Tylko 16 proc. nastolatków zaszczepionych na HPV. GIS zapowiada możliwy obowiązek szczepień
Tylko 16 proc. osób w wieku do 18 lat w Polsce jest zaszczepionych przeciw HPV – poinformował w Senacie główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Mimo że eksperci oceniają, że Polska jest "na dobrej drodze" w profilaktyce zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego, wciąż daleko nam do poziomu bezpieczeństwa populacyjnego. W grę wchodzi więc wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla części roczników już od 2027 roku.
W tym artykule:
Polska "na dobrej drodze", ale szczepień wciąż za mało
W Senacie odbyła się konferencja "Profilaktyka HPV w Polsce i Europie – sukcesy, wyzwania, dalsza droga", połączona z prezentacją najnowszego raportu "HPV Prevention Policy Atlas Europe 2025". Polska trafiła do grupy sześciu państw, które autorzy dokumentu określają jako "na dobrej drodze" do zbudowania skutecznego systemu profilaktyki HPV.
Jednocześnie eksperci jasno wskazują, że kluczową słabością pozostaje niski poziom wyszczepialności – to właśnie od liczby zaszczepionych zależy, czy uda się realnie ograniczyć ryzyko nowotworów związanych z HPV.
HPV (Human Papilloma Virus) to wirus odpowiedzialny za wszystkie przypadki raka szyjki macicy, a także m.in. raka pochwy, sromu, prącia, odbytu, części nowotworów jamy ustnej i gardła. Wyróżnia się ponad 150 typów HPV, z czego około 40 atakuje okolice narządów płciowych i inne okolice ciała. Wirus przenosi się głównie drogą płciową.
Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y
Co roku w Polsce diagnozuje się około 3 tys. nowotworów związanych z zakażeniami HPV. Tymczasem doświadczenia krajów, które od lat prowadzą programy szczepień, pokazują, że dzięki szczepionkom można uzyskać aż 90-procentową redukcję infekcji oraz podobną skalę spadku zachorowań na kłykciny narządów płciowych.
Szczepionka przeciw HPV jest zalecana zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom. Można ją podawać już od ukończenia 9. roku życia.
Program szczepień w Polsce: późny start, trudny początek
Powszechny program szczepień przeciw HPV ruszył w Polsce dopiero 1 czerwca 2023 r. i wpisuje się w cele Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020–2030. Szczepienia mają status szczepień zalecanych, a ich koszt pokrywa Ministerstwo Zdrowia.
Dodatkowo od 1 września 2023 r. działa program bezpłatnych leków dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia – w jego ramach 2-walentna szczepionka przeciw HPV jest dostępna bezpłatnie dla dzieci w tym przedziale wiekowym.
Mimo tych rozwiązań efekty nie są na razie imponujące. Dr Paweł Grzesiowski poinformował, że w Polsce zaszczepiono dotąd ok. 16 proc. osób do 18. roku życia, czyli ponad 762 tys. z populacji liczącej 4 mln 734 tys.
Jak podkreślił, duża część problemu ma źródło w tym, co działo się jeszcze przed startem programu. - Na wprowadzenie rządowego programu szczepień czekaliśmy 15 lat, w tym czasie wykształcił się bardzo duży opór społeczny, a w niektórych obszarach opór społeczno-instytucjonalny przeciwko tym szczepieniom – powiedział szef GIS.
Przypomniał również, że dopiero w 2024 r. ruszyła ogólnopolska rządowa kampania informacyjna. W pierwszym roku działania programu szczepienia nie były aktywnie promowane.
Wielkie różnice między regionami
Z danych przedstawionych w Senacie wynika, że poziom wyszczepialności bardzo mocno zależy od regionu kraju.
Najniższy odsetek zaszczepionych uczniów odnotowano w województwach:
- podkarpackim – 9,89 proc.,
- lubelskim – 11,45 proc.,
- podlaskim – 11,6 proc.
Z kolei najlepsze wyniki osiągają:
- województwo pomorskie – 19,39 proc.,
- kujawsko-pomorskie – 19,32 proc.,
- mazowieckie – 19,05 proc.,
- śląskie – 19 proc.
Te różnice pokazują, że oprócz ogólnopolskich kampanii potrzebne są także działania lokalne, angażujące samorządy, szkoły i lekarzy rodzinnych.
Obowiązkowe szczepienia od 2027 roku?
Podczas konferencji dr Grzesiowski zapowiedział, że rząd rozważa zmianę podejścia do szczepień przeciw HPV.
- Rozważamy w tej chwili, by od 2027 r. szczepienie przeciw HPV miało charakter obowiązkowy dla kohorty, która wejdzie wiekowo w zakres obowiązywania tych przepisów – przekazał główny inspektor sanitarny.
Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych Ministerstwa Zdrowia. Zgodnie z nim od 1 stycznia 2027 r. szczepienia przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka (HPV) miałyby być obowiązkowe dla dzieci od ukończenia 9. do ukończenia 15. roku życia.
Jeśli te przepisy wejdą w życie, szczepionka przeciw HPV stanie się jednym z elementów standardowego kalendarza szczepień ochronnych, podobnie jak szczepienia przeciw innym groźnym chorobom zakaźnym.
Stawką jest zapobieganie nowotworom
Eksperci nie mają wątpliwości, że walka o wyższy poziom wyszczepialności przeciw HPV jest inwestycją w przyszłe zdrowie całego społeczeństwa. Dla wielu osób to szansa, by w ogóle nie zetknąć się z wirusem, który może po latach doprowadzić do rozwoju nowotworów.
Nawet jeśli obowiązek szczepień wejdzie dopiero w 2027 r., rodzice już dziś mogą zaszczepić swoje dzieci – korzystając z bezpłatnej szczepionki i chroniąc je przed jednym z najważniejszych onkogennych wirusów.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.