Przeszła udar w wieku 30 lat. Lekarze nie mogli uwierzyć, że organizm nie wysyłał jej żadnych sygnałów

Udar nie jest już wyłącznie domeną osób w podeszłym wieku, jego ofiarami padają coraz częściej ludzie młodzi. Winne są używki, przewlekły stres, pracoholizm i brak snu? Zazwyczaj tak, ale nie w przypadku pani Anny. - Przez osiem tygodni byłam na oddziale neurologicznym, przy czym pierwsze doby na oddziale zwiększonego nadzoru, gdzie leżałam podłączona do aparatury, nieustannie obserwowana. Z tych pierwszych dni niewiele pamiętam, byłam słaba, w ogromnym szoku, nie do końca nawet pamiętam odwiedziny bliskich – opowiada.

Do dzisiaj boryka się ze spastycznością mięśniDo dzisiaj boryka się ze spastycznością mięśni
Źródło zdjęć: © www.zyciepoudarze.pl
Karolina Rozmus

Doznała udaru mózgu w czasie ćwiczeń fizycznych

Pani Anna ma 36 lat i jest mamą dwóch córek. Do czasu udaru była aktywną zawodową, lubiącą sport młodą kobietą. Na nic nie chorowała, nie przyjmowała leków na stałe.

Mimo to 5 marca 2017 roku przeszła udar niedokrwienny prawej półkuli mózgowej. Ten dzień wydawał się jak każdy inny – pani Anna wspomina, że to była niedziela, a ona postanowiła trochę poćwiczyć.

- Wciąż walczyłam o powrót do formy sprzed ciąży. Tego dnia wcale nie miałam ochoty na fitness, ale przemogłam się. Ćwiczyłam już pół roku i nie były to żadne forsowne ćwiczenia, podczas żadnego z dotychczasowych treningów nie wydarzyło się nic, co dałoby mi do myślenia. Aż do tamtego dnia – opowiada w rozmowie z WP abcZdrowie.

Jak rozpoznać udar? Najważniejsze objawy

Przed udarem pani Ania była aktywną osobą, dziś ruch jest dla niej formą "rehabilitacji ducha i ciała"
Przed udarem pani Ania była aktywną osobą, dziś ruch jest dla niej formą "rehabilitacji ducha i ciała" © Arch. prywatne

- Doszłam do połowy treningu i wtedy moje życie zmieniło się na dobre. W jednej chwili "odcięło mi" lewą stronę ciała. Całkowicie. Upadłam na matę bezwładnie – mówi. - Nie byłam w stanie podnieść się z maty, nie mogłam ruszyć lewą nogą ani lewą ręką, nawet na tyle, żeby sięgnąć po telefon. Miałam szczęście, że w domu był mąż, który błyskawicznie wezwał pomoc. Byłam bezwładna, ale cały czas świadoma, dyktowałam ratownikom PESEL, podałam im wszystkie dane.

- Przyszło im do głowy, że to może być udar, ale zdecydowanie obstawiali guz mózgu lub tętniaka. Udar niedokrwienny? Ta hipoteza ich nie przekonywała z dwóch powodów: młody wiek i czysta karta medyczna, żadnych chorób towarzyszących.

36-latka przyznaje, że to było szczęście w nieszczęściu – pomoc przybyła szybko, a ratownicy zareagowali odpowiednio. Błyskawicznie znalazła się na SOR-ze, gdzie lekarze niezwłocznie rozpoczęli leczenie. Dzięki trombolizie pani Ania odzyskała czucie.

- Ale tylko na chwilę – kilka, kilkadziesiąt minut później znów straciłam władzę po lewej stronie ciała, już na dobre – dodaje.

Lekarze nie byli w stanie ustalić, czy skrzeplina przemieszczała się kawałek po kawałku, aż na dobre zatamowała przepływ krwi, czy doszło do drugiego udaru. Wiedzieli natomiast, skąd udar u tak młodej kobiety.

Udar spowodowała niewykryta wada serca

Szacuje się, że w Polsce każdego dnia co osiem minut ktoś doznaje udaru. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia z lat 2013-2018 wynika, że rocznie udar niedokrwienny dotyka ponad 70 tys. Polaków. Około pięć procent stanowią osoby młode. Polscy lekarze przyznają, że w ostatnich latach nastąpiło pewne przesunięcie – coraz więcej pacjentów po udarach jest w wieku od 30. roku życia. Przyczyn upatrują m.in. w tempie życia, przewlekłym stresie czy używkach.

Do dzisiaj pani Ania boryka się ze spastycznością mięśni
Do dzisiaj pani Ania boryka się ze spastycznością mięśni © www.zyciepoudarze.pl

U pani Ani udar spowodowało coś innego – wrodzona wada serca, która przez ponad 30 lat życia kobiety nie ujawniła się ani razu. Mowa o tzw. przetrwałym kanale owalnym (PFO, patent foramen ovale).

- To maleńka dziurka, która powinna zrosnąć się w wieku niemowlęcym, maksymalnie do trzeciego roku życia. Tę wadę lekarz może "wysłuchać" podczas zwykłej wizyty internistycznej, u mnie tak się nie stało. Miałam pecha, ale to wynikało z faktu, że nic mi nie dolegało – podkreśla. - Później lekarze powiedzieli, że do udaru mogło dojść w każdej chwili, nie tylko przy wysiłku fizycznym.

Dodaje, że wada często diagnozowana jest w czasie ciąży, gdy spada wydolność organizmu, zmniejsza się wytrzymałość na wysiłek, a nawet pojawiają się omdlenia. Te sygnały ostrzegawcze nie wystąpiły u pani Ani.

"Mam wrażenie, że wiele wyparłam"

Pierwsze dni spędzone w szpitalu pani Anna pamięta jak przez mgłę. Podkreśla, że prawdopodobnie emocje były zbyt silne i jej mózg musiał wyprzeć wspomnienia.

- Pamiętam jednak ten szok po udarze, że moje życie się zatrzymało, a mimo to świat nie stanął w miejscu, życie dla wszystkich innych toczy się dalej. I to bardzo szybko, a ja muszę znaleźć sposób, żeby za nim nadążyć. Widziałam na Facebooku szczęśliwych znajomych na zdjęciach i czułam żal, wściekłość, taka mieszanina negatywnych emocji – mówi.

- Oprócz szoku był wielki gniew. Byłam zła na siebie, że przez lata myślałam, że jestem niepokonana, że mogę wszystko i że wszystko mam pod kontrolą.

- Gdy pierwszy raz posadzono mnie na szpitalnym łóżku, moja głowa bezwładnie opadła, jak u niemowlaka. Nie mogłam jej podnieść i wtedy poczułam, czym jest niemoc po udarze – opisuje pierwsze wrażenia. - Moja lewa ręka była całkiem wiotka, dosłownie niczym rozgotowany szparag, niewładna była noga, choć w stanie lepsza niż kończyna górna. To jednak nie wszystko – także mój tułów po lewej stronie nie był władny, przez co początkowo nie mogłam siadać. Musiałam uczyć się siedzieć zupełnie od początku – tłumaczy.

Na oddziale neurologii spędziła aż dwa miesiące, potem trafiła na oddział rehabilitacyjny, a w międzyczasie musiała przejść zabieg na oddziale kardiologii. Dopiero w lipcu stanęła na własnych nogach samodzielnie, ale do prawdziwej samodzielności była jeszcze długa droga.

O sprawność walczy do dziś

Walka o kontrolę nad ciałem trwa nadal. Pani Anna nie tylko ma niedowłady, ale też wskutek udaru zachorowała na padaczkę oraz pojawiła się spastyczność mięśni. Z tym powikłaniem walczy dzięki leczeniu z pomocą toksyny botulinowej – udało jej się dostać do programu lekowego w ramach NFZ. Została też bohaterką akcji "Życie po udarze", by pokazać, że ze skutkami udaru można walczyć.

Kobieta wciąż toczy walkę w swojej głowie. Po udarze bała się, czy podoła jako matka i czy nie czeka jej społeczne wykluczenie. Obawiała się ludzkich spojrzeń i reakcji na widoczne ograniczenia ruchowe.

Przyznaje, że przyszłość nie jawi jej się jako świetlana, ale nie traci nadziei na to, że intensywna rehabilitacja przyniesie kolejne efekty.

- Nadzieja zawsze jest, potrzeba wiele cierpliwości, wiele pokory, ale też walki – mówi. Kobieta ma też ważny apel dla tych, którzy tak jak ona kiedyś myślą, że są zupełnie zdrowi.

- Nikt nie jest niezniszczalny, nigdy nie wiadomo kiedy i skąd nadejdzie zagrożenie. Ja to już wiem i to wynika nie tylko z mojego doświadczenia udaru – wśród moich bliskich są pacjenci onkologiczni i to również uświadomiło mi, jak kruche jest życie. Dzięki temu też wiem, jak ważne są dwie rzeczy: hart ducha i rodzina.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie