Shoty z imbirem mogą szkodzić. Eksperci apelują o rozwagę
Małe buteleczki z imbirowym "eliksirem zdrowia" stały się jednym z największych trendów wśród osób dbających o dietę i odporność. Shoty, czyli skoncentrowane porcje soku z imbiru, kurkumy, cytryny, pieprzu cayenne i miodu, mają wspierać odporność, trawienie i dodać energii. Lekarze przestrzegają jednak, że codzienne picie tych mieszanek może przynieść więcej szkody niż pożytku.
W tym artykule:
Skoncentrowany imbir to obciążenie dla żołądka
Jak wyjaśnia dr John Abroon, internista i specjalista medycyny ogólnej, shoty są bardzo silne, a wysoka koncentracja imbiru może podrażniać błonę śluzową żołądka i nasilać refluks lub zapalenie żołądka, prowadząc do uczucia pieczenia, nudności czy wzdęć. Okazjonalne spożycie nie stanowi zagrożenia, jednak codzienne picie shotów łatwo zaburza równowagę mikroflory jelitowej.
Lekarz zwraca uwagę, że organizm lepiej toleruje imbir w naturalnej formie – np. w herbacie, zupach czy daniach stir-fry, gdzie jego działanie jest łagodniejsze dzięki rozcieńczeniu i obecności innych składników odżywczych.
Z kolei farmaceuta Mohamed Imran Lakhi z serwisu Prescription Doctor przypomina, że imbir wykazuje właściwości przeciwzapalne i wspomagające trawienie, ale ma też łagodne działanie przeciwzakrzepowe, które przy wysokim spożyciu może się nasilać. Ostrzega, że w połączeniu z lekami przeciwzakrzepowymi, przeciwzapalnymi lub stosowanymi w terapii cukrzycy i chorób serca może zwiększać ryzyko krwawień i siniaków.
Imbir w kuchni - jesienny niezbędnik
- Ludzie często zakładają, że jeśli coś jest naturalne, to nie może być szkodliwe. Tymczasem, tak jak w przypadku leków, znaczenie mają dawka i częstotliwość – podkreśla Lakhi w rozmowie z portalem Tyla. Niewielka ilość imbiru w jedzeniu lub herbacie jest bezpieczna, natomiast skoncentrowane shoty to zupełnie inna historia.
Naturalne nie znaczy zawsze bezpieczne
Imbir w nadmiarze może wpływać nie tylko na układ trawienny, ale również na wątrobę, krążenie i metabolizm. Wysokie dawki mogą powodować nadkwasotę, biegunki, wzdęcia i zaburzenia regulacji cukru we krwi, a także zwiększać ryzyko krwawień u osób przyjmujących leki rozrzedzające krew.
U kobiet w ciąży nadmiar imbiru może pobudzać czynność skurczową macicy, a u osób z kamicą żółciową – nasilać dolegliwości.
Działanie imbiru na układ pokarmowy i krwionośny zostało dobrze udokumentowane w literaturze naukowej. Przegląd badań opublikowany w "Food & Function" potwierdza, że związki aktywne imbiru – gingerole i shogaole – mają właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające, ale w dużych dawkach mogą podrażniać błony śluzowe i wpływać na proces krzepnięcia krwi.
Z kolei analiza z "Frontiers in Pharmacology" wykazała, że choć imbir może łagodzić nudności, jego nadmierne spożycie może powodować niepożądane objawy ze strony przewodu pokarmowego, zwłaszcza przy suplementacji w skoncentrowanej formie.
Mniej znaczy zdrowiej
Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia bezpieczna dzienna dawka świeżego imbiru wynosi 3–4 g, co odpowiada jednej lub dwóm niewielkim porcjom soku. Shoty powinny być traktowane jako dodatek do zrównoważonej diety, a nie jej zamiennik.
Specjaliści są zgodni: w małych ilościach imbir działa korzystnie, ale w nadmiarze może być toksyczny. Zamiast sięgać po mocno skoncentrowane mikstury, lepiej włączyć go do codziennej kuchni – jako przyprawę, składnik herbaty czy zupy. Właśnie wtedy jego właściwości przeciwzapalne i wspierające odporność działają najefektywniej i najbezpieczniej.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Prescription Doctor
- Tyla
- Food & Function
- Frontiers in Pharmacology
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.