Szpitale i przychodnie są pełne. "Zaczyna się okres największej chorobowości"
Jesień przyniosła ze sobą gwałtowny wzrost liczby infekcji. Coraz więcej osób trafia do lekarzy rodzinnych i szpitali z objawami przeziębienia, grypy czy COVID-19. Lekarze apelują o rozwagę, profilaktykę i odpowiedzialne zachowanie, zwłaszcza w kontaktach z osobami starszymi i przewlekle chorymi.
W tym artykule:
Coraz więcej pacjentów w szpitalach
- Przekonujemy się o tym każdego dnia, patrząc na liczbę pacjentów w szpitalnym oddziale ratunkowym i na skierowania od lekarzy rodzinnych. Zaczyna się okres największej chorobowości - powiedziała w rozmowie z PAP dr Marta Frejowska-Reniecka, kierująca Oddziałem Pulmonologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.
Jak zaznacza, sezon infekcyjny rozpoczął się na dobre, a w szpitalach i przychodniach wyraźnie widać wzrost liczby chorych.
Profilaktyka i szczepienia – klucz do ochrony
Lekarka przypomina, że w tym czasie szczególnie ważna jest profilaktyka – zarówno w zakresie higieny, jak i szczepień ochronnych. -To wciąż choroby, które mogą prowadzić do poważnych powikłań i hospitalizacji – podkreśliła.
Specjalistka zaleca szczepienia przeciwko grypie, RSV i COVID-19, a także unikanie dużych różnic temperatur i odpowiedni ubiór w chłodniejsze dni.
Z danych medycznych wynika, że szczepienia przeciwko grypie zapobiegają zachorowaniom u 40-70 proc. osób, w zależności od sezonu i populacji. Chronią też przed groźnymi powikłaniami, m.in. ze strony układu krążenia. Najlepiej zaszczepić się jesienią, przed szczytem sezonu infekcyjnego, który trwa od jesieni do wiosny.
Szczepienie jest szczególnie zalecane osobom z grup podwyższonego ryzyka powikłań pogrypowych, a także tym, które mogą przenosić wirusa na osoby najbardziej narażone. Dotyczy to m.in.:
seniorów,
osób z chorobami przewlekłymi,
personel medyczny.
Nie narażaj innych, zostań w domu
Dr Frejowska-Reniecka zaapelowała, by osoby z objawami infekcji nie narażały innych na zachorowanie.
- Jeżeli mamy niepokojące objawy, zostajemy w domu, nie idziemy do pracy. Podobnie w przypadku dzieci - nie posyłajmy ich do szkoły, by nie roznosiły chorób i nie narażały starszych członków rodziny, szczególnie dziadków - zaznaczyła.
Według lekarki, takie odpowiedzialne zachowanie może znacząco ograniczyć liczbę zakażeń i ochronić osoby z grup ryzyka, u których przebieg infekcji może być szczególnie ciężki.
Zobacz także: Eksperci apelują o aktualizację programu szczepień. "Nie uwzględnia zaleceń ekspertów"
Kiedy do lekarza?
Specjalistka ostrzega, że przedłużający się kaszel, chrypka czy osłabienie po chorobie mogą świadczyć o powikłaniach.
- Musimy uważać, aby powikłania po chorobach wirusowych nie przerodziły się w poważny problem, jak nadkażenie bakteryjne czy zapalenie mięśnia sercowego - wyjaśniła.
W takich sytuacjach należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym lub specjalistą.
Proste zasady, które pomagają chronić zdrowie
Dr Frejowska-Reniecka zachęca także do noszenia maseczek ochronnych w zatłoczonych miejscach publicznych, regularnej dezynfekcji rąk i utrzymywania dystansu w kontaktach z innymi.
Dodatkowo przypomina, że odporność można wzmacniać na co dzień, poprzez zdrową dietę, odpowiednią ilość snu i ruch na świeżym powietrzu, jeśli warunki pogodowe na to pozwalają.
- Odpowiedzialne podejście i przestrzeganie prostych zasad profilaktyki może znacząco zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się chorób w społeczeństwie - podsumowała.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Polska Agencja Prasowa
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.