Sepsa omal nie zabiła młodej dziennikarki. "Nigdy nie myśl: to tylko ból gardła"
Lauren Connelly, dziennikarka brytyjskiego “Metro”, omal nie straciła życia. Na łamach pisma, w którym pracuje, opowiedziała o błahym objawie, jaki dawała u niej sepsa. Gdyby nie szybka interwencja jej chłopaka, mogłaby już nie żyć.
1. Ból gardła ostrzegał o sepsie
“Zaczęło się od bólu głowy, który tłumaczyłam sobie brakiem snu. Przez cały miesiąc pracowałam do późnych godzin nocnych, a potem jeszcze uczyłam się do egzaminów na studia na Uniwersytecie Central Lancashire. Marzyłam o karierze w dziedzinie nauk medycznych i opieki zdrowotnej. Chciałam połączyć wspieranie osób wrażliwych z moim zainteresowaniem naukami klinicznymi” - opowiada Lauren Connelly.
Kobieta przyznaje, że coraz częściej bolało ją gardło i miała stan podgorączkowy, ale ratowała się lekami z paracetamolem. Jednak objawy zaczęły się pogarszać.
“Było mi zimno, dygotałam i nie miałam apetytu. Pewnego dnia obudziłam się o 3 nad ranem z ogromnym bólem w gardle. Czułam się, jakbym połknęła szkło i miałam okropny, pulsujący ból pod szczęką. Środki przeciwbólowe już nie działały - przyznaje dziennikarka.
Dziewczyna obudziła swojego chłopaka Tony’ego i poprosiła, by zobaczył jej gardło. Było czerwone jak ogień. Mężczyzna zrobił jej gorącą herbatę i obiecał, że z samego rana umówi ją na wizytę u lekarza rodzinnego.
“Udało mi się z powrotem zasnąć, ale obudziłam się po chwili wręcz w agonii i zdecydowałam się zadzwonić na pogotowie” - przyznaje Lauren.
Kobieta dzwoniła tam dwukrotnie. Za pierwszym razem powiedziano jej, aby złagodziła ból pastylkami, a rano zadzwoniła do swojego lekarza. Niestety czuła się coraz gorzej, dlatego po raz kolejny zadzwoniła na numer alarmowy.
“Wtedy już umówiono mnie na wizytę w szpitalu Royal Preston za trzy godziny. Nie wytrzymałam do tego czasu, bo ścięło mnie z nóg do tego stopnia, że Tony natychmiast zawiózł mnie do szpitala” - dodaje dziennikarka.
Na miejscu lekarze wykonali jej szereg badań, zmierzyli ciśnienie i temperaturę, zrobili EKG.
Wyniki badań były jednoznaczne - to była sepsa.
2. Sepsa - objawy
U Lauren Connelly głównym objawem sepsy był ból gardła. Z czasem choroba ta wykańcza cały organizm dając wiele symptomów.
- temperatura ciała powyżej 38 stopni C.,
- tachykardia, czyli przyspieszona praca serca powyżej 90 uderzeń na minutę,
- tachypnoe - przyspieszony oddech powyżej 30/min,
- bezdechy senne,
- duże stężenie białych krwinek (leukocytów) we krwi >12 000/µl ,
- podwyższony poziom prokalcytoniny, białka, które bierze udział w reakcjach zapalnych,
- hiperglikemia (podwyższone stężenie glukozy we krwi),
- wysokie CRP świadczące o toczącym się stanie zapalnym w organizmie.
Dziennikarka ostrzega, aby zwłaszcza w dobie światowej pandemii COVID-19 nie bagatelizować żadnych objawów zdrowotnych. Zwłaszcza, że koronawirus może prowadzić do sepsy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.