psycholog Jacek Masłowski o tym, czego każdy rodzic powinien nauczyć dzieci
Zjawisko to określa się mianem syndromu Łazarza, nawiązując do biblijnego Łazarza, którego Jezus wskrzesił cztery dni po śmierci. Termin ten opisuje spontaniczny powrót krążenia po nieudanej reanimacji. W 2007 roku w czasopiśmie "Journal of the Royal Society of Medicine" opublikowano analizę 38 takich przypadków odnotowanych w latach 1982-2007. W 82 proc. z nich krążenie powracało w ciągu 10 minut od zakończenia reanimacji, a prawie połowa pacjentów nie doznała poważnych uszkodzeń neurologicznych.
Możliwe przyczyny syndromu Łazarza
Przyczyny tego zjawiska nie są w pełni poznane. Lekarze wskazują kilka możliwych mechanizmów. Jednym z nich jest błędne stwierdzenie zgonu u pacjentów wychłodzonych lub z bardzo spowolnionymi funkcjami życiowymi. Inna teoria zakłada, że po zakończeniu reanimacji następuje opóźnione działanie leków, zwłaszcza adrenaliny. U niektórych osób powrót krążenia może być skutkiem spadku ciśnienia w klatce piersiowej po zaprzestaniu uciskania serca, co umożliwia przepływ krwi.
Choć medycyna zna coraz więcej podobnych przypadków, syndrom Łazarza pozostaje zjawiskiem rzadkim i trudnym do wyjaśnienia. Przypadek pani Janiny Kołkiewicz jest jednym z najlepiej udokumentowanych przykładów tego fenomenu w Polsce.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Wyborcza
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.