Tomasz Jakubiak wrócił z Izraela. Dlaczego Polacy tak chętnie się tam leczą?

"Chciałem się zameldować" - mówi Tomasz Jakubiak w najnowszym nagraniu opublikowanym sieci. Juror "Masterchefa" podzielił się szczegółami z leczenia i powiedział, co spodobało mu się w Izraelu. To szczególnie popularny kierunek wśród Polaków, którzy szukają pomocy onkologicznej. Zapytaliśmy ekspertów, co stoi za tym trendem.

Onkolog: Izrael to bardzo modny kierunek turystyki medycznejOnkolog: Izrael to bardzo modny kierunek turystyki medycznej
Źródło zdjęć: © Getty Images / Instagram
Karolina Rozmus

Tomasz Jakubiak wrócił z Izraela

Tomasz Jakubiak we wrześniu 2024 r. wyznał, że zmaga się z rzadkim nowotworem, a niedługo później ujawnił, że jest to rak jelita cienkiego z przerzutami do kości. Sytuacją kucharza i osobowości telewizyjnej żyje cała Polska, bo Jakubiak w sieci dzieli się swoją historią, założył też zbiórkę na kosztowne leczenie w Izraelu.

W najnowszym nagraniu zwrócił się do fanów z aktualizacją - przyznał, że wrócił do Polski, podzielił się też wrażeniami z leczenia za granicą.

- Coś, za czym tęsknię, jeśli chodzi o szpitale, to ten specyficzny luz, ale też zupełnie inne podejście do pacjenta. Takie, które pokazuje mu, że mimo choroby można się w tym wszystkim odnaleźć, być uśmiechniętym, mieć powody do walki, przypominać sobie, jak piękne jest życie i jak piękny jest świat, a potem po prostu iść na maksa do przodu - mówi Jakubiak.

Objawy raka jelita cienkiego

Tomasz Jakubiak zmaga się z rakiem jelita cienkiego
Tomasz Jakubiak zmaga się z rakiem jelita cienkiego © Instagram

Leczenia raka w Izraelu. "Modny kierunek"

Nie tylko Tomasz Jakubiak szuka pomocy za granicą. Izrael, co widać po zbiórkach w serwisach, jest stosunkowo często wybieranym na leczenie miejscem. Pisaliśmy jakiś czas temu o Sandrze, 35-latce, która walczy z rakiem wątroby, a pomocy szuka właśnie w Izraelu.

"Sam koszt badań i przelotu to kwota ponad 40 tys. zł. Całe leczenie, w zależności od protokołu, może opiewać na kwotę ponad 1,5 mln zł" - zwracał uwagę mąż kobiety w opisie zbiórki.

Zapytaliśmy ekspertów z dziedziny onkologii o zdanie. Co oferuje Izrael, a na co nie mogą liczyć pacjenci w Polsce?

- Izrael to bardzo modny kierunek turystyki medycznej, ale głównie z krajów byłego ZSRR. I dotyczy osób bogatych, bo leczenie jest bardzo drogie. Oczywiście ludzie jeżdżą w różne miejsca, trochę na zasadzie: cudze chwalicie, swego nie znacie - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Hubert Urbańczyk, onkolog radioterapeuta z Siedleckiego Centrum Onkologii.

Tłumaczy również, że w środowisku dobrze znane są placówki zagraniczne specjalizujące się w leczeniu konkretnego typu nowotworu. Na przykład Europejski Instytut Onkologii w Mediolanie jest znany jako najlepszy w Europie ośrodek chirurgii raka piersi.

Dr Urbańczyk wyjaśnia, że z kolei czerniak najlepiej leczony jest w Australii, bo największą zachorowalność na ten nowotwór notują właśnie Australia i Kalifornia. Rak żołądka natomiast najczęściej występuje w populacji Japończyków, stąd kraj ten oferuje najlepsze metody leczenia tego nowotworu. Izrael niczym takim w opinii eksperta się nie wyróżnia.

Lek. Kamil Karpowicz również przyznaje, że Izrael od kilku lat jest bardzo popularną "destynacją" w turystyce medycznej. Specjalista onkologii klinicznej zdradza, że był na jednym ze szkoleń w izraelskim Sheba Medical Center, placówce zaliczanej do jednej z dziesięciu najlepszych placówek badawczych na świecie.

- To ośrodki, które skupiają się niemal wyłącznie na badaniach klinicznych, gdzie kładzie się większy nacisk na rozwój medycyny, stąd poszukuje się pacjentów do tych nowatorskich badań. W izraelskich ośrodkach pieniądze na rozwój, czy przebadanie jakiejś terapii, jest kwestią drugorzędną, "sky is the limit" - wyjaśnia lekarz w rozmowie z WP abcZdrowie.

Gdzie jest Polska? "Nie odbiega"

Dr Urbańczyk podkreśla, że Polska nie odbiega od zagranicznych placówek. - Owszem, w niektórych sytuacjach, z powodów ekonomicznych można narzekać. Np. w raku prostaty, na różnych etapach, mamy kilka różnych linii leczenia z udziałem nowoczesnych i drogich leków, jak Apalutamid, Enzalutamid, Darolutamid czy Abirateron. W Polsce NFZ każdemu choremu finansuje, w ramach programów lekowych, tylko jedną linię leczenia z udziałem tych leków. Lecz żeby w innym kraju "załapać się" na leczenie i pierwszego i drugiego czy trzeciego rzutu z tymi lekami, to trzeba mieć tam dobre ubezpieczenie zdrowotne - mówi.

Jak zwraca uwagę dr Urbańczyk, często niestety, zwłaszcza w przypadku ośrodków prywatnych, chorym zalecane są bardzo drogie zabiegi, które równie dobrze mogą być wykonane w Polsce. - Tylko nikt ich nie proponuje, bo w żaden sposób nie zmienią losów chorego, a nawet mogą pogorszyć wyniki leczenia - mówi dr Urbańczyk.

A co z cenami? Eksperci nie ukrywają, że leczenie w takich ośrodkach jest często horrendalnie drogie. - Czasami same konsultacje są darmowe, a dalsze badania czy leczenie odpłatne. Sytuacja jest nieco inna tylko wtedy, gdy poszukiwani są pacjenci do badań klinicznych w celu przetestowania nowej terapii - mówi dr Karpowicz.

Wyjaśnia, że w takim wypadku naukowcy poszukują pacjentów na całym świecie, ponieważ niektóre populacje mogą mieć unikalne cechy genetyczne. - Na przykład badania nad mutacjami genetycznymi w określonych grupach etnicznych mogą nie być reprezentatywne dla całej populacji globalnej, dlatego konieczne jest uwzględnienie szerszego spektrum pacjentów - tłumaczy.

Dodaje, że w przypadku bardzo rzadkich nowotworów, takich jak rak jelita cienkiego, który dotknął Jakubiaka, można powiedzieć, że istnieją terapie dające szanse na wyleczenie, właśnie w takich ośrodkach badawczych.

- Inna sytuacja dotyczy nowotworu, który jest już dobrze znany nauce, którego umiemy leczyć i mamy ugruntowane terapie o określonej skuteczności. Sam miałem do czynienia z takimi pacjentami, którzy niestety rezygnowali z leczenia, jakie im proponowano, na siłę poszukując czegoś więcej. Często to zabiera niepotrzebnie czas i nie zawsze to przynosi pożądany efekt. Szukali więcej, niż NFZ oferuje, w pewien sposób zaprzepaszczając szansę nawet na wyleczenie - podsumowuje dr Karpowicz.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. Instagram

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach