Osoby z depresją wrzucają do sieci swoje zdjęcia ze specjalnym hashtagiem. Robią to, by uświadamiać innych
"Przedstawiam wam mojego chłopaka. Zrobiliśmy to zdjęcie dwa tygodnie przed tym, jak się powiesił. Nadal nie możemy tego zrozumieć" - tak opisała fotkę wrzuconą do sieci jedna z Amerykanek. A za jej przykładem poszli inni.
1. Twarze depresji
W sieci pojawił się nowy trend. Osoby, które straciły bliskich, dzielą się swoimi ostatnimi wspólnymi zdjęciami zrobionymi przed ich śmiercią. W ten sposób chcą uświadomić innym, że depresji nie widać gołym okiem. Ich partnerzy, siostry i bracia są uśmiechnięci, pełni życia.
Zobacz również:
Przyspiesza metabolizm i wytapia tłuszcz. Możesz pić do woli
Do akcji włączyły się również osoby, które same walczą z depresją. Dziewczyny są w pełnym makijażu, mężczyźni - zadbani i z uśmiechem na ustach. Fotki podpisują hashtagiem "face of depression", czyli "twarz depresji". Właśnie dlatego często nie zdajemy sobie sprawy, że chorzy są wśród nas. To może być twój bliski znajomy bądź członek rodziny. Osoby chore świetnie się maskują.
Na fotkach nie widać, że sobie nie radzą. W rzeczywistości w głowach tych osób może kiełkować pomysł samobójstwa. Myślą o powieszeniu, przedawkowaniu leków, skoku z wysokiego budynku. Tak objawia się depresja, nawet leczona. Ta śmiertelna choroba co roku zbiera swoje żniwo.
Ze statystyk Centers for Disease Control and Prevention wynika, że każdego roku z powodu samobójstwa na całym świecie umiera 800 tys. ludzi.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.