Lądują na SOR-ze w święta. Lekarka i ratownik wskazują najczęstsze powody

W święta medycy na SOR-ach mają ręce pełne roboty. Każdy świąteczny dzień to dla nich inna pula zdrowotnych dolegliwości, na które nieraz narażamy się sami. - Często jedziemy do chorego, którego reanimujemy przy świątecznym stole - zaznacza ratownik medyczny Daniel Łuszczak.

Lądują na SOR-rze w Wigilię. Eksperci wskazują najczęstsze powodyLądują na SOR-rze w Wigilię. Eksperci wskazują najczęstsze powody
Źródło zdjęć: © East News
Patrycja Pupiec

"Pacjenci w święta przychodzą z nagłymi problemami"

Medycy na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych mają ręce pełne roboty nawet w święta. Choć mogłoby się wydawać, że pracy mają mniej, to wcale tak nie jest. Zmienia się jedynie profil pacjentów, na co zwracają uwagę specjaliści.

- Statystycznie nie mamy więcej pacjentów w okresie świątecznym i po świętach. Zmienia się jedynie rozkład sił, bo kładziemy nacisk na innych pacjentów. I tak przed świętami rodziny zostawiają nam osoby starsze w szpitalu, często intencjonalnie, ale każdy z nas może się poważnie rozchorować i trafić do szpitala właśnie w okresie przedświątecznym - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Agnieszka Ponieważ, specjalistka medycyny ratunkowej, kierownik SOR Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie.

Daniel Łuszczak, który jest ratownikiem medycznym z Lublina, pracującym w pogotowiu oraz na SOR-ach, zaznacza, że Polacy nie kierują się do szpitala w święta ani nie wzywają pomocy w przypadku wystąpienia objawów, które w normalny dzień zaniepokoiłyby ich na tyle poważnie, że z pewnością szukaliby pomocy medycznej. Chodzi o objawy, takie jak bóle w klatce piersiowej czy kołatanie serca.

- Pacjenci w święta przychodzą z nagłymi problemami, takimi jak zatrzymanie krążenia, urazy, złamania, udary. Często jedziemy do chorego, którego reanimujemy przy świątecznym stole - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie.

Gdy przewrócisz się na lodzie i doznasz urazu kończyn, koniecznie zdejmij but i biżuterię, ponieważ gdy pojawi się obrzęk, może skończyć się to zmniejszeniem dopływu krwi
Gdy przewrócisz się na lodzie i doznasz urazu kończyn, koniecznie zdejmij but i biżuterię, ponieważ gdy pojawi się obrzęk, może skończyć się to zmniejszeniem dopływu krwi

Jedną z pacjentek, która trafiła do szpitala w trakcie świąt Bożego Narodzenia, ratownik medyczny zapamięta na całe życie.

- Najbardziej utkwiła mi pamięci pewna starsza pani. Była to "typowa babcia", bardzo miła i sympatyczna, ale przy tym równie samotna. Płakała, tłumacząc mi, że jest sama, nie ma rodziny, nie ma nawet z kim porozmawiać i spędzić świąt, a trafiła do szpitala z powodu niegroźnego urazu - opowiada Daniel Łuszczak.

- Faktycznie było widać, że jest bardzo grzeczna, ale samotność jej doskwiera. Ujęło mnie to i było mi po ludzku przykro. Jako personel zebraliśmy się, każdy z domu przyniósł świąteczne potrawy i zorganizowaliśmy babci małe święta, aż do momentu wypisu jej do domu - dodaje.

Często przyczyną wizyty na SOR jest alkohol

Kierownik SOR Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie lek. Agnieszka Ponieważ spędziła już niejedne święta w pracy, więc dzieli ten czas na dwie części, czyli Wigilię i Dzień Świętego Szczepana, bo właśnie wtedy medycy mają najwięcej roboty.

- Zazwyczaj grudniowe święta możemy podzielić na dwie części, czyli Wigilię, podczas której najczęściej na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym mamy pacjentów, którzy połknęli ości albo cierpią na silne bóle brzucha - zaznacza.

- Boże Narodzenie to już nieco bardziej mieszane problemy zdrowotne, m.in. zasłabnięcia albo przypadki, że rodzina przyjechała do dziadka i zobaczyła, że nestor rodu ma problemy zdrowotne i nie najlepiej się czuje. Natomiast ostatni dzień świąt w naszym kraju, niestety najczęściej związany jest z piciem alkoholu, więc na SOR-ach przebywają głównie pacjenci pod wpływem tej substancji - dodaje ekspertka.

Niektórzy alkohol piją już od początku świąt, przez co często kończą je w szpitalu, na co uwagę zwraca ratownik medyczny.

- Już w Wigilię w godzinach późniejszych pojawiają się pierwsi pacjenci pod wpływem alkoholu, często prosto od świątecznego stołu po rodzinnej kłótni. Wówczas zazwyczaj są to obrażenia charakterystyczne dla pobicia, urazy głowy, zatrucia alkoholowe - wyjaśnia ratownik.

"Kiedy przyjeżdża karetka, często jest już za późno"

- Zdarzają się bardzo często zachłyśnięcia. Pojawia się alkohol, emocje i wówczas o to nietrudno. Często jeździmy do takich przypadków. Równie często zdarza się, że jako społeczeństwo jesteśmy już na tyle świadomi, iż wiemy, jak radzić sobie w takich przypadkach, więc przyjeżdżając na miejsce, okazuje się, że z pacjentem już jest wszystko w porządku i członek rodziny udzielił mu pomocy - opisuje ekspert.

Choć w przypadku zachłyśnięcia kluczowe jest namawianie poszkodowanego do kaszlu, nie każdemu uda się pomóc samodzielnie w domu. Taki wyjątek stanowią ciężko schorowani pacjenci.

- Trudniej jednak jest przy osobach starszych, pacjentach leżących i przewlekle chorych. Wówczas nawet zachłyśnięcie jest na tyle poważne, że stanowi zagrożenie życia, a czasem prowadzi do śmierci, bo osoba jest leżąca, ciężko jej udzielić pomocy, a rodzina próbuje pomóc, ale nie ma jak - zaznacza ratownik medyczny.

- Kiedy przyjeżdża karetka, często jest już za późno, ale gdy przystąpimy do działań i uda nam się wyciągnąć ciało obce z dróg oddechowych, zabieramy pacjenta do szpitala, ponieważ w takich przypadkach powikłania są na tyle poważne, że wymaga obserwacji - dodaje.

Po nieco spokojniejszych świętach medycy mają świadomość, że czeka ich jeszcze sylwester i Nowy Rok, a właśnie wtedy na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych robi się tłoczno. Niestety, głównie z powodu nietrzeźwych pacjentów.

- Obrażeń fajerwerkowych jest naprawdę bardzo mało, a już kilka tych sylwestrów w pracy przerobiłam. Tego dnia to głównie pacjenci pod wpływem alkoholu z rozbitymi głowami, a dużo osób zgłasza się na Szpitalny Oddział Ratunkowy dopiero w Nowy Rok - zaznacza lek. Agnieszka Ponieważ.

- Ta grupa pacjentów najczęściej po udanej, sylwestrowej zabawie idzie spać, a rano budzi się i zauważa, że ma uraz głowy albo inne urazy ciała. Nowy Rok często jest bardziej pracowity niż sam sylwester - dodaje.

Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Obwód uda może świadczyć o ryzyku zgonu? Naukowcy wiedzą, ile cm to minimum
Obwód uda może świadczyć o ryzyku zgonu? Naukowcy wiedzą, ile cm to minimum
Izba bez lekarza zamiast porodówki? MZ nie chce dopłacać do nierentownych oddziałów
Izba bez lekarza zamiast porodówki? MZ nie chce dopłacać do nierentownych oddziałów
Uważaj na tę rybę. GIS ostrzega przed alternatywą dla karpia
Uważaj na tę rybę. GIS ostrzega przed alternatywą dla karpia
Tysiące chorych bez finansowania z NFZ. Eksperci alarmują o niedoszacowanych kontraktach
Tysiące chorych bez finansowania z NFZ. Eksperci alarmują o niedoszacowanych kontraktach
Dla tych Polaków grypa jest szczególnie niebezpieczna. Rośnie ryzyko zawału
Dla tych Polaków grypa jest szczególnie niebezpieczna. Rośnie ryzyko zawału
Tak objawia się rak trzustki. Trzeba być niezwykle czujnym
Tak objawia się rak trzustki. Trzeba być niezwykle czujnym
Nie bierz tego leku. Może zagrażać życiu. Jest pilna reakcja GIF
Nie bierz tego leku. Może zagrażać życiu. Jest pilna reakcja GIF
Nowe zasady finansowania rezonansu i tomografii. Zmiany od 1 stycznia
Nowe zasady finansowania rezonansu i tomografii. Zmiany od 1 stycznia
Tu na karetkę czeka się najdłużej. GUS wskazuje, gdzie przekracza to nawet 20 minut
Tu na karetkę czeka się najdłużej. GUS wskazuje, gdzie przekracza to nawet 20 minut
Łatwo przekroczyć ten limit. ZUS może wtedy pobrać pieniądze z automatu
Łatwo przekroczyć ten limit. ZUS może wtedy pobrać pieniądze z automatu
Trzy promile na dyżurze. Lekarz z Poniatowej pod lupą prokuratury po interwencji policji
Trzy promile na dyżurze. Lekarz z Poniatowej pod lupą prokuratury po interwencji policji
Białko ratunkiem dla serca? Badacze sprawdzili, że może spowalniać niewydolność
Białko ratunkiem dla serca? Badacze sprawdzili, że może spowalniać niewydolność