Taki może być efekt braku testów. Nie będziemy kojarzyć groźnych powikłań z wirusem

- Róbcie testy na COVID swoim dzieciom - przekonuje pani Magdalena. Jej dziewięciomiesięczny synek zachorował na PIMS, czyli pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny, jako powikłanie po COVID-19. Gdyby nie było wiadomo, że chłopiec wcześniej przechodził zakażenie, rozpoznanie PIMS byłoby znacznie trudniejsze. Tymczasem nieleczona choroba może doprowadzić do groźnych powikłań m.in. do poważnych zaburzeń kardiologicznych.

Jednym z objawów PIMS u Jasia były zaczerwienione oczy. Dopiero czwarty lekarz postawił prawidłową diagnozęJednym z objawów PIMS u Jasia były zaczerwienione oczy. Dopiero czwarty lekarz postawił prawidłową diagnozę
Źródło zdjęć: © arch. prywatne
Katarzyna Grzęda-Łozicka

Dopiero czwarty lekarz postawił prawidłową diagnozę

Janek ma dziewięć miesięcy. Jest bardzo pogodnym maluchem, nawet kiedy był w ciężkim stanie pielęgniarkom udawało się go rośmieszyć. - Taki ma charakter. Lekarze nie wierzyli, że może mieć PIMS, był taki dzielny i bardziej aktywny niż inne dzieci - opowiada pani Magdalena, mama Janka.

PIMS, czyli pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny bywa bardzo podstępną chorobą, im później zostanie rozpoznany tym większe spustoszenie sieje w organizmie. W przypadku dziewięciomiesięcznego Janka wszystko zaczęło się dość niewinnie - od niewielkiej wysypki w okolicach pieluszkowych. Początkowo rodzice sądzili, że to odparzenia. W kolejnych dniach wysypka rozszerzyła się również na plecy, brzuch i klatkę piersiową niemowlaka. Dodatkowo miał stan podgorączkowy.

- Na wizycie pediatra stwierdził, że to może być szkarlatyna, atopia, alergia, albo inna infekcja. Miałam podawać synowi pedicetamol na zbijanie gorączki i zyrtec. Następnego dnia wysypka pojawiła się też na rękach, nogach i buzi, a gorączkę ciężko było zbić - wspomina mama.

PIMS u dzieci bardzo groźny

Jaś z mamą
Jaś z mamą © arch. prywatne
Na ciele chłopca pojawiła się wysypka
Na ciele chłopca pojawiła się wysypka © arch. prywatne

Rodzice postanowili zrobić badania krwi. Wyniki były dobre - CRP poniżej 4 mg/l. Kolejnego dnia chłopiec zaczął kaszleć, w związku z tym pediatra podczas kolejnej konsultacji kazał podawać chłopcu syrop od kaszlu i oczyszczać nosek wodą morską. Po pięciu dniach wysypka zaczęła znikać, ale gorączka nadal była bardzo wysoka - powyżej 39 stopni i trudna do zbicia.

- W niedzielę nad ranem pojechaliśmy na SOR. Lekarz zdiagnozował szkarlatynę, bo oprócz gorączki i wysypki, zauważył zmiany na języku i powiększone migdałki. Już wtedy Janek miał lekko zaczerwienione oczy. Lekarz przepisał antybiotyk, ale po dwóch dniach stosowania było coraz gorzej, do tego pojawiło się przekrwione zapalenie spojówek - relacjonuje mama chłopca.

Typowym objawem PIMS są zaczerwienione spojówki
Typowym objawem PIMS są zaczerwienione spojówki © arch. prywatne

W nocy rodzice wezwali lekarza na prywatną wizytę domową. Ten od razu, na podstawie wywiadu, zdiagnozował PIMS i skierował Janka do szpitala.

- Dopiero czwarty lekarz zdiagnozował go prawidłowo i dopiero po tygodniu Janek trafił do szpitala. Dzięki Bogu, bo ta nieleczona choroba może doprowadzić do silnych zaburzeń kardiologicznych, w tym zapalenia mięśnia sercowego z obniżoną frakcją wyrzutową lewej komory, wstrząsu, a także tętniaków tętnic wieńcowych. Śmiertelność sięga ok. 2 proc. Chciałabym, aby świadomość rodziców i kadry medycznej na temat PIMS wzrosła - podreśla mama, która teraz chce ostrzec innych rodziców.

Po tygodniu chłopiec trafił do szpitala. Badania potwierdziły, że to PIMS
Po tygodniu chłopiec trafił do szpitala. Badania potwierdziły, że to PIMS © arch. prywatne

"Róbcie testy na COVID swoim dzieciom"

Kiedy Janek trafił do szpitala, okazało się, że już doszło do zwężenia tętnic. Lekarze natychmiast podali mu immunoglobuliny, sterydy, potas, antybiotyk i leki na serce. Na domiar złego w szpitalu chłopiec zaraził się rotawirusem. - Jego stan się pogorszył. Dwa dni po przyjęciu do szpitala trafił na intensywną terapię - mówi pani Magdalena. Stan chłopca był ciężki, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Po dwóch tygodniach hospitalizacji wyszedł ze szpitala, choć nadal jest bardzo słaby.

Miesiąc wcześniej chłopiec przeszedł zakażenie koronawirusem
Miesiąc wcześniej chłopiec przeszedł zakażenie koronawirusem © arch. prywatne

Cała rodzina przechodziła zakażenie koronawirusem w połowie lutego. Gdyby nie było wiadomo, że Janek wcześniej przechodził COVID-19, rozpoznanie PIMS mogłoby zająć znacznie więcej czasu. Mama nawet nie chce myśleć o konsekwencjach.

- Objawy PIMS wystąpiły po siedmiu tygodniach od infekcji u Janka, w lutym zrobiliśmy testy na COVID i wynik był pozytywny. Wtedy Janek przechodził to łagodnie, infekcja trwała trzy dni. Dwa tygodnie przed wysypką synek miał lekkie biegunki - nie było wtedy gorączki, był wesoły, jadł i pił. Jednak z perspektywy czasu mogę wnioskować, że to mógł być już początek PIMS - przyznaje mama chłopca. - Róbcie testy na COVID swoim dzieciom. Jeśli dodatkowo wystąpiła wysypka, oczy są zaczerwienione, dziecko jest płaczliwe - warto lekarzowi zasugerować obawy o PIMS - przekonuje pani Magda.

Stan był poważny, ale chłopiec dzielnie znosił pobyt w szpitalu
Stan był poważny, ale chłopiec dzielnie znosił pobyt w szpitalu © arch. prywatne

Janek powoli odzyskuje siły. Cały czas musi być pod kontrolą lekarzy. Za sześć tygodni czeka go m.in. wizyta u kardiologa.

- Jasiu jest całkiem innym dzieckiem. Ta choroba zabrała mu połowę jego energii i siły. Wciąż jest osłabiony i bardzo ostrożny. Rozwijał się bardzo szybko, wszyscy dookoła mówili, że jest niesamowicie pogodnym dzieckiem, byli zdumieni, jak wyprzedza rówieśników. Był naszym małym odkrywcą i zanim zachorował biegał przy meblach, a teraz bardzo zwolnił. Więcej siedzi, obserwuje, kiedy się podnosi - zaraz siada… Lekarz mówi, że dzieci z PIMS potrzebują czasu na rekonwalescencję, że Jasiek jeszcze wróci do sił. Dajemy mu więc ten czas i wyrozumiałość - mówi mama.

- Jest duża szansa na szybki powrót do pełni zdrowia, jednak to wymaga wciąż obserwacji, leczenia i trzymania ręki na pulsie. Dosłownie - dodaje mama chłopca.

Obraz
© arch. prywatne

Jaki objawy mogą świadczyć o rozwoju PIMS?

Objawy PIMS:

  • ból brzucha (może imitować zapalenie wyrostka robaczkowego);
  • biegunka;
  • wymioty;
  • wysypka (może się pojawić w różnych okolicach ciała i różnie wyglądać, zazwyczaj są to różowe plamy);
  • zapalenie spojówek (białka oczu stają się przekrwione, bez wydzieliny);
  • czerwone, spierzchnięte usta;
  • zmiany na języku – kolor staje się żywoczerwony;
  • obrzęk dłoni i stóp;
  • osłabienie;
  • powiększone węzły chłonne;
  • ból głowy;
  • ból karku;
  • ból gardła;
  • gorączka.

- Trzeba obserwować przede wszystkim, czy dziecko się normalnie zachowuje, czy nie ma np. gorszej tolerancji wysiłku, czy nie występuje gorączka trudna do obniżenia lub długo utrzymująca się, czy nie pojawiają się wysypki na skórze. W oddziale mieliśmy m.in. niemowlę, u którego mama zauważyła nadmierną senność i trudności przy ssaniu piersi. To był jedyny niepokojący objaw. W badaniu fizykalnym nie było żadnych odchyleń. Kiedy zrobiliśmy szczegółowe badania, okazało się, że doszło do uszkodzenia mięśnia sercowego - wyjaśnia w rozmowie z WP abc Zdrowie Magdalena Sadownik, pediatra.

Lekarze uczulają rodziców, których dzieci przeszły COVID-19, by przez ok. dwa miesiące czujniej niż zwykle obserwowali zmiany w zachowaniu dziecka.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda