Te leki Polacy kupują przed świętami. Farmaceutka: "Przychodzą jeszcze w sobotę o 14"
Jakie leki najczęściej kupują Polacy przed świętami? Czy robią zapasy? Sprawdziliśmy, po co w okresie przedświątecznym pacjenci najczęściej się zgłaszają.
Robią zapasy przed świętami
Polacy chętnie sięgają po leki dostępne bez recepty (OTC) oraz suplementy diety. Jak wynika z danych GdziePoLek, przed świętami znacząco rośnie zainteresowanie preparatami wspomagającymi trawienie czy wspierającymi pracę wątroby.
- W ostatnich dniach pacjenci chętniej sięgają m.in. po leki zawierające enzymy trzustkowe. Preparaty te wspomagają trawienie tłustych pokarmów. Dodatkowo, wśród najczęściej wybieranych, są leki i suplementy na bazie fosfolipidów sojowych, sylibiny i karczocha. Dużą popularnością cieszą się również krople ziołowe zawierające m.in. miętę, ostropest, rumianek i kminek – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie farmaceutka GdziePoLek mgr Angelika Talar-Śpionek.
Jak podkreśla, niespodziewanie wzrosło też w ostatnim czasie zainteresowanie lekiem na wzdęcia na bazie symeticonu przy jego stałej dostępności w aptekach na poziomie 100 proc. (wykres poniżej).
- Z pracy w aptece pamiętam, że przed samymi świętami wielu pacjentów przychodziło po suplementy czy wyroby medyczne na trawienie. Raczej sięgali po te łagodne, ale niektórzy interesowali się też lekami bez recepty. Zdarzało się, że jeszcze w sobotę o 14, chwilę przed zamknięciem apteki, wpadali zrobić zapasy – mówi farmaceutka w rozmowie z WP abcZdrowie.
Czy takie podejście jest bezpieczne? Przejeść się, a potem złagodzić dolegliwości tabletką? – Jeśli nie mamy większych problemów zdrowotnych, a takie przejadanie zdarza nam się naprawdę sporadycznie, to nie ma tu większego ryzyka. Co innego jednak, jeśli mamy problemy metaboliczne, np. cukrzycę typu 2, i przez kilka dni lub cały tydzień rażąco zaniedbujemy zalecenia dietetyczne. Wtedy możemy zafundować sobie gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, przede wszystkim niebezpieczne skoki cukru – mówi farmaceutka.
Podkreśla jednak, że nie wszystkie dolegliwości żołądkowe towarzyszące przejedzeniu należy koniecznie łagodzić za pomocą preparatów aptecznych. – Pomocne będą napary ziołowe, np. z mięty, czy napój z siemienia lnianego, które powleka błonę śluzową gardła, żołądka, jelit, tworząc warstwę ochronną. W wielu domach święta spędza się na siedząco, co również nie sprzyja funkcjonowaniu układu pokarmowego. Warto wygospodarować chwilę na spokojny spacer, który od razu poprawi perystaltykę jelit – radzi mgr Talar-Śpionek.
Z czym Polacy zgłaszają się przed świętami do lekarza?
W okresie przed Wielkanocą w aptekach wiodą prym nie tylko środki na trawienie czy odporność, która po sezonie jesienno-zimowym z reguły jest osłabiona. Zapytaliśmy lekarza, z czym pacjenci najczęściej zgłaszali się w ostatnich tygodniach.
- Mam bardzo dużo zapytań o recepty na leki przeciwalergiczne, bo gwałtowne zmiany temperatur spowodowały intensywne pylenie. Ono się będzie utrzymywać jeszcze przez dłuższy czas, w zależności od terminów pylenia poszczególnych roślin – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie lekarka rodzinna dr Magdalena Krajewska.
Ekspertka podkreśla także, że gwałtowne ocieplenie może doprowadzić do zmiany w tendencjach do rozwoju infekcji dróg oddechowych. – Grypa, po ciężkim sezonie, już odpuszcza, ale mamy dużo infekcji układu pokarmowego, czyli tzw. jelitówek. Co więcej, myślę, że wraz z ociepleniem możemy się spodziewać fali angin w najbliższych tygodniach – podsumowuje.
Angina, znana również jako zapalenie migdałków lub zapalenie gardła, jest najczęściej wywoływana przez:
bakterie – Streptococcus pyogenes (paciorkowiec grupy A),
wirusy – adenowirusy, wirus grypy, wirus Epsteina-Barr (mononukleoza zakaźna) i inne,
grzyby – głównie u osób z obniżoną odpornością (np. w przebiegu leczenia onkologicznego, HIV),
czynniki drażniące – tj. dym papierosowy, zanieczyszczenia, mogą nasilać objawy lub wywoływać stan zapalny.
Do objawów anginy zalicza się:
silny ból gardła, utrudnione połykanie,
gorączka (często wysoka, powyżej 38 stopni),
powiększenie i zaczerwienienie migdałków (czasem z białym nalotem),
powiększone węzły chłonne szyjne,
ogólne osłabienie, bóle mięśni, głowy,
(czasem) nieprzyjemny zapach z ust.
Polacy kochają suplementy i leki bez recepty
Według badania opublikowanego przez GUS w 2022 r., przeciętne miesięczne wydatki na leki i inne artykuły medyczne w 2020 r. w Polsce wyniosły średnio 42,60 zł na osobę.
Co istotne, nastąpił wtedy spadek odsetka osób stosujących leki na choroby sercowo-naczyniowe (z ponad 28 proc. w 2016 r. do niecałych 23 proc. w 2020 r.) i antybiotyki (z ponad 27 proc. w 2016 r. do ponad 16 proc. w 2020 r.). Z kolei wzrósł odsetek osób zażywających leki na bóle głowy (z niecałych 37 proc. w 2016 r. do ponad 47 proc. w 2020 r.) i suplementy diety (z niecałych 48 proc. w 2016 r. do prawie 67 proc. w 2020 r.).
To, po jakie leki sięgamy najczęściej, przeanalizowało Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) w 2016 r. Wśród najczęściej zażywanych znalazły się:
środki przeciwbólowe i przeciwzapalne – 68 proc. respondentów,
leki na przeziębienie i infekcje – 68 proc.
witaminy i minerały wspierające odporność – 52 proc.
preparaty łagodzące dolegliwości układu pokarmowego – 27 proc.
leki na alergie – 15 proc.
środki uspokajające i nasenne – 13 proc.
leki nasercowe i poprawiające krążenie – 11 proc.
preparaty na pamięć i koncentrację – 10 proc.
leki poprawiające wzrok – 8 proc.
Z tego samego badania wynikało, że ponad 80 proc. Polaków uważa suplementy diety za skuteczne, jednak tylko 15 proc. konsultuje ich stosowanie z lekarzem, a niemal połowa nie zasięga porady żadnego specjalisty. Jak wykazał raport firmy OSAVI, oparty na danych z 2022 r., co piąty Polak zażywa nawet trzy suplementy dziennie.
- Zdarzają mi się pacjenci z wieloma dolegliwościami i kiepskim samopoczuciem, którzy przyznają, że przyjmują całe garście suplementów zupełnie w ciemno – mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie lekarka rodzinna dr Magdalena Cubała-Kucharska.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.