Raport NIK: podstawowa opieka zdrowotna nie działa prawidłowo
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła funkcjonowanie placówek medycznych w Polsce. Wnioski? Podstawowa opieka zdrowotna, która powinna być filarem systemu ochrony zdrowia, nie działa wystarczająco skutecznie na rzecz zachowania zdrowia, zapobiegania chorobom i ich wczesnego wykrywania – możemy przeczytać w raporcie. Czego zdaniem NIK brakuje najbardziej? Prowadzenia właściwej, przemyślanej i konsekwentnej profilaktyki.
Profilaktyka
Z raportu NIK wynika, że większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej nie wykonuje lub nie dokumentuje badań profilaktycznych mogących wykryć najpowszechniejsze choroby cywilizacyjne. W badanym przez NIK okresie (2012-2014 I półrocze) lekarze POZ udzielali coraz mniej porad profilaktycznych. Spadła również liczba świadczeń na rzecz profilaktyki chorób układu krążenia, które są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Spadek wyniósł ponad 26 proc. Udzielono również mniej porad dotyczących gruźlicy (o 15 proc.) oraz chorób związanych z paleniem tytoniu (o 23 proc.).
Braki w kartach
NIK przeanalizował 639 kart historii zdrowia i choroby pacjentów POZ, z czego 60 proc. dotyczyło kobiet. Ponad dwie trzecie sprawdzonych kart nie zawierało podstawowych informacji m.in. o masie ciała i wzroście pacjenta. Wśród kobiet mniej niż 7 proc. wszystkich kart zawierało wyniki badania cytologicznego i tylko 15 proc. miało informacje o wyniku mammografii, przeprowadzeniu badania lub udzielonym instruktażu samobadania piersi. Niestety, braki w dokumentacji powodują, że lekarze nie mogą prawidłowo ocenić zmian zachodzących u pacjentów.
Choroby cywilizacyjne
Przeprowadzanie badań profilaktycznych często nie jest ani pracochłonne, czasochłonne czy kosztochłonne, ale nie leży w obowiązku lekarzy. Jak to możliwe? W świetle prawa nie jest obowiązkowe. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie zakresu świadczeń opieki zdrowotnej w tym badań przesiewowych oraz okresów, w których te badania są przeprowadzane, obowiązek ten został uchylony w 2009 r.
U lekarza rodzinnego
– Moim zdaniem zwłaszcza wśród młodych lekarzy świadomość wagi wykonywania badań profilaktycznych oraz edukacji w zakresie chorób cywilizacyjnych jest na bardzo dobrym poziomie. Jeśli chodzi o skierowania, często mamy ograniczenia w ramach POZ i nie starcza nam po prostu zasobów finansowych na zlecanie rozszerzonych badań dla każdego. Robimy to w miarę możliwości. Nie pomaga również czas, który mamy przeznaczony na jednego pacjenta – jest go zdecydowanie za mało. Dodatkowo badania, które chcą zrobić pacjenci, bo przeczytali gdzieś coś w internecie, często nie są dostępne z poziomu POZ – komentuje wyniki raportu NIK Magdalena Bochaniak, lekarz medycyny rodzinnej.
Trudno się z nią nie zgodzić. Według raportu NIK niezwykle istotnym problemem POZ jest utrudniony dostęp do lekarza wskazanego w deklaracji wyboru. W czasie przeprowadzania kontroli zaledwie co druga wizyta odbywała się u wybranego lekarza. Są oni zatrudniani na etatach cząstkowych, a to utrudnia ciągłość komunikacyjną na linii lekarz – pacjent oraz wydłuża kolejki. Dodatkowo wciąż występują braki kadrowe wśród lekarzy medycyny rodzinnej.
Winą za słabą jakość profilaktyki NIK obarcza również Ministerstwo Zdrowia. W raporcie możemy przeczytać:W okresie objętym kontrolą resort zdrowia nie wykorzystywał w pełni rocznych raportów sporządzanych przez konsultantów krajowych w poszczególnych dziedzinach medycyny. Zdaniem NIK raporty zawierały wiele niezwykle istotnych informacji dotyczących najważniejszych problemów polskiej służby zdrowia, takich jak dysproporcje w dostępie do POZ czy długi czas oczekiwania na wizytę u specjalisty.
Badania na własny koszt
Wiele badan profilaktycznych można przeprowadzić w domu lub za pomocą testów dostępnych w aptekach bez recepty, takich jak test do badania poziomu glukozy we krwi (cena ok. 15 złotych) czy test kału na krew utajoną (ok. 17 złotych). Dodatkowo ważna jest również samokontrola piersi i jąder. Podobnie, jeśli chodzi o takie choroby cywilizacyjne, jak otyłość czy nadwaga. Zaopatrz się w wagę domową, centymetr mierzący obwód ciała w pasie, oblicz BMI. Za takie badania nic nie zapłacisz.
Analiza składu ciała zapewniająca informacje, która obejmuje pomiar masy ciała, zawartość tkanki tłuszczowej, ilość wody w organizmie, wskaźnik masy ciała BMI czy wiek metaboliczny nie znajduje się w aktualnym wykazie badań w POZ. Koszt takiego badania zrobionego prywatnie to ok. 20 złotych.
Badanie krwi mierzące poziom glukozy, insuliny, cholesterolu całkowitego oraz jego frakcji LDL i HDL, trójglicerydów, hemoglobiny, żelaza, prób wątrobowych, hormonów tarczycy, stężenie białka całkowitego, albuminy zrobione na własną rękę to koszt ok. 20 złotych. Dodatkowo USG prostaty to 70 złotych, RTG klatki piersiowej - 40 złotych. Zmierzenie ciśnienia krwi to koszt ok. 5 złotych. Za EKG spoczynkowe zapłacisz 25 złotych.