Sobierańska-Grenda o deficycie NFZ. "Brakuje środków na pokrycie wszystkich potrzeb"
Deficyt NFZ w przyszłym roku szacowany jest na około 23 mld zł. Jaki plan na załatanie luki budżetowej na 2026 rok ma Ministerstwo Zdrowia? Czego, w ramach cięć, mogą spodziewać się Polacy? Na pytania dotyczące planu finansowego NFZ odpowiedziała w "Polsat News" ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda.
W tym artykule:
"Ja się cieszę z tej ogólnopolskiej dyskusji"
Już jesienią NFZ alarmował, że w przyszłym roku na finansowanie świadczeń zabraknie ok. 23 mld zł. Ministerstwo Zdrowia zaproponowało w 2026 r. oszczędności na kwotę 10,4 mld zł. Zakładają one m.in. wprowadzenie limitów w poradniach specjalistycznych i w niektórych zabiegach, np. leczenia zaćmy, korekty na liście darmowych leków dla dzieci i seniorów.
Ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda gościła w czwartkowym wydaniu programu "Graffiti" na antenie "Polsat News", gdzie została zapytana o lukę budżetową w NFZ na 2026 rok.
- Ja się cieszę z tej ogólnopolskiej dyskusji. Myślę, że w zdrowiu nie rozmawialiśmy może aż tak konkretnie o środkach. Może nie chcieliśmy, może odwlekaliśmy trochę tą rozmowę w czasie – i tu mówię o wszystkich interesariuszach ochrony zdrowia. Więc dzisiaj ta dyskusja oczywiście jest pełna emocji i nie ma się co dziwić, bo jest to obszar bardzo wrażliwy. Natomiast ja myślę, że od początku, od sierpnia, kiedy jestem w resorcie, wyraźnie o tych brakach i środkach finansowych mówię - powiedziała na wstępie.
Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y
- Oczywiście też przyglądałam się cały czas przyczynom, czy faktycznie tyle nam środków brakuje? Jaka jest ta kwota? Czy możemy mówić o tym, że jest to system, do którego ile byśmy środków nie dedykowali, to zawsze będzie za mało, więc te realne kwoty wybrzmiały - dodała.
W dalszej części rozmowy ministra zaznaczyła, że wspomniane przez prowadzącego "dojście do ściany" wynika z niewystarczającej składki zdrowotnej.
- W przyszłym roku, pomimo tego, że prognozowane wpływy są o 11 mld wyższe, to jednak jeszcze brakuje środków na pokrycie wszystkich potrzeb. Natomiast ta kwota, która była podawana w sierpniu, czyli 14 mld, była kwotą prognozowaną. My tak naprawdę rok zamykamy w NFZ-cie w połowie lutego i to nie jest jakaś nowa dana, tylko wtedy będziemy wiedzieli, ile świadczeń zostało wykonanych w podmiotach leczniczych i za ile trzeba zapłacić - powiedziała.
- Więc to są na pewno takie kwoty, które jeszcze nie są nam ostatecznie znane, ale myślę, że jeżeli w tym roku jeszcze ustawa o zmianach funduszu medycznego uzyska podpis pana prezydenta, no to faktycznie w tym roku będziemy w stanie zabezpieczyć środki na funkcjonowanie systemu - zapowiedziała.
Sobierańska-Grenda została także zapytana o plan wycofania programu "Dobry posiłek w szpitalu".
- My nie zabieramy posiłków panie redaktorze, przede wszystkim to był pilotaż. Pilotaż, który sprawdził się w szpitalach. Natomiast nie chcemy mieć szpitali, które są tylko w pilotażu i mają dobry posiłek, a pozostałe tego dobrego posiłku nie. (…) Myślę, że to już wybrzmiało w naszych komunikatach, że wprowadzamy to jako standard do szpitali, również zwiększając finansowanie w ramach NFZ-tu na to świadczenie, więc tutaj na pewno, na pewno takiej sytuacji nie ma, że obniżamy środki na posiłki w szpitalach - podkreśliła.
Darmowe leki dla dzieci i seniorów - będzie inny system wystawiania recept?
W toku rozmowy ministra zgodziła się także, że "sytuacja budżetowa na pewno nie jest łatwa".
- Nie jesteśmy jedynym pretendentem do budżetu państwa. Wiemy, że tutaj również Ministerstwo Obrony Narodowej ma zwiększone przecież dochody i ta skala jest również duża. Natomiast ja absolutnie mogę powiedzieć, że zdrowie jest również priorytetem, na który Ministerstwo Finansów uwagę zwraca - powiedziała.
- Na pewno chcemy pokazać, że środki, które wydajemy w ramach NFZ-tu, są to środki, które są dedykowane we właściwe miejsce i we właściwe potrzeby zdrowotne mieszkańców. Ja chciałabym jednak, żebyśmy też jako Polacy mieli to przekonanie, że skoro płacimy składkę zdrowotną, skoro dedykujemy środki na ochronę zdrowia, to uzyskujemy określone efekty zdrowotne. Dzisiaj już wiemy, porównując się do innych systemów, że zdecydowanie za mało mamy profilaktyki, że jako Polacy też nie korzystamy z badań profilaktycznych, więc ten środek ciężkości na pewno należałoby przenieść - dodała.
Prowadzący zadał ministrze także pytanie dotyczące palącej kwestii związanej z pomysłem, by w ramach cięć budżetowych mniej pieniędzy trafiało na program darmowych leków dla dzieci i osób starszych.
- Myśląc o wprowadzeniu oszczędności w tej sferze, raczej chcielibyśmy zapanować nad marnotrawstwem leków. I to są sygnały głównie od farmaceutów, którzy widzą, ile leków wraca do aptek wykupionych i niezużytych z różnych przyczyn. W związku z tym być może popracujemy nad jednak innym systemem wystawiania recept. (…) Chciałam też przy okazji powiedzieć, że ponad dwadzieścia pięć miliardów złotych przeznaczamy na różnego rodzaju terapie lekowe, na leki, więc to jest też duży wolumen ogólnie w budżecie NFZ-u - podkreśliła.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: Polsat News
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.