"Robi ogromną różnicę". Internista mówi, jak chronić się przed COVID i grypą
Właśnie rozpoczęła się jesienna fala zachorowań, a przeziębienia czy inne infekcje nie odpuszczą co najmniej do wiosny. Aby nie spędzić tego czasu w łóżku, warto działać profilaktycznie. Eksperci podkreślają, że odporność nie pojawia się z dnia na dzień, ale trzeba ją budować systematycznie. - Przygotowanie się zawczasu robi ogromną różnicę - podkreśla dr John Abroon, internista z ponad 25-letnim doświadczeniem w medycynie prewencyjnej.
W tym artykule:
Rady internisty na dobre zdrowie
- Zbyt wiele osób zaczyna myśleć o odporności dopiero wtedy, gdy już zachorują. Tymczasem przygotowanie się zawczasu robi ogromną różnicę. Pandemia COVID-19 pokazała mi, że ludzie potrafią działać proaktywnie i zapobiegawczo w kwestii swojego zdrowia - i widzę to co roku w swojej klinice - twierdzi lekarz w rozmowie z London Daily News.
- Pacjenci, którzy dbają o sen, właściwe odżywianie i szczepienia, przechodzą sezon grypowy z dużo mniejszą liczbą powikłań. Budowanie tych nawyków nie jest trudne, ale wymaga konsekwencji. Efektem jest lepsza energia, mniej dni chorobowych i organizm, który potrafi walczyć z wirusami, zamiast tylko na nie reagować - dodaje.
Zobacz także: Kraków. Krztusiec powrócił. 38-krotny wzrost zakażeń
Zapobiegać, a nie leczyć
Lekarz dzieli się swoimi sposobami na zdrową jesień i zimę. Wystarczy kilka prostych nawyków, które najlepiej wprowadzić od razu.
Sen – naturalny wzmacniacz odporności
Niewyspanie to prosty sposób, by osłabić organizm. Zbyt krótki sen zaburza regenerację i zwiększa podatność na infekcje. Eksperci zalecają 7-9 godzin snu każdej nocy, najlepiej o stałych porach.
Jak poprawić jakość snu? Najlepiej zrezygnować z ekranów na godzinę przed snem, nie pić kawy po południu i wprowadzać rytuały wyciszające, jak lekkie rozciąganie czy czytanie.
Witamina D
Jesienią i zimą, gdy dni są krótsze, a ekspozycja na słońce mniejsza, spada poziom witaminy D, kluczowej dla odporności. Niski poziom tej witaminy w organizmie przyczynia się do wielu problemów zdrowotnych.
- Witamina D pomaga regulować odpowiedź immunologiczną i może zmniejszyć ryzyko infekcji dróg oddechowych, jeśli jej poziom jest utrzymywany na prawidłowym poziomie - mówi dr John Abroon.
Dlatego warto jeść tłuste ryby, jajka i produkty wzbogacane witaminą D. Jeśli decydujemy się na suplementację, warto ją poprzedzić zbadaniem poziomu witaminy D oraz konsultacją lekarską.
Odżywienie i nawodnienie
Układ odpornościowy potrzebuje wielu cennych składników odżywczych, by działać sprawnie i chronić organizm przed patogenami. W codziennej diecie powinny znaleźć się warzywa, owoce, pełne ziarna, orzechy i fermentowane produkty, które wspierają mikrobiotę jelitową.
Należy też o regularnym piciu wody. Odwodnienie utrudnia transport witamin i minerałów w organizmie.
Amerykańska farmaceutka Ariana Medizade także podkreśla, że to, co spożywamy ma kluczowe znaczenie dla odporności. - Wraz z końcem lata zaczynam bardziej zwracać uwagę na swoją dietę, dostarczam organizmowi więcej białka, a także włączam do diety coraz więcej rozgrzewających potraw, np. zup z dodatkiem czosnku, imbiru, pieprzu cayenne czy kurkumy, które naturalnie wzmacniają odporność. Piję też dużo herbat, do których dodaję m.in. miód manuka, który ma właściwości bakteriobójcze - tłumaczy.
Czyste ręce to silna bariera
Choć wydaje się banalne, mycie rąk pozostaje jedną z najskuteczniejszych metod ochrony przed zakażeniami. Należy myć ręce mydłem i wodą przez co najmniej 20 sekund, zwłaszcza przed jedzeniem, po podróży czy mając już objawy infekcyjne. Lepiej też nie dotykać twarzy.
Pomocne będzie posiadanie przy sobie żelu antybakteryjnego i używanie go po kontakcie z powierzchniami w przestrzeni publicznej.
Ruch, nawet w czterech ścianach
Aktywność fizyczna poprawia krążenie, obniża poziom stresu i wspiera odporność. Nawet jeśli pogoda nie zachęca do spacerów, warto ćwiczyć w domu: joga, rozciąganie, trening z ciężarem własnego ciała czy taniec to dobre rozwiązania.
Dobrze jest zaplanować kilka krótkich przerw ruchowych dziennie, np. 10 minut porannego rozciągania i wieczorny marsz po domu.
- Badania kliniczne i epidemiologiczne wyraźnie wskazują, że osoby regularnie uprawiające sport rzadziej zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych. Istnieją także badania sugerujące, że regularna aktywność fizyczna jest związana ze spadkiem śmiertelności oraz zapadalności na grypę i zapalenie płuc. U osób szczepionych na grypę i ćwiczących regularnie, ochronny poziom przeciwciał utrzymuje się dłużej - tłumaczy cytowany przez PAP kardiolog sportowy dr hab. Łukasz Małek.
Co robić, gdy mimo wszystko pojawi się choroba?
Nawet najlepiej przygotowany organizm może czasem ulec infekcji. W takiej sytuacji nie należy lekceważyć objawów, lecz dać ciału czas na regenerację i wzmocnienie.
Najważniejsze zalecenia:
chory powinien odpoczywać, ponieważ sen i spokój wspierają działanie układu odpornościowego,
warto pić dużo płynów, zwłaszcza wody oraz herbat z dodatkiem miodu lub imbiru,
należy unikać nadużywania leków przeciwzapalnych i stosować je wyłącznie zgodnie z zaleceniami lekarza,
dobrze jest ograniczyć kontakt z innymi osobami, aby nie rozprzestrzeniać infekcji,
jeśli objawy się nasilają – np. pojawia się wysoka gorączka, duszność lub ból w klatce piersiowej – konieczna jest konsultacja lekarska.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- London Daily News
- Polska Agencja Prasowa
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.