Rekordowa liczba zachorowań na odrę w USA. Medycy wskazują winnego
W Stanach Zjednoczonych odnotowano najwyższą od 33 lat liczbę przypadków odry. Tylko w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy pojawiło się prawie 1300 nowych zachorowań. New York Post informuje, że choroba rozprzestrzeniła się już na 38 stanów.
W tym artykule:
Epidemia w USA
Epidemia odry w Stanach Zjednoczonych w 2025 roku rozpoczęła się w zachodnim Teksasie i większość zgłoszonych przypadków pochodzi z tego stanu. Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) potwierdziło, że choroba dotarła już do 38 stanów, w tym do Nowego Jorku i New Jersey.
Odra przyczyniła się do wielu hospitalizacji, a nawet doprowadziła do zgonów pacjentów, w tym do śmierci nieszczepionego dziecka w lutym tego roku.
Skąd taki wzrost?
Eksperci wskazują, że brak szczepień to główna przyczyna obecnej trudnej sytuacji w USA. Ponad 90 proc. osób zakażonych to osoby niezaszczepione lub z nieznanym statusem szczepienia. W związku z tym służby medyczne apelują o zwiększenie świadomości na temat szczepień i ich znaczenia w zapobieganiu chorobom zakaźnym.
CDC przypomina, że aby zapobiec wybuchowi epidemii odry, co najmniej 95 proc. populacji powinno być zaszczepione. Dzieci muszą mieć podane dwie dawki szczepionki przeciwko odrze, by uczęszczać do szkół publicznych, jednak wiele stanów dopuszcza wyjątki nieszczepienia z powodów pozamedycznych, a liczba takich zwolnień wzrasta od 2010 roku.
Lekarze ostrzegają jednocześnie przed dalszymi konsekwencjami epidemii. Wzrost zachorowań na odrę może prowadzić do większej liczby przypadków podostrego stwardniającego zapalenia mózgu (SSPE), znanego też jako choroba Dawsona. To rzadka, postępująca choroba zapalna mózgu, spowodowana przetrwałą infekcją wirusem odry. Według Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH), SSPE rozwija się zazwyczaj w ciągu 7-10 lat po pierwotnym zakażeniu odrą i nie ma na nią skutecznego leczenia. Choroba prawie zawsze kończy się śmiercią.
Krytyka władz
Epidemia w USA wywołała falę krytyki wobec sekretarza ds. zdrowia i opieki społecznej Roberta F. Kennedy’ego Jr., który znany jest ze swojego sceptycyzmu wobec szczepień i promowania niezweryfikowanych metod leczenia odry.
Jednocześnie Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) zapewnia, że pracuje nad wsparciem społeczności dotkniętych wybuchem choroby i zachęca do szczepień.
"Ryzyko zachorowania na odrę jest wyższe w społecznościach o niskim poziomie szczepień, zwłaszcza tam, gdzie występują aktywne ogniska choroby lub istnieją powiązania społeczne lub geograficzne z takimi miejscami" – przypomina Departament w oświadczeniu dla The Post.
oprac. Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: New York Post
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.