TOP Mama zamiast porodówek? Nowe plany Ministerstwa Zdrowia

Ministerstwo Zdrowia pracuje nad nowymi przepisami, które mają poprawić dostęp do opieki dla kobiet rodzących w regionach pozbawionych oddziałów położniczych. Kolejne porodówki w mniejszych miejscowościach się zamykają, co tworzy tzw. białe plamy w dostępie do usług ginekologów i położnych. Stąd potrzeba zreformowania systemu.

Coraz mniej porodówek w Polsce. MZ ma nowy pomysłCoraz mniej porodówek w Polsce. MZ ma nowy pomysł
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Pietras

Nowe przepisy chroniące rodzące

Resort przygotowuje projekt rozporządzenia, który wprowadzi obowiązek zapewnienia pomocy rodzącym tam, gdzie odległość do najbliższego szpitala przekracza 30 minut - informuje "Rynek Zdrowia".

Placówki, które zdecydują się zamknąć porodówkę w takich miejscach, będą musiały utrzymać specjalny punkt z całodobowym dyżurem dwóch położnych i karetką gotową do przewiezienia pacjentki. W razie przeciwwskazań medycznych do transportu, szpital będzie zobowiązany do przeprowadzenia porodu na miejscu.

Pilotaż ma ruszyć we wrześniu w Lesku, gdzie od lipca zawieszony jest oddział ginekologiczno-położniczy.

TOP Mama

Podobny koncept Terenowych Oddziałów Położniczych TOP Mama zaproponowała konsultant krajowa ds. położnictwa i ginekologii, prof. Ewa Wender-Ożegowska - jak informuje "RZ".

Model zakłada, że w miejscach, gdzie liczba porodów jest niższa niż 500 rocznie, można zastąpić pełny oddział mniejszą jednostką z odpowiednim zapleczem kadrowym i sprzętowym. Warunkiem byłby czas dojazdu do pełnoprawnej porodówki nieprzekraczający 30 minut.

W wytycznych dla TOP Mama przewidziano m.in.: przyszpitalną poradnię czynną sześć dni w tygodniu, całodobowy dyżur położnej w izbie przyjęć lub SOR, zapewnienie transportu karetką oraz możliwość przyjęcia porodu na miejscu w ciąży donoszonej. Porody przedwczesne byłyby kierowane do ośrodków o wyższym stopniu referencyjności.

Ministerstwo nie planuje, by docelowo w kraju pozostały wyłącznie oddziały przyjmujące powyżej 500 porodów rocznie, ale podtrzymuje zasadę maksymalnego 30-minutowego czasu dojazdu. Problem jest jednak poważny, ponieważ w ostatnich latach z mapy Polski zniknęło wiele porodówek.

Pilotażowy szpital w Lesku

Jednym z najgłośniejszym przypadków zamknięcia porodówki jest wspomniany szpital w Lesku. Ostatni oddział położniczy w Bieszczadach obecnie jest zawieszony, ale grozi mu likwidacja z powodu problemów finansowych. O sprawie pisaliśmy pod koniec czerwca.

Przytaczaliśmy wtedy wypowiedzi pacjentek z tamtego rejonu. Kobiety nie kryły emocji i próbowały wytłumaczyć, z czym będą musiały się mierzyć. - Przy ostatniej zagrożonej ciąży, mimo że miałam do pokonania 20 km, a mąż wiózł mnie autem, ta droga trwała wieczność. Kobieta w takiej sytuacji jest przerażona, nie wie, co ją czeka, a jeśli doszedłby jeszcze stres, że ma bardzo daleko do szpitala, to może skończyć się różnie - tłumaczyła na łamach WP abcZdrowie Klaudia Drzał, która była pacjentka oddziału ginekologiczno-położniczego w Lesku.

- Nawet jeśli ciąża nie jest zagrożona, to sytuacja może się zmienić w każdej chwili i co wtedy? Nikogo nie obchodzi, że kobieta i dziecko mogą umrzeć? Gdzie jest sumienie tych, którzy chcą zamknąć ten oddział? - pytała rozmówczyni. - Czemu kobiety w tym regionie mają być gorzej potraktowane niż te w dużym mieście? Tak samo należy im się opieka, płacą składki i są na równi z każdą inną pacjentką - dodała mieszkanka regionu.

Była już szefowa resortu zdrowia, Izabela Leszczyna, zapowiedziała wówczas w rozmowie z Wirtualną Polską, że przygotowywane są rozwiązania na wypadek tak trudnych sytuacji jak ta z Leska.

- Konsultant krajowa ds. ginekologii i położnictwa prof. Ewa Wender-Ożegowska i profesor Wanda Różańska-Walędziak opracowują mapę porodówek o różnych poziomach referencyjności. Jeśli dojazd trwa dłużej niż 30 minut, taka porodówka musi pozostać. Ale jeśli samorząd uzna, że chce pozostawić tylko oddział ginekologiczny bez położniczego z powodu małej liczby porodów, to w takim szpitalu musi być całodobowy dyżur położnej i specjalna karetka - tłumaczyła wtedy Leszczyna.

Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Rynek Zdrowia

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Gwiazdor apeluje o badania. Mówi, jak u niego objawił się rak jelita grubego
Gwiazdor apeluje o badania. Mówi, jak u niego objawił się rak jelita grubego
Urolog wskazuje dwa najgorsze napoje dla pęcherza. Mówi, co najlepiej pić
Urolog wskazuje dwa najgorsze napoje dla pęcherza. Mówi, co najlepiej pić
PET w roli surowca premium. Może pomóc w produkcji leków przeciwnowotworowych
PET w roli surowca premium. Może pomóc w produkcji leków przeciwnowotworowych
Suplement na czarnej liście MZ. Miał wspomagać zasypianie, a może zniszczyć wątrobę
Suplement na czarnej liście MZ. Miał wspomagać zasypianie, a może zniszczyć wątrobę
Lawinowo rośnie liczba L4. Ten problem dotknie nawet co drugiego z nas
Lawinowo rośnie liczba L4. Ten problem dotknie nawet co drugiego z nas
Problem ma nawet 12 mln Polaków. Naukowcy odkryli nową przyczynę
Problem ma nawet 12 mln Polaków. Naukowcy odkryli nową przyczynę
Przyspiesza starzenie serca i skraca życie. "Narastające obciążenie"
Przyspiesza starzenie serca i skraca życie. "Narastające obciążenie"
W tym województwie jest już dwa razy więcej grypy. "Chorują całe szkoły"
W tym województwie jest już dwa razy więcej grypy. "Chorują całe szkoły"
Powszechny na świątecznym stole. "Dramatycznie obciąża trzustkę"
Powszechny na świątecznym stole. "Dramatycznie obciąża trzustkę"
Badali zdrowie kości przez 10 lat. Ten napój jest dla nich najlepszy
Badali zdrowie kości przez 10 lat. Ten napój jest dla nich najlepszy
Objaw stłuszczenia wątroby pojawia się w nocy. Lekarz mówi, jak cofnąć chorobę
Objaw stłuszczenia wątroby pojawia się w nocy. Lekarz mówi, jak cofnąć chorobę